Jak pewnie zauważyliście, często pojawia się sformułowanie "my płacimy, my wymagamy", skądinąd bardzo słuszne.
Proponuję spojrzeć na sprawę trochę szerzej. To co wpłacamy do budżetu na różnych szczeblach jest zarządzane przez osoby, które siedzą w instytucjach do tego powołanych. My niejako przekazując tą kasę już się z nią żegnamy, bo nie ma jej w naszych portfelach. Znajduje się ona w tych instytucjach. Osoby nią zarządzające są albo przez nas wybierane, albo przez nich powoływane. I tu dochodzimy do wyborów - pamiętajcie, że ten kto zostanie wybrany ma wpływ na nasze życie, na decyzje na co ta kasa zostanie przeznaczona. I dalej, dotyczy to też miejsc pracy, infrastruktury, zdrowia, kultury itd.