Gruby oszalał miał 5 samochodów o demnie ale zaczął walić ceny Warszawskie to go olalem , a teraz łape lirze
Ja jeżdżę na wymianę opon specjalnie do Warszawy. Serio. Dokładnie na Okaryny 15 na pograniczu Ursynowa i Mokotowa. Tylko tam potrafią wyważyć porządnie koła, że nie czuć żadnych drgań na autostradzie lub drodze ekspresowej. W Ostrowcu próbowałem parę razy i zawsze było jakieś małe lub większe bicie. Na Waryńskiego 14a byłem parę razy. Tam w ogóle nie znają się na oponach, a ludziom wciskają jakieś bajki.
Z kolei zakład na Waryńskiego przy BP zaliczyłem raz i więcej nie pojadę. Popełnili tam kilka błędów na raz: zdarli mi z tylnych tarcz hamulcowych, które były zupełnie nowe, oryginalne z ASO, tydzień wcześniej zakładane oryginalne zabezpieczenie antykorozyjne. To, że tak robią na zardzewiałych i starych tarczach, to ok, ale to co zrobili, to czysty idiotyzm. Po drugie nasmarowali tarcze smarem miedziowym do alufelg! Tego nie wolno robić, bo miedź wyżera aluminium. Pastę miedziową stosuje się wyłącznie do felg stalowych! Po trzecie byłem tam tylko wyważyć koła, a nie zmieniać, a policzyli mi 52 zł, czyli jak za wymianę z wyważeniem, a po czwarte, o czym zorientowałem się później, nie zdjęli starych ciężarków, tylko dołożyli kolejne, co jest błędem kardynalnym. Oczywiście z tego powodu o prawidłowym wyważeniu mowy być nie mogło. Biło nawet na obwodnicy Ostrowca. Pojachałem do Warszawy i jak ręką odjął. Samochód płynie gładko. Od tamtej pory omijam zakłady w Ostrowcy szerokim łukiem. Zresztą te naprawcze też, bo wszędzie są sami partacze. Długo by opowiadać o poszczególnych przypadkach. Generalnie z usługami moto w Ostrowcu jest katastrofa.
Za zmianę opon w 2 kołach 20" i ich montaż zapłaciłem 120 zł, gdyż Pan stwierdził że jest więcej roboty i zabawy przy tym. Gdyby nie to że musiałem mieć to zrobione na teraz to bym pojechał gdzie indziej. Bardzo drogo, warszawskie ceny i na pewno tam nie wrócę.
Tam było zawsze najdrożej,chyba ze dwa razy tam byłem i więcej nigdy tam nie jadę,katastrofa cenowa .Ale tak to jest jak brak klienta to złapie się jednego jelenia na cały dzień i ten jeleń ma zapłacić za całą dniówkę.żenada.
bylem ostatnio powiem szczerze cena tez mne troche zszokowala
Bo jak masz drogie felgi i auto to od razu +50% do kwoty podstawowej