Witam chciałam bym się czegoś dowiedzieć na temat Hotelarstwa i gastronomi na tej uczelni co sadzicie o tym kierunku czy czy warto studiować ten kierunek na tej uczelni. Co do tego kierunku mam jeszcze jedno pytanie co do języków obcych jakie języki obowiązują i w jakim stopniu zaawansowania się nauka języka się rozpoczyna???
Oczywiście niech sobie da spokój. Zapewne na UJ czy na UW, albo na PAT jest o niebo lepiej :)
Czarna wszystko zależy od Ciebie, czy chcesz się uczyć czy nie. Jeżeli zależy Ci na wiedzy, to czy to WSBiP, czy "prestiżowa" uczelnia to nie ma żadnej różnicy. I tutaj i tutaj musisz sama włożyć wiele chęci i czasu na naukę:) Od Ciebie zależy ile wiedzy wchłoniesz a nie od "marki" uczelni:)
niepotrzebne uczelnie, można samemu, podobno kiedyś można było skończyć studia na tzw. politechnice telewizyjnej.
Potrzebne, ktoś musi Cię ukierunkować, z kimś musisz wymienić wiedzę i poglądy. Umacnia się również więź społeczna...
dlaczego tzw? skonczylam tu ekonomie, mam dobrze platna prace w Poznaniu, ktora dostalam bez zadnych znajomosci - ci co marudza na WSBiP , pewnie po raz kolejny powtarzaja semestr na panstwowej uczelni, albo tyle z niej wyniesli ze na rozmowie kwalifikacyjnej od razu odpadaja - pozdrawiam.
metalurgia na AGH i metalurgia i WSBiP, ekonomia w Głównej Szkole Handlowej i w WSBiP.
Ekonomia...Doliwa-Klepacki, Klepacki, Bartosiewicz...wymieniać więcej?
Uczelnia jak najbardziej ok! Jak się chcesz czegoś nauczyć to wszędzie się nauczysz... Co do języków to proponuje zadzwonić lub przejść się do WSBiP i zapytać.
Kilka lat temu robiłam na WSPiB licencjat z ekonomii. Magisterkę robiłam na UJ, nie miałam żadnych kompleksów ani braków, często miałam lepszą wiedze niż moi koledzy po UJ czy Akademii Ekonomicznej(takich było najwięcej). Miałam na WSPIB wspaniałą kadrę wykładowców, Oleksy, Bugaj, Cimoszewicz i wielu innych a lektorat z angielskiego ze wspaniałą panią Martą Adamską.
Z tymi Oleksymi,, Bugajami i Cimoszewiczami to bym uważał. Też miałem z nimi zajęcia, a raczej wykład monograficzny o wyższości danej partii nad inną. Także tymi nazwiskami nie rzucaj:)
Natomiast jeżeli chodzi o nazwiska stricte naukowe to - Paluch, Ślęzak, Jaeschke, Kilian, Stawowy, Mikołajczyk, Sobolewska-Myślik..jeżeli chodzi o politologię to poszukajcie tych nazwisk chociażby w internecie. I teraz niech mi ktoś powie, że studenci UP mieli lepsza kadrę i przygotowanie...skoro ja miałem tych samych wykładowców.
prof S.Kilian byl moim promotorem pracy - zajebisty facet ;-)
podbudowaliście mnie swoimi wywodami, kupiłem fiata brawo a teraz czuję sie jakbym miał toyote avensis.
Czy ten fiat bravo umożliwia Ci przemieszczenie się z pkt A do pkt B? Jeżeli tak to głupie stwierdzenie dałeś.
Problem stanowi nie kadra, ani poziom nauczania ale sami studenci.
W odróżnieniu od renomowanych uczelni, studentami WSBiP zostają często miernoty, które nie chcą się rozwijać tylko chcą być studentami. Ci ludzie po kilku latach "nauki" stają się absolwentami miernotami.
WIESZ, ja kończyłam WSPIB w 2002, wtedy ci panowie, żadnej ideologii nam nie próbowali wciskać a ja jestem na to szczególnie uczulona. Może dlatego że ja studiowałam ekonomię a nie politologię. Oleksy, mimo że była do niego uprzedzona okazał się człowiekiem o wysokiej kulturze i świetnie potrafił się porozumieć ze studentami. Bugaja jako ekonomistę cenię najwyżej do tej pory.
Profesor Kukuła(obecnie rektor AE w K) od ekonometrii to osobowość którą pamięta się przez całe życie. Dzięki mojej pani promotor prof. Gutkowskiej zabłysnęłam wiedzą z marketingu na UJ- cie. Natomiast Cimoszewicz to porażka, zadufany w sobie, nic nie mający do przekazania.
OK:) Zapewne jest tak jak piszesz:) Tylko wiesz, dla "pewnych" ludzi nie jest ważne co reprezentujesz, kto przekazywał Ci wiedzę, dla nich ważne jest, że skończyłaś WSBiP i jesteś idiotką (oczywiście to oni nas tak widzą).