Dużo takiej patoli jak to coś z 19:41, jest w Ostrowcu?
Jakieś guano zapaskudziło wątek o 20:40.Co za chamstwo,pani kochana.Te młode to srajom gdzie popadnie.
Ciemniak, nie potrzebujesz księgowej na czas wizytacji?Żebyś się nie pogubił w finansach. Mam znajomą, świetna w swoim fachu.
Masz wolne tirowko z 20:48?
Tak.W pełnej miłości,poszanowaniu bliźniego i wzajemnej tolerancji.Wg rankingu,mieszkańcy Ostrowca są najbardziej uczynni,chętni do niesienia pomocy i przyjacielsko nastawieni do innych.Wszak to takie katolickie miasto.
Co tam woda,kopertę szykuj grubo wypchaną biletami NBP.Wode masz w kranie albo w studni.Bóg stworzył ten swiat a więc i wodę.Jest poświęcona przez Boga a nie przez akwizytatora.
Gościu z 13 26.Być akwizytorem to żadna ujma.A być akwizytorem Chrystusa to zaszczyt.Ksiądz nie przypadkowo idzie z kolędą w okresie Bożego Narodzenia.Idzie z radością odwiedzić rodziny ,które z taką samą radością czekają na niego.Krótki czas w którym można w swym domu pomodlić się,porozmawiać,ugościć kapłana ze swojej parafii.A jeśli uczciwy człowiek w kulturalny sposób odmówi przyjęcia księdza z kolędą,to świadczy o nim dobrze.Bo ksiądz nie jest głupkiem i pewnie woli kulturalną odmowę niż nieszczere przyjęcie.A co do wody święconej.Wystarczy powiedzieć ze nie ma się wody i ksiądz ją poświęci.a czasem ma przy sobie taką kapsułkę-kropidło.Uczciwie trzeba podchodzić do sprawy,nie bać się-ksiądz nie gryzie[przeważnie],nie stresować się-ksiądz to zwykły człowiek nawet można z nim pożartować ,nie wymądrzać się-ksiądz do szkół chodził i coś tam w głowie ma.Nie udawać kogoś kim się nie jest-po co z siebie błazna robić.Jeśli czekasz na księdza daj mu to odczuć[pewnie to skomentujecie],a jeśli go nie chcesz to po prostu nie przyjmuj i nie rób farsy.
Piękny post ksiądz napisał.Dziękuję księdzu za fatygę.To do gościa-księdza z 17:27.
trzeba dodać że ksiądz ma przy sobie nie tylko kropidło ale dobrego GRZECHOMIERZA i nawet może w mieszkaniu zmierzyć GRZECHY!!!!!! nie trzeba o tym zapominać!
szkoda że niema jeszcze KASY FISKALNEJ byłoby to wskazane!
a jak się nie chce?...Lepiej wiedzieć kiedy nie otwierac drzwi coby nie natknąć się na nieproszonego goscia
a co jeśli się nie chce?.lepiej wiedzieć, kiedy nie otwierac drzwi
Ksiądz cie nie zje ani nie ukąsi.Do mnie zapukał,otworzyłem,podziekowalem za odwiedziny i powiedziałem,że jeśli ma ochote na np.kawę to zapraszam,ale bez tej całej szopki z kropieniem,swięceniem,koperta itp.Pan w sutannie grzecznie odmówił,tłumacząc się natłokiem pracy.Rozstaliśmy się bez animozji.Ja-ateista,on-wierzący.Da się?
Da się. Uczciwie. A nie obłuda i ujadanie na forum.