Czy ktoś spotkał się z tym problemem? Jakie objawy, leczenie?
Poszukałam na internecie, ale jest bardzo mało informacji na ten temat. Może ktoś zna tę przypadłość z autopsji i będzie mógł mi pomóc?
u mojego syna wykryto wodniaki gdy miał 3 miesiące.najpierw robiliśmy usg głowy,które wykazało sporą ilośc płynu.Potem prywatna wizyta u neurologa dzieciego (na wizyte na NFZ trzeba było czekac pół roku).Po wizycie u Pani doktor okazało się że wodniaki powstały na skutek cieżkiego porodu i po kilku miesiacach wchłonęły się same co potwierdziło kolejne usg.Dzis nasz synuś ma 11 lat i wszystko jest w porzadku .Niewiem na jakim jestes etapie badań ale nie ma co sie martwic na zapas.nam powiedziano wtedy w Ostrowcu że dziecko bedzie niepełnosprawne a wizyta u neurologa potwierdziła co innego.
Ja właśnie jestem po pierwszym usg. Córka ( 5 mies) miala lekko uwypuklone czoło i dlatego dostaliśmy skierowanie na usg główki. Rozwija się prawidłowo, oprócz wlaśnie tego uwypuklenia innych objawów nie ma. Jakie objawy miał twój synek? U jakiego neurologa byliście? Był jakoś leczony, czy tylko obserwacja polegająca na kontrolnych usg ?
Spokojnie- wodniaki się wchłaniają samoistnie i nie zostawiają po sobie żadnych skutków. Dziecko będzie całkowicie zdrowe. Mojemu dziecku neurolog w Kielcach rozpędziła płyn witaminami. Teraz jest w przedszkolu, jest bardzo zdolnym dzieckiem, szybko się uczy. Nie ma śladu po wodniakach i żadnych negatywnych skutków.
Idź do dobrego neurologa dziecięcego- w Kielcach jest ich kilku.
Witam do jakiego neurologa Pani chodziła? Jak się nazywa?
wchłoną sie same,nic się nie bój ale od niczego zrób maleństwu kolejne kontrolne usg za kilka tygodni
Hej! Moj syn rowniez mial wodniaczki w glowie. Jezdzilam z nim do Kielc do poradni neurologicznej, stala kontrola co jakis czas,usg glowki.W tym momencie ma 7 lat,wszystko bylo i jest ok.Takie wodniaczki same sie wchlaniaja,wazne jest wtedy zeby ciemiaczko nie zratalo sie za szybko i nie powodowalo ucisku.Tak powiedzial lekarz. Wodniaczki same sie wchlonely i nie bylo zmartwienia. Kolezanki syn mial dokladnie taka sama przypadlosc.I rowniez wodiaczki same sie wchlonely.
Dzięki dziewczyny za pocieszenie, bo ja się załamałam. Jakiego lekarza proponujecie, bo ja nie mam zielonego pojęcia o takich specjalistach. Słyszałam jedynie o Węgrzyckiej, która przyjmuje w Opatowie. Napiszcie mi też, jakie wasze dzieci miały objawy, dlaczego pediatra dała skierowanie na usg? Lekarz rąbiący usg mówił,że sporo dzieci ma takie problemy.Jednak znaleść coś na ten temat w necie nie jest łatwo.
Objawów moje dziecko nie miało żadnych. USG miało robione profilaktycznie, bo wcześniak. Ja jeździłam do Piotrowicz w Kielcach. Rózne ma opinie, ale nam pomogła.
Moja też wcześniak. Pytałam na usg od czego to może być, to powiedział,że od zapalenia ucha, gardła. A moja córka na to nie chorowała.
A jak długo trzeba jeżdzić na kontrole, tzn do jakiego wieku dziecka?
Wodniaki nie mają swojego źródła w chorobie typu zapalenie ucha itp.. Mnie lekarka powiedziała, że przyczyną jest niedojrzały jeszcze układ nerwowy, krwionośny itd. U wcześniaków trzeba chwilę poczekać żeby się organizm sam wyregulował. Czasem takie rozregulowanie trwa 2-3 miesiące, czasem więcej. Nie martw się- to zdarza się prawie każdemu dziecku, tylko nie każde jest badane. Wchłonie się - nie grozi mu wodogłowie, niedorozwój, odkształcenia główki i inne takie.
My jeździliśmy na kontrolne badanie co 2-3 miesiące, a potem jak się wchłonęło to dwa razy na kontroli i tyle. Nie pamiętam do jakiego wieku dziecka jeździliśmy, ale na pewno wchłonęło się zanim ciemiączko się zarosło. Śladu nie ma.
Jak będzie tak, jak piszesz, to chyba ci dobrą wódkę postawie. Mnie juz łez brakuje, tak bardzo się martwię.Przeokropnie się boję wodogłowia. Która pediatra skierowała cię na usg z dzieckiem?
Ja dostałam skierowanie od razu w szpitalu. Jeździłam prywatnie do Kielc, bo na NFZ za długo się czekało, a ja tez byłam z tych mam niecierpliwych :)
Tutaj w Ostrowcu nie umieli czytać z obrazu- tylko mnie niepotrzebnie nastraszyli. Pojechałam do Szpitala Dziecięcego w Kielcach i tam prywatnie robiłam usg. Pani mi wszystko wytłumaczyła, nie straszyła i miała rację. Z wynikiem do neurologa dziecięcego, przepisała witaminy i do kontroli za 2 miesiące. Nic się z dzieckiem nie działo - gdyby nie wynik, wcale bym nie wiedziała,że ma ileś tam milimetrów za dużo.
Gdyby to było wielkie zagrożenie, to nie leczyli by witaminami. Znam dzieci, które nic nie brały i tez się wchłonęło, więc chyba te witaminki były,żeby bardziej mnie uspokoić.:)
Idź z maluszkiem do neurologa dziecięcego dla spokoju duszy i nie martw się. Możesz spytac lekarza o szczepienia, czy nie wstrzymać do czasu wchłonięcia. U nas wstrzymali na 3 miesiące, ale inni normalnie byli szczepieni.
A jakiej wielkości twoje dziecko miało te wodniaki. Moja ma 7.5 z prawej strony i 9.0 z lewej. Właśnie będę szukać kontaktów do neurologa w Kielcach.
Chwalą dr Adamczyka w Kielcach- może u niego spróbuj skonsultować małą
Witam mam dziecko 4 lat i mam ten sam problem polecam do kliniki dziecięcej na chocki do Lublina i tam tym wszystkim się zajmą jestem zadowolona jak do tej pory jestem pod kontrolą neurologa