To już wiadomo od czego masz w tym głupim łbie poprzestawiane.Walnij sobie porządnego kielicha.
Zapomniałam ...jeszcze ok. 1/2 szklanki wody.
Jesli to dziewczyna to znajdzie w marynarce jedynie meza i skonczy w garach jak felka.
Przy robieniu w garach strasznie przeszkadzają lewe ręce do pracy, jakich jesteś właścicielką. Ty jesteś stworzona do roboty, a szczególnie do "kiszenia ogóra pod największą kołdrą w mieście"(cytat z twoich wypowiedzi).
Ta płyta - to jak rozumiem taka muzyka "w drodze"? Nie znałem jej dotychczas. Gratuluje natomiast sposobu myślenia córki - dalekiego od lemingowego owczego pędu.
"O wszystkich wojnach, które znasz
To najtrudniejsze zawsze jest
Powiedzieć "nie", gdy mówią "tak".
Aleś historię dorobił do tego aliena. Szok!
Podoba Ci się? Jak jej słucham tyle obrazów z różnych sytuacji przelatuje mi przed oczami...nie tylko "z drogi", ale i z klimatycznych klubów z lat studenckich; raz przerzuca mnie w do zapamiętanych z kadrów filmowych obrazów irlandzkich, czy szkockich wzgórz, innym razem do angielskich filmów kostiumowych. Jedno ale...żeby wyobraźnia zaczęła działać, muszę jednak słuchać jej sama, tj. wtedy, gdy dzieci już śpią, a mąż oddaje się swoim pasjom.
Słucham jej i nie mogę przestać. Zmieniam tylko krążki tej płyty i po raz pierwszy w życiu nie mogę stwierdzić, który lepszy. Nawet najmłodsza pociecha dzisiaj stwierdziła, że też jej się podoba, co w ustach tak małego dziecka mocno może zastanawiać. Starsze dziecko (ale nie to najstarsze), które generalnie ma wyczulone ucho (przez to jest też i posłuszny, bo ogólnie - słucha ( jest tzw. słuchowcem, zawsze więc jest większe prawdopodobieństwo szybkiego zareagowania na to, co mówimy do niego) też nadstawia ucha i nie chce zmieniać tej muzyki na swoje ulubione kawałki.
Mąż kupił ją na dniach. Może jeszcze leżeć w Biedrze na półkach...dlatego o tym Ci napisałam.
Co do córki....najlepsze w tym wszystkim jest to, że nie wchodząc w ten współczesny lep, nie ma najmniejszego odczucia, że coś traci. Wręcz przeciwnie ...ona w tym czasie zyskuje robiąc to, co ją rzeczywiście interesuje i co ją buduje i nie ma problemu z jakąkolwiek presją, której by ulegała.
daj mi kilka próbek z netu .... może posłucham i zastanowię się nad zakupem :) A co do płynięcia pod prąd twojej córki .... tylko zdrowe ryby tak robią :)
Proszę bardzo. :))
ta pierwsza zaczynała się jak Clanad. Znasz? :)
Nie znasz Clanad? wow ..... https://www.youtube.com/watch?v=Y8uMvUgnpwI&list=PL5nMyLolhBNNA633laDbnZSrrYTCaBDCi&index=11
Albo to ..... pierwsza minuta wbija w fotel .... powiedz, że nie :)