A wyważysz też sobie sam? Bo bez tego to możesz sobie wymienić koło w rowerze spacerowym.
Nie muszę wyważać,bo felgi mam proste,a poza tym co roku sam przekładam koła i jest Git.
Nie musi być felga krzywa aby koło było niewyważone. Wystarczy bardziej zużyta opona w jednym miejscu np. przy gwałtownym hamowaniu i już będą jasełka. Chyba że wyjeżdżasz dwa razy do roku i to w obrębie własnej gminy.
Zdejmujesz koła po sezonie, wyważasz i na następny sezon zakładasz.
Co za różnica czy wyważysz koła zdjęte letnie czy zakładając zimowe? Przecież równie dobrze możesz tylko wyważyć koła a założyć je sam.
Jakbym robił trasy,to bym tak robił.Jeżdże max 20 km. w okolicach Ostrowca i nie muszę wyważać chyba,że bym miał bicie.