Żołnierze kazali mi rozwiązywać różne zadania I mi śpiewali do uszu
Wojsko smierdzialo I miało szambo w buzi . Jak żołnierz się wydarl smród wyleciał mu z ust
Musiałem też napisać jakąś rozprawke na temat jezior
Babcia wysłała mnie do poradni żołnierskiej I siła mnie tam zaprowadziła
Poradnia wojskowa to już ostatecznośc
Tam mnie zbadali
Wyszło, że mam 11 iq. Wojskowy za karę ubrał mnie w sztywna , śmierdząca suknię I rajtuzy z chmur. Buty miałem z waty cukrowej A czapkę ze spleśniałego pomidoea
Wój, mysza, żaba, bobkowe liście, czyli trzy rajskie ptaki.
Żołnierze kazali mi ubrać się w ciasto
Lekarz miał plecy na głowie A żołnierz miał czoło przy brodzie. Wojskowy miał nogi zamiast głowy
Wojsko lata na miotle
Mobilne Baby Jagi.
Wow to ten pajac jest z plusa