Dlaczego kobiety mówią ze kochają ?
bo widzą co ich czeka jak się skończy miłość, brak dachu nad głową, brak pieniążków a u nas w ostrowcu ciężko o prace, wiec kto ma rację ?
Może to był tylko taki skok w bok z ciekawości?
Rozumiem, że można odejść od kogoś kto zdradza.
Po prostu nie godzić się na to i odejść. Ułożyć sobie życie na nowo.
Ale przeżywanie zdrady latami i wałkowanie tego bez końca świadczy tylko o bardzo niskim poczuciu wartości osoby zdradzonej.
10:39 niskie poczucie wartości to maja te osoby które się godzą na poniżanie i wybaczają,trzymają się kurczowo kogoś kto ich nie kocha i poniża zdradzając.
Osoba wartościowa nigdy ze zdrada się nie pogodzi i nie wybaczy ponieważ zna swoja wartość i nie pozwoli się upokarzać.
Może Ty tak sobie tłumaczysz zdrady że to nic takiego,że to wartościowe osoby wybaczają ale tak nie jest.
Wybaczają bezradne,słabe,uzależnione od drugiej osoby,nie radzące sobie z życiem. To jest fakt i tego nie zmienisz wmawiając sobie że jesteś kochana bo po zdradach do Ciebie wraca.Wraca bo z kochanką się zabawia a Ty jesteś do prania,gotowania,niańczenia dzieci i od czasu do czasu do seksu jak kochanka nie ma ochoty.
Ja bym tak proponowal ty pierzesz i myjesz gary a on kocha sie z kochanka tydzień potem z toba tydzień a ona za leb i do garów .Taki grafik ja bym im ustalil jak niemoga sie pogodzić
......kocha Was jednakowo, bądźcie dla niego miłe, teraz ma dylemat, pomóżcie jemu a nie dokuczajcie.
Wyrzuć kurwiarza
Kopa w zad i wywalić kurwiarza , niech potem płacze i płaci
Czy to Pan doktor?
Miałem podobnie.. kochałem obie. Nie zrozumiecie tego..
Mądra żonka kopnie w dupe,kochanka przygarnie zdrajcę
Jak stara zimna to sie stuka kochanke. Proste
Zona powinna odejść bo nigdy nie wybaczy kochanka będzie zawsze gdzieś w jej głowie
Odpuścić. Bo on i tak myśli o niej gdy sypia z Toba
Temat z 2016 roku
Ale wciąż na czasie
Ale wciąż aktualny,życie, zostawić dziada kochance -życie samo go ukaże że jego występki
Jeśli nie potrafi zdecydować na której mu zależy to chyba świadczy ze ma jakiś defekt.