witam, mój mały york wczoraj podczas zabawy upadł na głowę i doznał wstrząsu mózgu, od tego momentu jest jakiś dziwny, spokojny, otępiały, dziwnie oddycha, nie je i nie pije, co robić pomocy!
no pójde ale dopiero od 16 mój lekarz wet przyjmuje
idz np na sienkiewicza... albo do DR. Michała Mindy ...
albo najlepiej do Dr Mindy Gabinet jest na Dąbrowskiej
szukaj gdzie sie da..nie czekaj ...zadzwon lekarz powinien przyjechac...jojoj sama mam pieska..i bym chyba nie usiedziala tak czekajac...
Lecznica w Szewnej czynna od 8. Upadl wczoraj i czekasz dzis na godz 16? Szybciutko trzeba działać.
a miał ktoś podobną sytuację? będzie żył?
Do lekarza z pieskiem natychmiast, obojętne do którego.Zwierzę może cierpi, no ale jak ma takiego właściciela, to trudno się dziwić.
nie pytaj czy ktos tak mial bo nawet jesli, to kazda istota jest inna. jesli czlowiek ma krwiaka w mozgu to u jednego sie w chlonie, innemu trzeba operowac. niewiadomo co tak na prawde sie stalo w tej malej glowce. to moze wiedziec tylko lekarz po specjalnym badaniu np. odruchow, przeswietleniu. prosze, biegnij do lekarza
Zwierzę to nie zabawka i jak ktoś nie umie się nim opiekować to nie powinien je brać.
Mam nadzieje ze piesek juz u lekarza, najlepiej takiego posiadajacego odpowiednia aparature do zbadania Pieska np Szewna ew. Dr. Minda lub Dr. Zalska a DR. co przyjmuje o 16 jak mniemam Dr. Zaremba nie obrazi sie bo dla niego zdrowie psiaka najwazniejsze
Ja nie pytałam bym sie na forum tylko natychmiast poszła bym z pieskiem do weta. Z urazem głowy nie ma żartów, bo może się zrobić krwiak, mogą się zrobić jakieś powikłania tak samo jak u człowieka! Nie ma na co czekać, bo nikt na forum Ci nic nie doradzi. Tylko weterynarz może pomóc.
Coz pokolenie fejsbuka* (tu specjalnie tak pisane) myśli że wszytko rozwiąże fejbuk czy ta marna polska podróbka NyKy . Zamiast od razu zadzwonić do lekarza weterynarii czy pójść do weta , każdy zadaje pytanie a forum , fejsbuku czy samosi ... żałosne to jest a pies cierpi ;/
ja to napisalam jeden dzien po upadku nie podczas
Mój mial wczoraj , przykra sprawa. zyje . Podano mu 4 zastrzyki . na poczatku tego upadku byl sztywny . zemdlal . jest super. biega , pije . ps. ma 2 i pol mies. ;)
niewiem co wy podrzucacie te psy czy Wam z trampoliny spadają?? trzymam kciuki za pieska
Żenada, pies wczoraj miał wypadek a ona czeka tyle godzin. I do tego pyta na forum. Gdyby to dotyczyło mojego psa na piechotę poszłabym z nim nawet do samego piekła żeby przeżył. Oj współczuję temu psiakowi takiego właściciela. Mimo wszystko, żeby to nie było nic groźnego i oby jak najszybciej doszedł do zdrowia.