Już przytoczyłem przykład konia i gospodarza. Te opowiastki już dawno wsadzić można do lamusa.
Wsadzić do lamusa?????? Tak mówią żydzi albo neokatechumeńcy!
Obstawiam neokatechumenę. Nawrócony pijak itd. Innego tłumaczenia na takie schynięcie umysłowe nie widzę.
To może daj dobry przykład Kasandra i siądź na kasę w niedzielę za marne grosze. Ja nie mam zamiaru tak żyć. Wcześniej nie było handlu w niedziele i ludzie żyli to i teraz będą.
Szanowna Kasandro - jeszcze jedna uwaga - czy sklepy wielkopowierzchniowe tworzą jakąś wartość dodaną? Jeżeli nie, to jak ich praca 7 dni w tygodniu, nawet 24 godziny na dobę może doprowadzić nas (społeczeństwo, kraj) kiedykolwiek do bogactwa takiego jakie jest na Zachodzie?
A jak to jest z tym naszym "bogactwem" po 28 latach pracy jako woły pociągowe (gdyż jesteśmy jednym z najbardziej zapracowanych narodów na świecie) - warto przeczytać, aby się dowiedzieć czegoś więcej:
"Naga prawda o pensjach Polaków. Właśnie lądujemy na szarym końcu UE"
Czym się różni? Tym samym czym różni się uczciwy pracodawca, od złodzieja okradającego pracownika i państwo.
Przykład: uczciwy pracodawca daje umowę o pracę płacąc wszystkie podatki.
Nieuczciwy: zatrudnia na czarno okradając pracownika i państwo oraz niszcząc uczciwych przedsiębiorców.
Takich warunków oddzielających biznesmenów od pseudo-biznesmenów jest znacznie więcej.
Czy u nas nie ma etosu pracy - uważam, że jest to bzdura. Udowadniają to co roku miliony Polaków pracujących za granicą. Problemem u nas nie jest brak etosu pracy tylko:
- słaba innowacyjność (nastawienie wyłącznie na niskie koszty pracy),
- słaba organizacja pracy przez managerów i kierowników,
- zbyt niskie zarobki pozwalające na rozwój lub poszukiwanie pracy na ogólnopolskim rynku pracy.
Towarzyszu szanujmy się!! Nie róbmy Nic!! Partia uczyni za nas wszystko i wskaże nam drogę!! Huraa!!
Zatem cały Zachód jest przeżarty komunizmem :)
Pracujemy ciężko a niedziele powinny być wolne. Tyrajac za grosze na okrągło na pewno zachodu nie dogonimy. Trzeba się szanować tak jak tam to robią.
Szanowna Kasandro - jeżeli praca przez 6 dni w tygodniu nie sprawi, że staniemy się bogaci to zapewniam Panią, że i niedziela tego nie sprawi. Taka przenośnia: kto na polu ciężej pracował? Koń czy jego pan obsługujący pług? Koń pracował ciężej, ale dochód ze sprzedaży płodów trafiał do kieszeni gospodarza. I choćby więc koń orał dzień i noc przez 7 dni w tygodniu, nic nie zmieniłoby to w jego sytuacji. Zyski trafiałyby jeszcze większe do kieszeni gospodarza. A kto jest u nas gospodarzem, a kto koniem?
Może podpowie Pani ta informacja, że co roku dziesiątki miliardów euro zysków wypracowywanych przez polskich pracowników, transferowane są z Polski przez zagraniczne sieci wielkopowierzchniowe.
A jak pyta Pani co z cenami - może czas zejść z marżami do poziomu jaki jest właśnie na Zachodzie? Handlowcy nie utrzymują cen na takim poziomie, gdyż nas kochają - robią to dlatego, ponieważ takie są prawa rynku. Jeżeli podniosą ceny, a małe sklepy będą w tym czasie mogły pracować to klient pójdzie do nich. Proszę nie wierzyć w dobroduszność Biedronek, Lidlów czy Tesco - one dają taką cenę na jaką pozwala im rynek. Czy rynek pozwoli im na podniesienie cen o 1/7? Zobaczymy.
15:15. "Szwendają się" po centrum handlowym, wydają pieniądze zamiast już raniutko lecieć do kościoła i tam zostawić ofiarę, a co jeszcze będzie zbywać przesłać na radio dla ukochanego przez ciebie pana Tadeusza( nie mylić z literaturą).
Idź na przykład do kauflanda i popytaj pracowników a nie płeć bzdur ze mało kto jest zadowolony z tej ustawy.
Nikt nikogo nie zmusza do pracy w handlu, jeżeli paniom praca w niedzielę czy święto nie odpowiada mogą zmienić pracę, szwaczki w Ostrowcu stale poszukiwane.
Więc zacznij ty pracować w niedzielę i święta. A później wymagaj tego od innych.