Warszawa jest juz przepełniona Ostrowczanami, zresztą Kraków, Lublin też. Jak już wyjeżdzać to za granicę, no ewentualnie w północną lub zachodnią część Polski.
Jeśli naprawdę chcesz i lubisz pracować to napewno warto.Stolica jest stosunkowo blisko i zapewne coś znajdziesz bardziej opłacalnego od naszego miasta.Polecam również (sprawdzone) Katowice,Poznań,Wrocław (podobno jedyne miasto w kraju gdzie nie ma bezrobocia).Co do Warszawy....stolicy była,jest i będzie pępkiem Polski,tam są zlokalizowane wszelkie centralne urzędy,tam ludzie zawsze zarabiali więcej.Nie słuchaj głupot ,że tam bardzo drogo bo to mit.Cena benzyny,gazu,zywności,prądu jest taka sama jak wszędzie.Tak,napewno usługi czy wynajem mieszakania jest większy.Nie musisz wynajmować lokum przy pałacu kultury bo tam najdrożej,możesz poszukać w oddalonych dzielnicach połączonych metrem czy innym skuteczneym środkiem komunikacyjnym z miejscem pracy.Pamiętaj ,że świat należy do ludzi odważnych,nie bój sie wyzwań oczywiście w granicach rozsądku.Te tematy przerabiałem na przysłowiowej własnej skórze,niczego nie żałuję,Tobie też życzę powodzenia.
Co znaczy "przepelniona Ostrowczanami"? Potykasz sie o nich w tych miastach czy jak? Warszawa czy Krakow nie przepelniaja sie nikim, tylko rozwijaja i potrzebuja naplywowej sily roboczej, bo lokalny rynek nie jest w stanie zapewnic wystarczajacej ilosci pracownikow.
Zreszta... Warszawa ma 1,8 mln ludnosci (stan na czerwiec 2017). Caly Ostrowiec obecnie moze z 60 tys. Nawet jakby cale miasto tam wyjechalo to niewiele by to zmienilo w statystyce mieszkancow Stolicy. Jedna dowolna dzielnica Warszawy ma tylu mieszkancow co caly Ostrowiec.
Jedni wolą spokój w Ostrowcu,a inni wyzwania i przygodę w Stolicy.
Bylem w wielu europejskich stolicach ale tylko w Wawie ludzie wszedzie BIEGNÀ. To ewenement na skale Europy. Klade sie zawsze ze smiechu jak tam jestem :-)
10:42. Na których ulicach Warszawy najczęściej leżysz?
Na tych ktore zamiata twoja stara idioto
wyjedz do wawy i jak 99% ostrowczan w wawie wynajmujesz jakiś pokój ze stadem baranów w mieszkaniu i w piatek wracasz na weekend do znienawidzonego ostrowca bo juz masz dość stolicy, popatrz na ogłoszenia, dostaniesz tam 13 zeta i to wszystkie pieniądze, zaraz wywoła sie guwnoburza osob co tam robią i zarabiają więcej (15zeta) ale wroca do oc i uwazaja sie za rekinów biznesu a tam na zmywakach jak w anglii
To jest nieprawda że wszyscy w Warszawie żyją w biegu. Zależy gdzie chcesz pracować. Jeśli masz rozum w głowie i jakieś umiejętności to w Warszawie da się znaleźć dobrą pracę. Najlepiej oczywiście jak się jest we dwoje- małżeństwo, które ma jakieś dobre zawody ma szansę coś osiągnąć. We dwoje zawsze łatwiej - czy to w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Poznaniu czy za granicą. Na pewno te miasta dają większe możliwości niż małe miesciny. Najgorzej jest osobom samotnym - wtedy faktycznie zostaje wynajęcie pokoju i przyjezdzanie co weekend . Jeśli jest szansa na polepszenie swojej sytuacji zawodowej to po co siedzieć w małej miejscowości i narzekać że źle?
Nie slyszeliscie o biegajacych zakreconych słoikach ? ;-)
Ja goraco polecam Warszawe. Inna perpektywa zycia, kultura i pieniadze.
Wielu moich znajomych przyjechalo z Ostrowca do Warszawki i
sa bardzo zadowoleni.
Nie wiem co polecasz. Paliwo droższe średnio o 20-30 gr na litrze niż w Ostrowcu, Radomiu itd.? Polecasz koszty najmu mieszkania w dzielnicach gdzie jest metro rzędu prawie 2000 tys. zł za samo odstępne za mieszkanie 2 pokojowe? Polecasz przepełnione zakorkowane ulice i spóźniające się środki transportu zbiorowego? Ja mieszkam w Warszawie od 6 lat. Obecnie zarabiam ok 3 tys. na rękę pracując w korporacji. Żona nauczycielka ok 2200 na rękę. Wynajmujemy 2 pokojowe mieszkanie na Ursynowie gdzie za odstępne obecnie płacimy 2000 zł. Czynsz ok 400 zł plus rachunki za prąd i internet. Dodatkowo miejsce postojowe w garażu.(blok nie jakiś super tylko taki ,,standard warszawski") Łącznie koszt wychodzi prawie 2800 zł. Łatwo policzyć ile zostaje na życie. Niestety nie mam wystarczającego wkładu własnego aby kupić mieszkanie. Wtedy byłoby znacznie lepiej. Ale większość ludzi mieszkających w Warszawie żyje jak ja. Nie ma tutaj aż takich kokosów. Bardzo dużo ludzi zarabia tą przysłowiową średnią krajową, ale ogromna część idzie na podstawowe rzeczy jak mieszkanie. Styl życia w Warszawie ogólnie jest męczący. Ceny żywności w marketach są porównywalne jak w Ostrowcu, ale na bazarkach czy mniejszych sklepach są już droższe, ceny prądu są troszkę wyższe, ale wszystkie pozostałe koszty są duży wyższe. Śmiało mogę postawić tezę, iż ten kto w Ostrowcu zarobi 2000 zł na rękę, przy ostrowieckich cenach podstawowych potrzeb, żyje lepiej niż osoba, która zarobi 3200 zł na rękę w Warszawie (a to jest mniej więcej okolice średniej krajowej brutto). Jeśli komuś zależy aby przyjechać do Wawy na studia lub po to aby imprezować to tutaj się mogę zgodzić, że jest idealne miasto. Ale żeby żyć tutaj po studiach to nie polecam.No chyba, że ktoś ma bogatych rodziców co mu mieszkanie kupią. Gdyby nie praca bym dawno wyjechał z Warszawy. Obecnie szukam pracy poza Warszawą aby się z niej wyprowadzić.
17:37 to wróć do Ostrowca jak Ci źle. Zobaczymy czy tak łatwo znajdziesz pracę za 2000 netto i czy Twoja żona znajdzie pracę w szkolnictwie.
Tylko ze w Ostrowcu wyzej nie podskoczysz od pewnego poziomu wynagrodzenia. 3200 netto w Wawie to fakt, malo. Ale jak jestes obrotny, szybko sie uczysz i potrafisz sie rozwijac to taka stawke podwoisz w ciagu 2-3 lat. A w Ostrowcu jak dostaniesz cudem 2000 netto to po 2 latach bedziesz mial ze 300 wiecej, bo nawet nie ma firm ktore bylyby w stanie w krotkim czasie sprostac wymaganiom placowym kogos kto chce sie rozwijac. A w Ostrowcu majac malo stac Cie na wiecej, bo po prostu nie masz gdzie tych pieniedzy wydawac. Bierzesz w portfel stowe i balujesz piatek i sobote w barze i wiejskim disco, a w Wawie za stowe napijesz sie dwa piwa w centrum i zaplacisz taksowke do domu. Duze miasto daje nieograniczone mozliwosci rozwoju - tylko trzeba chciec i potrafic z tego korzystac. A jak ktos dziubie jedna prace, ktora go niczego nowego nie uczy i nie poszerza swoich kwalifikacji, to po 3 latach bedzie dalej dziubal to samo za tyle samo.
Do 18.12 co ty za głupoty opowiadasz zarabiam dużo więcej niż wspomniane 3200 netto,poradzę swoją działalność w Ostrowcu .Nie wrzucajcie wszystkich do jednego worka jest tu bardzo dużo ludzie dobrze zarabiających.Wypowiedz gościa Wwa jest bardzo mądra i prawdziwa.W Warszawie duże pieniądze zarabiają ludzie w korporacjach i dużych firmach.Jednak żeby tam pracować to trzeba mieć dobre wykształcenie,umiejętności i znac conajmniej 2 języki.I napewno nie pracuje się po osiem godzin.
Ale tu nie mowa o prowadzeniu działalności gospodarczej tylko o pracy na etacie w jakiejś firmie. A o korporacjach to czytałeś tylko w internecie, bo piszesz rzeczy które nijak nie mają się do rzeczywistości. W korporacji nie pracuje się więcej niż 8,5 godziny, chyba że jest się menadżerem średniego lub wyższego szczebla, a nie jakimś specjalistą, ale wtedy kosi się 5-cyfrowe pensje. A mając 2 języki w obce i kwalifikacje w jakiejś dziedzinie w korpo w Warszawie można zarabiać po 8000-10000 zł brutto bez robienia jakichś wielkich cudów. Człowiek od zwykłego lokalnego wsparcia IT z jednym językiem może spokojnie dostać 6000-7000 zł brutto na wejściu. Po prostu jest gdzie zarabiać jeśli tylko się chce.
Widac ze kultura ostrowiecka pisze