Felka, twoje dzieci się odchudzają, że ty nigdy nie gotujesz obiadów? Codziennie dyżurujesz tutaj, to kto zajmuje się dziećmi? Kiedy MOPS był u ciebie ostatnio na kontroli? Może trzeba im przypomnieć?
Ty myślisz że ona ma dzieci? Akurat by tu była obecna 24\24 by u
Ma i pisała w swoim świętym pamiętniku o dniu świętym, że już kiedyś chcieli jej zabrać dzieci do domu dziecka. Przeczytaj sobie w jej wątku. Sam o tym pisała.
Chyba do mnie się zwracasz chora niewiasto, to przypomnij sobie swój wpis w wątku, którego jesteś "redachtorką" Dzień święty kolejny, jak pisałaś niedawno, że dzieci chcieli ci zabrać do domu dziecka. Bez powodu nikt nikomu dzieci nie zabiera, ani nie usiłuje zabierać, chyba przyznasz mi rację. Jest ten twój wpis, nie kłam teraz i nie staraj się zamydlać tematu, stara krętaczko.
Jesteś vectra bardzo chorym z nienawiści człowiekiem, którego nienawiść przesłania wszystko.
Napisałam wtedy, że pewna osoba nie mogła sobie poradzić z emocjami i w tym stanie, dając upust swoim frustracjom postanowiła pojechać po bandzie i "rzuciła się z pazurami" nawet na dzieci. Jaki był tego główny powód? Śmiem twierdzić, że kasa. Tamta moja postawa, mogła zagrozić jej finansowym interesom. Finał był taki, że wtedy kasę i stanowisko/prestiż straciła ( nie twierdzę, że to wynik mojej postawy, bo wpływ na to miało wiele osób, ale swój kamyczek do ogródka wrzuciłam). Potem, kilka miesięcy później - drugi raz - w policzek mnie już nie uderzyła, moje dzieci, jak miały, tak mają się nadal dobrze, a tamta osoba - ze wstydu odwraca spojrzenie, czy to na ulicy, czy w kościele.
Bardziej chorej z nienawiści osoby(oprócz ciemniaka)od ciebie, nie ma na tym forum. Oboje, od kiedy jesteście stałymi rezydentami na tym forum, ziejecie nienawiścią i rozwalacie każdą dyskusję, aby siać mowę nienawiści i to wszystko w duchu wzniosłości wiary, hipokryci. Jesteście obrzydliwi i wyrachowani oboje. Nie chcę mieć z wami nic wspólnego nawet wirtualnie. Gardzę takimi fałszywymi, marnymi ludzikami. Nie dziwię się, że ludzie odwracają się przez was od tego forum, które kiedyś było miejscem spotkań życzliwych sobie ludzi. Kanalie potrafią zniszczyć wszystko.
Uwazasz wiec, ze masz misje nawracania.Zmartwie cie, jestes tu spalona i nic nie zdzialasz.Probuj moze w realu dajac naocznie dobry przyklad.To co tu wyczyniasz przypomina wirtualne randkowanie.Duzo autoreklamy a potem rozczarowanie i konsternacja.
Skoro słucham Boga, czyż mogłabym dawać zły przykład. To, że ty tu szukasz okazji do randkowania, nie znaczy, ze każdy. Gdybyś przypadkiem jednak ciemniaka miała na myśli, to owszem, bardzo lubię z nim "współpracować", a czasami wychodząc poza tę "współpracę"- dla przyjemności- nieco się pośmiać. Czyżbyś jednak była tak nastawiona ekspansywnie, że zwyczajne rozmowy gotowa byłabyś poczytywać za randkowanie? Współczuję...szczególnie nieobeznanym w temacie partnerom rozmów z tobą.
Czytaj ze zrozumieniem.Wlasna wyobraznia cie wyprzedza.Randkuj wiec jak znajdziesz jelenia.
A TY JESTEŚ MATKĄ I POWINNAŚ ZAJĄĆ SIĘ DOMEM I RODZINĄ, A NIE SZCZUCIEM LUDZI PRZECIW SOBIE CAŁYMI DNIAMI. ZA ROBOTĘ SIĘ WEŹ, LARWO. Wiesz, gdzie mam twoje wnioski? Zgadnij?
Znam swoje powinności. Zapewniam cię, że wszystko pod kontrolą. Moje dzieci nie są jedynakami uczepionymi spódnicy mamy i spodni taty. Wspaniale się rozwijają, zaskakują swoimi wywodami ponad wiek innych rówieśników i nauczycieli, rozumnie podchodzą do otaczających je zjawisk, z łatwością wyczuwają kłamstwa tego świata i w nie nie wchodzą, pokładają ufność w Bogu- a my nad tymi wszystkimi procesami czuwamy czyniąc ich świat bezpiecznym dla dziecka i ukierunkowujemy w miarę potrzeby tak ich, jak i środowisko, w którym się obracają.
Taki przykład niepodążania za tłumem przez najstarsze dziecko ci podam...
Jakiś czas temu, na łąkach koło PSP 14 wylądował helikopter z Magdą Gessler, która przyleciała do Ostrowca kręcić swój kolejny, kulinarny program. Dzieci z klasy mojego dziecka, wszystkie co do jednego, oprócz naszej pociechy, rzuciły się w trakcie lekcji do okien i każde ze smartfonem w ręku zaczęło pstrykać fotki Madziuni. Moje stanęło naprzeciwko okien pod ścianą i zdumione tym owczym pędem, uwieczniło tę głupawkę klasową pstrykając fotki wpatrzonym w "gwiazdkę" kolegom i koleżankom. W domu mówiło, że ta scena dostarczyła naszemu dziecku dużo śmiechu. Takie niby nic, ale wiele mówi temu, kto umie wyciągać wnioski. Lewacy mówią, że nasze dzieci, tj. wychowywane w wierze, będą ich. Czyżby ? Wielu może i uda im się omamić kłamstwami, ale póki to my katechizujemy nasze dzieci od małego, indoktrynerom mówimy won....świat nam ich nie skatechizuje.
Oczywiscie, mundre po mamuni.Idz felka ,bo solisz jak potluczona.To co napiszesz jest przewidywalne.Nawet Jezus jako dziecko byl bardziej niesforny od tych twoich geniuszy.
Poi prostu Twoje dziecko nie wiedziało kto to jest, bo nie ogląda TV.