Czemu współczesna młodzież i dzieci nie tolerują soków i dżemów wytworzonych we własnym domu? Jestem na emeryturze, posiadam na własnej działce mały sad. Nie jesteśmy w stanie wykorzystać na bieżąco wszystkich owoców i robimy z nich soki i dżemy na niewielką skalę. Niestety nasze dzieci są nastawione "anty" do tworów wyrobionych we własnej kuchni. Lepiej im smakują soki i dżemy z marketów.
"Kultura" kupowania. Każ im płacić, może zacznie smakować ;)
Bardzo dziwne. Jest moda na zdrowie. Mam działkę i dużo warzyw, owoców mniej ale nadrobię.
Moje córki bardzo sobie cenią przetwory, głównie robione przeze mnie.Nawet
Jeśli państwo maja za dużo moge pomóc w następnym roku w ogródku w zamian za owoce. Jestem mamą 2 dzieci i przerabiam wszystko, tak było u mnie w domu i ja też tak robię.Dzieci uwielbiają moje przetwory.
Wystaw cene dwa razy wiekszą ,w marketach syf z chemią.Kupuja bo ladna etykieta.To tak jak g owiniete w zloty papierek.A potem dziwic się że nowotwory.
Ja od lat uzywam sokow robionych tylko domowa metodą,z marketow niemoge bo to syf
Dawniej niebylo w sklepach a każdy jadł swojski pyszny wyrób bez konserwantow i chemii.Przez to jedzenie tyle jest nowotworów.A unia doprowadzila do tego że w razie ,,w,, gdyby tylko niedowiezli do marketow jedzenia czeka nas glód.Na wsi niema zwierzat itd. bezpieczenstwo żywnościowe na poziomie zerowym.
A to podstawa
Jeśli macie na sprzedaż to poproszę jakieś namiary, kupię chętnie dla siebie.
Na południu Europy ludzie jeszcze mają własne gospodarstwa i wyroby..nawet bimber legalnie robią z możliwością sprzedaży..o pieczywie nie wspomnę jak i wszelkiej maści napojach których z marketów nie chcą. U nas na odwrót..oblegane sklepy a później apteki..wpierw kupują trucizne a następnie w aptece drugą..haha
Tu niechodzi o chleb ale o to że na wsi niema zwierząt,jakie jest bezpieczeństwo zywnosciowe kraju? niech niedowiozą tydzien dwa żarcia do marketow i co? myslaleś(as) o tym,do czego ta unia doprowadzila.To unia nie kto inny....
Powinno byc tak jak kiedyś zwierzeta na wsi itd. teraz sprzedaja truciznę a potem kliniki,ale skąd wziaśc trzeba jeść ta chemię
To gdzie schowali te ponad 9 milionów świń?
Nie chodzi, nie dowiozą.
To podstawówka.
Patriotyczna postawa obejmuje również nienaganne posługiwanie się językiem ojczystym.
Tutaj mamy błędy na poziomie podstawowym.