Najstarsze podziemne tunele na świecie.
Tajemnicze podziemne tunele można znaleźć na wszystkich kontynentach. Eksperci są przekonani: są to bardzo starożytne konstrukcje wykonane przez człowieka. Wciąż jednak nie wiadomo, kto je zbudował i w jakim celu.
Przejścia pod światem
Polski badacz Jan Paenk twierdzi, że system starożytnych tuneli obejmuje całą naszą planetę, łącznie z dnem oceanu. Tunele wydają się być wypalone w firmamencie ziemi. Ich ściany są zestaloną stopioną skałą, która wygląda jak szkło. Taka technologia wydobycia jest nieznana współczesnej ludzkości.
Najstarsze tunele, szacowane na prawie milion lat, odkrył w 1965 roku argentyński etnolog Juan Moritz. W Ekwadorze, w prowincji Morona-Santiago, jego ekspedycja zbadała i sporządziła mapę systemu tuneli, w większości o przekroju prostokątnym, biegnących na głębokości 230 metrów. Ich gładkie ściany sprawiają wrażenie wypolerowanych. Znajdują się w nich rury wentylacyjne o średnicy około 70 centymetrów. Te tajemnicze podziemne struktury rozciągają się na setki kilometrów w różnych kierunkach, w tym w kierunku Oceanu Spokojnego. Większość z nich wciąż pozostaje niezbadana.
Amerykański specjalista Andrew Thomas jest przekonany, że starożytne podziemne tunele penetrują kontynent północnoamerykański i łączą go z Europą i Azją Wschodnią. W niektórych miejscach znajdują się najważniejsze skrzyżowania tych tuneli – węzły. Jeden z węzłów znajduje się pod górą Shasta w Kalifornii. Stąd jedna z odnóg prowadzi do ogromnej pustej przestrzeni odkrytej w 1980 roku pod dnem Pacyfiku w pobliżu Kalifornii.
Kolejnym węzłem jest Tybet, dosłownie usiany podziemnymi tunelami o idealnie gładkich ścianach. Mnisi buddyjscy twierdzą, że tutaj, w głębi gór i ziemi, znajduje się legendarna Szambala, w której żyją wtajemniczeni. Ci tajemniczy ludzie poruszają się tunelami w urządzeniach poruszających się z dużą prędkością.
Niedawno w Egipcie pod piramidami na płaskowyżu Giza odkryto ogromne, niezbadane podziemne pustki. Rozprzestrzeniały się ogromnymi galeriami na północ – w kierunku Morza Czarnego i Kaukazu, na wschodzie – do Tybetu i na zachodzie – do Oceanu Atlantyckiego. Tam najwyraźniej łączą się z amerykańskim systemem tuneli.
Na Kaukazie i Krymie znajduje się kolejny węzeł starożytnego systemu podziemnego. Speleolodzy odkryli tunele na Kaukazie, pod grzbietem Uvarov, prowadzące na Krym, Morze Kaspijskie i rejon Wołgi. W rejonie Wołgi znajduje się pasmo górskie Medveditskaya, w głębi którego znajduje się również rozbudowana sieć tuneli. Większość z nich ma przekrój kołowy, a ich średnica waha się od 7 do 30 metrów. Są też większe pokoje.
Badacz P. Mironichenko w swojej książce „Legenda LSP” pisze, że cała Rosja, w tym Syberia i Daleki Wschód, jest wyłożona starożytnymi podziemnymi tunelami. Nie wszystkie tunele zostały jeszcze odkryte. Do takich odkryć najczęściej dochodzi przez przypadek. Na przykład starożytne podziemne przejście odkryto w latach pięćdziesiątych XX wieku podczas budowy tunelu pod dnem Cieśniny Tatarskiej, kiedy chcieli połączyć wyspę Sachalin z lądem podziemną koleją. Według wspomnień jednego z uczestników tych prac, doktora fizyki i matematyki L. Bermana, tuneliści nie tyle budowali, co raczej odnawiali jakiś bardzo stary tunel. Nigdy nie dotarliśmy do końca. Zakłada się, że przez Sachalin trafia do Japonii i dalej do Ameryki.
Starożytni ludzie spodziewali się ataku nuklearnego
Zauważono, że im starszy i głębszy tunel, tym doskonalsza jest jego konstrukcja i dokładniej zorientowana. Tunele odkryte w Europie Zachodniej mają 12 000 lat i są najmłodszymi i najbardziej prymitywnymi strukturalnie ze wszystkich znalezionych starożytnych konstrukcji podziemnych. Ale nawet one nie mogły zostać zbudowane przez prymitywnych ludzi, którzy zgodnie ze współczesnymi poglądami historycznymi zamieszkiwali wówczas naszą planetę. Cóż możemy powiedzieć o znacznie bardziej zaawansowanych tunelach, których wiek szacuje się na dziesiątki tysięcy i miliony lat! Pozostaje założyć, że w czasach starożytnych na Ziemi rzeczywiście istniała jakaś wysoko rozwinięta cywilizacja, która z nieznanych przyczyn zniknęła z powierzchni planety, pozostawiając na niej jedynie naszych niecywilizowanych przodków.
Mówiąc o przyczynach jego zniknięcia, niektórzy eksperci wskazują na możliwość rozpętania wojny nuklearnej w czasach starożytnych. Dokładne badania przeprowadzone przez grupę francuskich specjalistów kilkudziesięciu dużych kraterów na powierzchni planety, uznawanych za ślady uderzeń meteorytów, wykazały, że mogły one powstać również w wyniku wybuchów jądrowych. Wiek większości zapadlisk szacuje się na 25 tysięcy lat. Najgłębszy znajduje się w Republice Południowej Afryki. Według badaczy powstał on w wyniku uderzenia nuklearnego o sile ponad 500 tysięcy ton trotylu (moc bomby zrzuconej na Hiroszimę szacuje się na 20 tysięcy ton).
Najwyraźniej 25 tysięcy lat temu ówczesna ludzkość wiedziała o zbliżającym się bombardowaniu nuklearnym i przygotowała się na to z wyprzedzeniem. W tym celu utworzono podziemne schrony. Nie wiadomo jednak, czy pomogły: odkryte tunele są puste. Nasuwa się pytanie: kto zbudował jeszcze starsze podziemne budowle, mające setki tysięcy i miliony lat? Po co je budowano?
podziemny kraj
Najprostszym sposobem wyjaśnienia pojawienia się tuneli jest działalność kosmitów. Jednak obecnie większość badaczy jest skłonna sądzić, że konstrukcje te zostały stworzone przez mieszkańców Ziemi, którzy posiadali najwyższe technologie. Być może najstarsze podziemne tunele zostały zbudowane w oczekiwaniu na jakąś globalną klęskę żywiołową. Nauka już zaczyna rozumieć, że w określonych odstępach czasu na Ziemi zdarzają się straszne kataklizmy. Najbardziej niszczycielskie z nich zdarzają się mniej więcej raz na 60 milionów lat. Nie tak potężne, ale także zagrażające istnieniu ludzkości, katastrofy zdarzają się co 100, 41 i 21 tysięcy lat. Wiedząc o tym, starożytni „nadludzie” najpierw zbudowali tunele, a następnie całkowicie weszli do dużych naturalnych zagłębień pod ziemią, gdzie mają własne morza, własną faunę i florę. Współczesna nauka teoretycznie dopuszcza istnienie samowystarczalnej podziemnej biosfery z wieloma starożytnymi formami życia. Ludzie mogli osiedlić się w tym podziemnym świecie, przystosować się do niego i kontynuować w nim egzystencję.
Istnieją podstawy, aby sądzić, że do dziś żyją „pod naszymi stopami”. W Anglii podczas układania miny górnicy usłyszeli odgłosy pracujących mechanizmów dochodzące spod ziemi. Kiedy ludzie przebili się przez górotwór i odkryli okrągłą studnię z idealnie prostymi ścianami prowadzącymi w dół, dźwięki nasiliły się. Znaleziskiem natychmiast zainteresowały się tajne służby, a pracowników usunięto z kopalni. Nic nie wiadomo na temat dalszych eksploracji w tej lokalizacji. Agencje wywiadowcze interweniowały także w badaniu lochu odkrytego w Nowej Zelandii, w którym z głębin słychać było mechaniczne uderzenia i dźwięki przypominające wycie syreny. Z tego samego powodu podziemny labirynt w prowincji Hunan w Chinach jest niedostępny do badań. Według doniesień odnaleziono tu podziemną salę z wieloma starożytnymi rysunkami, wśród których znajdują się przedstawienia ludzi we współczesnych strojach siedzących w aparatach, podobny do UFO. W lochach okresowo słychać dźwięki dochodzące z podziemi.
Kolejnym dowodem na istnienie zamieszkałego podziemnego świata są pojawiające się na Ziemi tajemnicze zwierzęta: pterodaktyle, podwodne jaszczurki. Chupacabry i inne. Stworzenia uważane za dawno wymarłe lub całkowicie nieznane pojawiają się na krótki czas i ponownie znikają w nieznanym miejscu. Oczywiście Zaświaty są połączone z naszym dziesiątkami podziemnych i podwodnych przejść. Te stworzenia podążają do nas wzdłuż nich.
Jan Paenk i inni badacze uważają, że poziom techniczny podziemnej cywilizacji jest o rząd wielkości wyższy od naszego. To stąd przybywają do nas latające maszyny, które nazywamy UFO. Rzeczywiście: w przypadku kosmitów z kosmosu „talerze” pojawiają się zbyt często. Bardziej logiczne jest założenie, że obszar, z którego przybywają, nie znajduje się w kosmosie, ale gdzieś blisko nas. Piloci „spodków” starają się zachować przed ludźmi lokalizację swojego świata, dlatego przebierają się za kosmitów.
Naukowcy nie wiedzą nic o podziemnym świecie, który jest zamieszkany przez ludzi od milionów lat. Być może jednak służby wywiadowcze są tego świadome. Możliwe, że od dawna utrzymują tajne kontakty z jego przedstawicielami...
https://www.ufostation.net/readarticle.php?article_id=3430
Marsz pederastów przykrywką zbrodniczej ustawy,pod przymusem.
https://rumble.com/v3mtobg-041023-live-2330-cest-dr.-jerzy-jakowski-deklaracja-onz-zapobieganie-pandem.html
Jak Piech wyszczepił Polaków.
jak to z wyprzedażą polskiego przemysłu lotniczego było
https://fb.watch/nu8bbDVa10/
Nadmiar zgonów w Polsce. Minister zdrowia podaje przyczynę :)
Tranzystory wielkości wirusa (HARVARD MAGAZINE)
WYOBRAŹ SOBIE, ŻE JESTEŚ W STANIE zasygnalizować komórce odpornościowej, aby wygenerowała przeciwciała, które zwalczałyby bakterie, a nawet raka. Ta fikcyjna możliwość jest teraz o krok bliżej rzeczywistości wraz z opracowaniem biokompatybilnego tranzystora wielkości wirusa. Profesor chemii Hyman, Charles Lieber i jego koledzy wykorzystali nanoprzewody do stworzenia tranzystora tak małego, że można go użyć do wejścia i sondowania komórek bez zakłócania wewnątrzkomórkowej maszynerii. Te nanoskalowe przełączniki półprzewodnikowe mogą być nawet wykorzystane do umożliwienia dwukierunkowej komunikacji z poszczególnymi komórkami.
Lieber pracował przez ostatnią dekadę nad projektowaniem i syntezą nanoskalowych części, które umożliwią mu budowanie maleńkich urządzeń elektronicznych (patrz "Liquid Computing", listopad-grudzień 2001, strona 20). Opracowanie interfejsu biologicznego, w którym urządzenie w nanoskali może faktycznie komunikować się z żywym organizmem, było od początku wyraźnym celem, ale okazało się trudne. Najprościej rzecz ujmując, problem polegał na wstawieniu tranzystora skonstruowanego na płaskiej płaszczyźnie (pomyśl o powierzchni chipa komputerowego) do trójwymiarowego obiektu: komórki o wielkości około 10 mikronów. Samo przebicie ogniwa nie wystarczyło, ponieważ tranzystory potrzebują przewodu źródłowego, z którego płyną elektrony i przewodu drenażowego, przez który są rozładowywane.
https://www.harvardmagazine.com/2010/12/virus-sized-transistors
Słynny prof. GUT kontra "foliarz" hahhha. Mógłbym zrozumieć że profesor bredzi miesiąc po wybuchu "epidemii" ale teraz ?????? Kogo ten człowiek uczył przez te wszystkie lata ?????
Dobrze, że nie dr Michał Sutkowski, który twierdził, że czosnek nie działa na wirusy XD
Niedzielski zniknął. Dlaczego? polecam ostatnie wideoprezentacje Atora
Szczepionki
Artykuły związane ze szczepionkami w Brownstone zawierają opinie i analizy szczepionek, Big Pharma i polityki, w tym wpływ na ekonomię, dialog publiczny i życie społeczne. Artykuły związane ze szczepieniami są tłumaczone na wiele języków.
https://rumble.com/v3ndw77-podnosimy-alarm-traktat-who-jest-miertelnie-niebezpieczny.-dlaczego-milczyc.html
Raport 86: Odbiorcy szczepionki COVID firmy Pfizer w ramach badania klinicznego "Proces 2" cierpieli na 2,4 razy więcej zdarzeń niepożądanych niż odbiorcy placebo; fiolki "Proces 2" były zanieczyszczone plazmidami DNA.
Proces 2 był przez cały czas ukrywany w badaniu klinicznym "szczepionki" Pfizera na COVID, a ustalenia badaczy War Room/DailyClout na jego temat są oszałamiające. Żywności i Leków (FDA) wiedziała, że uczestnicy badania Process 2 mieli bardzo wysoki poziom zdarzeń niepożądanych, ale nie ma dowodów na to, że agencja podjęła działania w związku z tymi alarmującymi ustaleniami.
https://dailyclout.io/pfizer-process-2-vaccine-had-2-4-times-adverse-events/
Mentzen to Balcerowicz 2.0 - NIE DAJ SIĘ NABRAĆ, bo #WyboryToPozory
SZCZYT HIPOKRYZJI
Zwycięstwo Rosji w wojnie z Ukrainą zachęci inne mocarstwa do ataków na słabsze państwa.
Karine Jean-Pierre Rzecznik Białego Domu
Warto podkreślić, że Pani rzecznik pochodzi z Haiti, kraju odpowiednio "potraktowanego" przez bardzo dobrze znane jej mocarstwo.
http://img.liczniki.org/20231007/FB_IMG_1696684159290-1696704823.jpg
ETER TV PROJEKT POLIN JUDEOPOLONIA HOLOCAUST
Endovascular treatment of cerebral sinus thrombosis due to vaccine-induced immune thrombotic thrombocytopenia
„Discussion and conclusion:
(...) Half of the patients receiving EVT died during hospital admission, but most survivors achieved functional independence.”
Leczenie endowaskularne zakrzepicy zatok mózgowych spowodowanej zakrzepicą immunologiczną indukowaną przez szczepienie prowadzącą do małopłytkowości
„Dyskusja i wnioski:
(...) Połowa pacjentów otrzymujących EVT zmarła podczas pobytu w szpitalu, ale większość ocalałych osiągnęła niezależność funkcjonalną.”
https://journals.sagepub.com/doi/10.1177/23969873231202363
Procedura, która pozwala nauczycielowi obezwładniać i używać siły wobec dzieci
https://pl1.tv/title/procedura-ktora-pozwala-nauczycielowi-obezwladniac-i-uzywac-sily-wobec-dzieci/
Pilotażowe projekty portfela tożsamości cyfrowej UE pojawiają się pod radarem
W miarę upływu 2023 Komisja Europejska wydaje się być zajęta opracowywaniem i prowadzeniem projektów pilotażowych dla swojego portfela tożsamości cyfrowej UE (EUDI), który zamierza udostępnić wszystkim obywatelom UE w najbliższej przyszłości. Ale podczas gdy Komisja Europejska (KE) chwali się wygodą, bezpieczeństwem i szerokim zakresem potencjalnych przypadków użycia EUDI w życiu codziennym, mniej dyskutuje się o potencjale narzędzia w zakresie wielu kwestii etycznych i związanych z nadzorem.
Czym jest unijny portfel tożsamości cyfrowej (EUDI)?
Portfel cyfrowy UE, często określany jako portfel tożsamości cyfrowej UE (EUDI), ma być oferowany europejskiej opinii publicznej w nadchodzących latach. Według Komisji Europejskiej "portfele tożsamości cyfrowej UE to osobiste portfele cyfrowe umożliwiające obywatelom cyfrową identyfikację, przechowywanie danych tożsamości i dokumentów urzędowych oraz zarządzanie nimi w formacie elektronicznym. Mogą one obejmować prawo jazdy, recepty lekarskie lub kwalifikacje edukacyjne."
https://brownstone.org/articles/eu-digital-identity-wallet-pilots-roll-out-under-the-radar/
