Coraz bardziej zastanawiam sie czy nie wrócić do kochanego ostrowca i pracować za 1000 zł. Jak wgląda sytuacja w ostrowcu??
chłopie masz fach i jaja to zarobisz tu nawet i 5000 na mc, a jak masz wytłoczki i nie wiesz po co Cię stworzono to za 1000 to powinieneś się cieszyć
Pieprzenie kotka za pomocą młotka mój drogi.
nie wracaj nie potrzeba nam tu nieudaczników siedz sobie gdzie tam sobie jesteś i lepiej nie wracaj !!!!!!!!
nie nie. to nie chodzi o nieudaczników itp. gość z 23 08 jest chyba niedoceniony i strachliwy.KOCHAM NASZE MIASTO-MIESZKAM TU 33 LATA-MOŻE DUŻO MOŻE MAŁO ale...jeśli marzysz naprawdę o :zarobkach,utrzymaniu rodziny (za własne pieniądze),spokoju leczenia itp.-ZAPOMNIJ.tu tylko znajomości i kasa dają pole do popisu. Szkoda ale taka jest prawda
Dlaczego nieudaczników? Nie rozumiem tej agresji?
a czy to wazne skaad jak napisze ze z angli to pojdzie stek wyzwisk ajak napisze ze ze wsi to co?
No pewnie tak, polska mentalność i zawiść. Pytanie z ciekawości, czy jest w ogóle po co wracać, bo z czegoś pewnie trzeba zrezygnować i czy warto dla tego grajdołu.
jak wam tak zle to zapraszam do iraku albo afganistanu a jak wolicie cieple klimaty to afryke polecal hiv i malaria gwarantowana .
moim zdaniem nasze miasto to jedne wielkie bagno. Jeśli nie masz dzieci , mieszkasz u mamusi ktora da Ci jesc i zaplaci za rachunki to 1000 zl które zarobisz wystarczy Ci na jakies swoje wydaki. A tak pozatym ja wyjezdzam w wakacje i tu nie wracam nie ma poco ,do kogo a co najwazniejsze nie ma tu za co zyc bo w moim przypadku za 1000 czy nawet 2000 moge podetrzec sobie tylek
Kolego,jeszcze żebyś miał gdzie te 1000zł zarobić!Obawiam się,że tych marnych groszy nawet zarobisz niestety.Koniec roku się zbliża,i znowu pewnie od stycznia bezrobotnych przybędzie.Eh ja jak bym miał gdzie wyjechać już bym pakował rodzinę.
O jeju, wracać czy nie wracać, dla sentymentu pewnie lepiej nie, chyba, że masz jakiś plan. Do gościa z 14.49 - wyjechac zawsze można, tylko trzeba chcieć, nie rozumiem "jak bym miał gdzie". Dzisiaj jedziesz gdzie chcesz, w Europie nie potrzebujesz nawet paszportu, nie mówiąc już o Polsce. Pakuj więc tę rodzinę i nie będziesz musiał narzekać.
Kamilu-pojadę i co?Napisałem jakbym miał gdzie,czyli jakbym miał jakiś start zapewniony-czytaj pracę.Pojadę w ciemno,z rodziną i co dalej?Chciałbym pracować,żeby i żona pracę miała,żebyśmy mogli żyć na jako takim poziomie,rozumiesz?Bez zmartwień co w tym m-cu kupić,które rachunki opłacić!Bo niestety przy zarobkach u nas w mieście niestety nie jestem w stanie ani opłacić wszystkiego ani wyżywić rodziny.Chciałbym pracować uczciwie,i nie mieć na głowie takich zmartwień.
Przepraszam jeśli Cię uraziłem, to nie była moja intencja, ale spróbować możesz, nie wiem ile masz lat. Ja pojechałem na ślepo, wtedy jeszcze z dziwczyną do Francji, pracowaliśmy razem przy zbiorze winogron i tak powoli, powoli znajdowaliśmy lepszą pracę. Wróciłem do Polski, pochodzę z Ostrowca, ale nie boję się przemieszczać i podróżować. Nie możesz liczć, że ktoś Ci zapewni start, start to Ty i Twoja najbliższa rodzina, trzeba w siebie wierzyć, ja uwierzyłem, chociaż zapewniam cię, że nie było łatwo.
Absolutnie mnie nie obraziłeś.Widzisz,gdybym był młodszy,wolny (tzn miał dziewczynę) a nie żonę i ukochaną córeczkę,też prawdopodobnie bym wyjechał.Teraz boję się sam zaryzykować i jechać w ciemno (pracuję w ostr za grosze),ale jakaś ta praca jest.A jak wyjadę to pozostawię rodzinę na pastwę losu,bo żadnej gwarancji jak pojadę w ciemno nie mam,że pracę dostanę.Tylko o to mi chodzi.Marzę,żeby w ostr były lepsze perspektywy,aby nikt nie musiał wyruszać na emigrację w poszukiwaniu lepszego jutra,żeby wszyscy młodzi mogli u nas zostać i pracować za przyzwoite pieniążki,bo niedługo będzie jak pisze Aga same babcie i dziadkowie tu zostaną.A szanowny pan prezydent przeniesie się do Bałtowa.
Do Kamila! Hej gościu, chyba grzejesz jakąś ciepłą posadkę i najprawdopodobniej nie masz rodziny albo jesteś wiecznym kawalerem na utrzymaniu mamusi,he,he. Prawda jest taka, że w tym mieście nie powstają nowe zakłady pracy i nie ma nawet gdzie iść i się o tą pracę starać! Wielu moich znajomych wyjechało, sama też zamierzam, myślę, że niedługo po Ostrowcu będą chodzić same babcie i dziadki. A oni raczej nie chodzą do knajpy, na dyskotekę, nie kupują nowych ciuchów...To miasto wręcz " wygania" młodych ludzi, a samorząd ma to gdzieś, jaki by nie wybrać! Już za jakiś czas obudzą się z rękami w nocniku!