Nawet jakbyś dawał pół pensji na cele charytatywne cały rok, a ten jeden dzień nie wrzuciłbyś pieniążków dla Owsiaka, to i tak nazwali by ciebie faszystą i gnidą :)
Nie dają wsadz sobie te złotówki w tylek, albo zanieś biedakowi z Torunia
Są zli i dobrzy ludzie każdego wolna wola tylko jak trafisz do szpitala lub ci ktoś bliski czego nie życzę nikomu powiedz stanowczo i wyraźnie że nie zyczysz sobie korzystania ze sprzętu podarowanego przez WOŚP, dokładnie tak bądź stanowczy jak w swoich dzisiejszych wpisach pozdrawiam wszystkich życząc Dużo Zdrowia
Ja pierdziele,kolejny debil z 17:20 wyskakuje z debilnym komentarzem.
Nie życzę sobie korzystania ze sprzętu WOŚP. Domagam się, aby wyłącznie używano sprzętu finansowanego z moich podatków.
To możesz się przejechać czasem na tym. Ale co tam. Bóg Cię uzdrowi.
Wara od publicznego grosza pajacyki.
Teraz wiem, że to ja jestem katolikiem, a nie to stadko "owieczek" które dziś pod kościołami dało się strzyc .....
- Moim zdaniem katolik, który chce czynić dobro, ale nie na zasadzie - rzucę garść pieniędzy - może znajdzie je biedak (a może złodziej), tylko na zasadzie - dam do ręki potrzebującym - nie powinien brać udziału w tej kontrowersyjnej akcji. - mówi ks. prof. dr hab. Paweł Bortkiewicz.
Przeczytaj i ustosunkuj się http://www.wykop.pl/ramka/1819096/zestawienie-zarzutow-wobec-wosp-i-ich-konfrontacja-z-faktami/
Taaaa ... najbardziej podobała mi się pozycja tłumacząca tak duże rozbieżności w kwocie zbieranej do puszek, a tej na zakupiony sprzęt.
Uwaga, uwaga! Oto jeden z powodów, dlaczego tylko tyle idzie na sprzęt:
"Jednym z kosztów, są przeprowadzane szkolenia wolontariuszy" :)
hahahahahahahahaha
Ja wam to mogę zrobić za darmo!
W ramach wolontariatu możecie u mnie przekopać działkę - na tym polega wolontariat. Co tu szkolić? :)
Wiedzieliście kochane dzieci biegające na mrozie z puszkami, że tyle kosztujecie pana krzyczącego SIE MA!?
Niestety ale pojęcia u ciebie na ten temat zero. A nawet mniej niż zero.
Przecież to nie chodzi o szkolenie tych wolontariuszy z puszkami. No nie spodziewałam się takiego ograniczenia u ciebie akurat.
Ale z drugiej strony.... nie dziwi. Jak ktoś się uprze i jak ten koń węglarza założy klapki na oczy...to nie za wiele zobaczy i zrozumie.
No, niechby dostał jakieś kieszonkowe za te swoje darcie:SIEMA. Tylko nie rozumiem jednego - akcja trwa jeden dzień w roku, a fundacja dostaje ogromny procent. Według mnie to jest nieprzyzwoite. Nie stać pana na bezinteresowny uczynek, pomijając kwestię druku serduszek. Od tylu lat nie mogę pojąć...
Spytaj się owsików. Oni ci wszystko wytłumaczą :)
No bo nieco ograniczony jesteś to i pojąć trudno.