Witam,
Czy ktoś mi może powiedzieć co się dzieje po wygranym konkursie na stanowisko (dowolne)? Chodzi mi głównie o podpisywanie umowy o pracę.
Czy można po wygraniu konkursu po prostu zrezygnować ze stanowiska i nie podpisać umowy? Czy ktoś się orientuje co w takich sytuacjach się dzieje (jakieś kary czy coś)? A może wzięcie udziału w konkursie jest równoznaczne z koniecznością podpisania umowy jeśli się go wygra? Czy po ewentualnej rezygnacji laureata konkursu do pracy zapraszana jest następna osoba z listy czy konkurs musi być ogłoszony od nowa? Czy to co się dzieje po zakończeniu konkursu jest określone jakimiś przepisami prawa czy zależy to od firmy, która go organizuje ?
I prosiłbym bez komentarzy w stylu: "tylko głupiec rezygnuje po wygraniu konkursu" ;)
Jeśli wygrałeś jakiś konkurs na stanowisko w administracji państwowej to dziwni mnie że zadajesz takie pytania. Pierwsza sprawa to jeśli ktoś rezygnuje to biorą kolejna osobę z listy a to powinieneś wiedzieć z ustawy o pracownikach samorządowych. Druga sprawa to dopóki nie podpisałeś żadnej umowy możesz zrezygnować kiedy tylko chcesz, dosłownie możesz ich olać.
Sprawa __nie__ tyczy się administracji państwowej ;) Mam trzy propozycje pracy, na wszystkie niebawem będzie konkurs i to mniej więcej w tym samym czasie. Nie wiem gdzie się dostane a gdzie nie, więc chce startować we wszystkich, dlatego pytam ;)
Aha, czyli konkurs to tylko ustawienie kandydatów w kolejności od najlepszego? Po konkursie jeśli chce to podpisuje umowę, jeśli nie to nie? Skoro udział w konkursie nie jest jednoznaczny z chęcią pracy to teoretycznie mogę brać udział w każdym konkursie "dla sportu" ?
Czy w innych zawodach (bo nie o administrację państwową chodzi) też obowiązują jakieś przepisy ?
Jedynie co obowiązuję to prawo dżungli, nie wiem ile masz lat ale przyzwyczaj się że nie ma co być fair wq stosunku do przyszłego pracodawcy i przejmować się tym że bierzesz udział a potem zrezygnujesz.
Tu się z Tobą nie zgodzę. Moim zdaniem to, że ktoś nie jest fair wobec Ciebie nie daje Ci prawa do bycia nie fair wobec niego. Ale to nie jestem tematem wątku ;) Dziękuję Ci za wypowiedź.
Nie masz obowiązku podpisania umowy! Rezygnujesz i tyle:P
Jeśli zrezygnujesz po wygraniu konkursu to musi być ogłoszony nowy konkurs i wszystko zaczyna się od początku.Żadnych konsekwencji z tego tytułu nie ponosisz..
To w końcu jak to jest z tym wyłanianiem następnych kandydatów? Nowy konkurs czy następna osoba z listy? Może ktoś podeprzeć swoje informacje jakimś aktem prawnym (o ile to możliwe) ? Chodzi mi o 3 przypadki: o instytucje państwową, firmę państwową (lub podlegającą państwu) i firmę prywatną.
Zasadniczo to bardziej mi chodzi o konsekwencje w stosunku do mnie, niż o to jak zostanie obsadzone stanowisko, ale przy okazji można się dowiedzieć ;)
W instytucji państwowej spotkałam się z sytuacją,że brali namiary od osoby, która zajęła 2 miejsce...w razie gdyby ta z pierwszego zrezygnowała;P
Można spytać pana wiceprezydenta. Z tego co pamiętam, "wygrał" kiedyś konkurs na jakieś stanowisko bodajże w świętokrzyskim kuratorium. Jak się zorientował, że pensja nauczyciela + korepetycje, to znacznie większe pieniądze niż pensja wizytatora, to po prostu olał kuratorium i nie podpisywał żadnej umowy.
Nie wiem jak było z obsadą powstałego wakatu.