Nie ukrywam, że i u nas by się to przydało. Zostawić max. 50. W podejmowaniu decyzji i dochodzeniu do porozumienia byłoby łatwiej. W sumie i tak pewnie tylko jest w sejmie, bo większość nawet się nie pojawią się na każdych obradach.
U nas nie przydałoby się A JEST TO KONIECZNE , zmniejszyć o dwie trzecie a ustawy typu piątki odstawić w zapomnienie. Wnioskuję, że piątka to samobój dla wnioskujących , opozycja przy pomocy piątki jest przeszczęśliwa a szkoda!!!.
Jeden Pan jest przeszczęśliwy z powodu piątki a ja jestem załamany, że zagłosowałem na dobrą zmianę.