Również kupuję od Panów co stoją w soboty koło butów. Mają swój towar ( mają na to papiery jakby ktoś nie wierzył ). Towar zawsze świeży bo szykowany na sobotę. W wakacje bywali chyba częściej, nie wiem dlaczego teraz tylko w soboty. Kupuję tam od 20 lat, kiedy jeszcze przyjeżdzali osobówką z truskawką czy ogórkami.
to jest miły pan ktory zawsze opuszcza wszystkim wam.
Przyjeżdżają ostatnio praktycznie tylko w soboty, bo zimą to na polu raczej nic nie rośnie. Nie ma teraz ogórków gruntowych, pomidorów, fasolki szparagowej, wiśni, truskawek, porzeczek, moich ukochanych borówek itp. Szczególnie w tym roku przepyszne były ogórki gruntowe.
Narobiliście mi ochoty na zakupy tych owoców i warzyw. Aż wybiorę się w sobotę zobaczyć co mają.
Proszę o bliższej sprecyzowanie gdzie Panowie stoją. Na końcu rzędu co są warzywa czy bliżej. Nie wiem czy znajdę
Ależ nachalna reklama... Nie opryska, nie urośnie. Mój ojciec ma jabłka bez oprysków, mama pomidory, ogórki, truskawki, zresztą wszystko i nijak wyglądem nie przypomina to tych "swoich warzywek" z bazarku. Niestety ale bez oprysku wszystko brzydkie ale zdrowe. Aż pójdę jutro do tych od reklamy. Do której stoicie?
Po srodku
Stoją w drugim rzędzie od bloków, zaraz za Panem co sprzedaje buty. Kolor samochodu chyba biały o ile dobrze pamiętam. Łatwo poznać stanowisko, nie ma tam cytrusów ani innych egzotycznych warzyw, tylko swojskie, polskie produkty. A jeżeli gościu z 08:33 tam się wybierasz to polecam Ci spróbować swojskiej kapusty kwaszonej. W życiu takiej nie jadłem. Te z wiaderka sandomierskie ze sklepu to sama chemia. Ale spróbujesz to zobaczysz. Również mogę potwierdzić, że bardzo miła obsługa. Miła i znająca się na rzeczy, zawsze doradzają który ziemniak kruchy, który wilgotny, który miód dobry na kaszel, serce. Jeden chłopak ponoć studiuje ale podobno chce zostać później na wsi. Według mnie jest to postawa godna naśladowania, a nie jak większość młodych powyjeżdzała z Ostrowca i nocą po ulicach spacerują tylko zdziczałe koty.
Zachęcona opiniami poszłam sprawdzić, co tam mają panowie. Niestety, nie było moich jabłek Kortlandów, ale jeden z panów polecił mi jabłka podobne do tej odmiany i były równie pyszne. Co więcej ma dużo odmian do wyboru, więc kupiłam również innych na sprobę. Obsługa rzeczywiście bardzo miła i pomocna. Z marchewki zrobiłam sok, marchewki bardzo soczyste i co najważniejsze czuć naturalny aromat. I teraz hit! Kapusta kiszona absolutnie nie do przebicia i opisania, nawet ja takiej dobrej nigdy nie zrobiłam. I to nie jest żadna "nachalna reklama", tylko po prostu moja osobista opinia. Polecam!
Wczoraj kupiłam mała główkę za 1 zł/ sztuka a taką większą 2 zł/sztuka. Mają bardzo dobrą włoską, ale niestety za małą na gołąbki
Foliarz jak Goździkowa na ból głowy:)
Z Farmy świetokrzyskiej sa dobre produkty-ekologiczne
To za ile pracują na farmie świętokrzyskiej w Borii,stawka godz. do ręki pracownik fizyczny?
Kupujemy tylko Polskie plony ziemi.
Biznesmenie z 07:21, lepiej jedź na farmę do Browarii w Niemczech. No wiesz, ubezpieczenia, polska opieka medyczna z rąk polskiego lekarza-uchodźcy i inne miody.
P