Zaktualizowany 22 października model rozwoju epidemii koronawirusa opracowany przez Instytut Pomiarów i Oceny Stanu Zdrowia (IMHE) przy uniwersytecie waszyngtońskim wskazuje, że w Polsce do lutego 2021 roku na COVID-19 umrą 38922 osoby - według poprzedniej prognozy liczba ofiar COVID-19 w Polsce miała być niższa, i wynosiła 35277 osób. Dotychczas w Polsce zmarło 4019 chorych na COVID.
Na model IMHE w przeszłości powoływała się m.in. administracja Donalda Trumpa.
Model zawiera trzy warianty - prognozę przy stanie obecnym, prognozę przy łagodzeniu obostrzeń i prognozę przy powszechnym stosowaniu masek. Na model IMHE w przeszłości powoływała się m.in. administracja Donalda Trumpa.
Model zawiera trzy warianty - prognozę przy stanie obecnym, prognozę przy łagodzeniu obostrzeń i prognozę przy powszechnym stosowaniu masek.
W przypadku łagodzenia obostrzeń liczba ta doszłaby do niemal 320 tysięcy 17 grudnia. W obecnej prognozie szczyt jeśli chodzi o liczbę zakażeń na dobę osiągniemy w połowie listopada - będzie ich wówczas ok. 80 tysięcy.
wcale bym się nie zdziwił, bo my mamy upośledzonych naukowców jak i rząd
Nasi zakaźnicy tez się skłaniaja ku wartościom cztery razy wyższych niż podaje rząd matolusza
widocznie rząd wprowadza im przymusową cenzurę. Przecież od dawna wiadomo, że pracownicy służby zdrowia mają zakaz publicznego wypowiadania się odnośnie covid19
A mowiacych prawdę pisiory zwalniają z pracy lub nie przedłużają z nimi umów - tak, jak np. z dr Grzesiowskim, a kiedyś pielęgniarką. Teraz okazuje się, że dr Grzesiowski miał rację, a klamczuch Morawiecki nieustannie opowiadał bajki i podejmował tragiczne w skutkach decyzję. To Morawiecki i jego kumple są winni wielu śmierci z powodu Covid, których można było uniknąć. Wystarczyło podejmować mądre decyzje z myślą o życiu i zdrowiu Polaków. Oni kierowali się jednak tylko reelekcją Dudy i walką o stołki w koalicji.
w tym kraju nazim rozkwita wiec i metody takie same