Chochliki zdarzały się i zdarzać będą (kiedyś książki pełne były tzw. errat - pamiętasz?). Chciałem, aby sprawa została wyjaśniona, aby nie pozostawić ją zawieszoną. To nie "tłumaczenie się", tylko przedstawienie rzetelnie sytuacji. Jak komuś to nie starczy, to już jego problem. Pozdrawiam Cię Felice - w tym mieście jesteś? :) https://www.youtube.com/watch?v=ZJaThhR91pE
Nie. Tam tylko studiowałam, potem chwilę mieszkałam i pracowałam. Lubiłam to miasto. Biegaliśmy z moim przyszłym mężem po starych odrapanych i brudnych dziedzińcach kamienic by zrobić zdjęcia. Kuchnia była nietypowa, bo stała w niej wanna.:)) Wraz z nią służyła za ciemnię do wywoływania zdjęć.
Mieszkałam w centrum 100 m od Piotrkowskiej...w kamienicy, która całkiem nieźle się prezentowała. Gdy jeździły za oknem tramwaje, drżały szyby w starych, wysokich, zabytkowych oknach. Żeby zawiesić firanki trzeba było wspinać się 3,20 m w górę po drabinie. Zawsze było czym oddychać. W mieszkaniu, które wynajmowałam stało ogromne dębowe biurko z głębokimi szufladami. Niegdyś należało do jakiegoś lekarza pochodzenia żydowskiego. Pokój był tak ogromny, że spokojnie można było w nim urządzić 3 w miarę intymne miejsca do pogadania.
Jak napisałaś o tych tramwajach to przypomniało mi się .....
Kiedyś znajomi (historia sprzed 20 lat) poszli do kina na film katastroficzny o wybuchu wulkanu. Film jak film, siedzą oglądają. Nagle na ekranie grzmot, wybuch i wielka góra wybuchła ... efekty jak ta lala .... tylko jakie było ich zdziwienie, gdy w momencie kiedy góra wybuchała i cała ziemia na ekranie zadrżała ... zadrżały również ich fotele(!) WOW!!! Opowiadali później z przejęciem jakie super kino! Że fotele sprzężone z ekranem (historia sprzed ponad 20 lat)! Pomyślałem, że chyba coś mnie bajerują. Zainteresowałem się sprawą. Wiesz co się okazało? Że tuż obok tego kina przechodziła linia tramwajowa - i w momencie (prawdopodobnie przez przypadek), kiedy wybuchał wulkan, to akurat przejeżdżał obok kina tramwaj :)
Ja miałam takie atrakcje za darmo, bez potrzeby chodzenia do kina. Parkiet też drżał...całą dobę. Pomimo tego, w mieszkaniu było cicho, bo ściany były "pancerne".
Po akademickim życiu wszystko tam cieszyło. Mieszkanie należało do mężczyzny, który po kilku latach małżeństwa i zostaniu w tym czasie ojcem dwojga dzieci, rozwiódł się i zamieszkał w Warszawie z "przyjacielem" i kotem.
Nie tłumacz się ciemniaku(bardzo trafny nick sobie obrałeś)wszyscy po WUMLu, czyli ty i twoi koledzy jesteście na tym samym poziomie, podobnie jak uczelnia, którą ukończyliście. Może załóż własne forum dla niepełnosprawnych umysłowo? Tam będziesz geniuszem i wodzem.
A ty ciemny baranie myślisz sam, czy z automatu?
Nie myśl za dużo. Skup się nadziałaniu, chyba, że najpierw publicznej spowiedzi tu chciałaś dokonać. :))
Felice masz aniołów stróżów. Jesteś VIP na Forum (dla mnie to oczywiste) ale okazuje się, że dla przeciwników również. Ujadają i liczą twoje wpisy. Gość 16:10 zadał sobie trudu i podał swoją statystykę. Good job!
Towarzystwo wzajemnej adoracji. Małe drobne kundle, które jak sie zbiorą w stado, stara sie ujadać.No ale jak to w zyciu, to tylko pisk niedorajdów życiowych majacych problemy ze sobą na codzień.
Jednak ciemniakom nie podskoczysz, bo cię ilością postów załatwią.
* na działaniu
Wniosek końcowy. Felce zazdrość, że nie może już prezentować swoich, zawsze wątpliwej jakości wdzięków, bo jest już stara i dupę ma jak szafa trzydrzwiowa. Nawet okoliczne psy z kulawymi nogami na nią nie patrzą, to musi jakoś się dowartościować. Ogłaszam koniec tego debilnego wątku.
Ogłaszać sobie możesz, a problem pozostaje - czy pani z gołą pupą powinna "rozwierać się" przed małymi dziećmi?