Tu 50,a tam 100,a tam 200 zł. i kasa ucieka.Poco mam płacić jak mogę mieć za darmo?
A bezpieczeństwo Twoje i Twojej rodziny się nie liczy? Ludzie myślcie trochę. Jak stać Cię na auto to i na 50 zeta także.
O jakim bezpieczeństwie mówisz?Że sam zmieniam koła to jest jakieś niebezpieczeństwo?Ja tak robię od ładnych paru lat i jestem Całkiem bezpieczny.Co najwyżej gdy czuję jakieś drgania podczas jazdy to jadę na wyważenie kół.
Myślę,ze nie jestem w błędzie,a jak chcesz wydawać na darmo pieniądze to już twoja sprawa.
Problem z nowymi, drugimi felgami na wymianę jest taki, że muszą to być felgi z czujnikiem ciśnienia (dla samochodów chyba czteroletnich i młodszych). Jest to wymóg homologacyjny dla samochodów nowych i kilkuletnich. A to już jest koszt ok 3000 tys zł za komplet 4 szt (np do TOYOTY). Można pokombinować aby instalację wskazań odłączyć, ale wtedy można mieć kłopoty przy przeglądach okresowych auta i obniża to także wartość samochodu przy jego sprzedaży. Trzeba to wszystko dokładnie wyważyć