Ostrowiec Świętokrzyski - Widok na fragment miasta

Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Szukaj
Właściciel portalu


- Reklama -

Logowanie

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -
Zaloguj się, aby zbaczyć, kto jest teraz on-line.
Aktualna sonda
Czy uważasz, że dobrze zagłosowałeś w kwietniu wybiarając obecnie rządzących?
Aby skorzystać
z mailingu, wpisz...
Korzystając z Portalu zgadzasz się na postanowienia Regulaminu.

wynik Perspektywy

Ilość postów: 68 | Odsłon: 10440 | Najnowszy post | Post rozpoczynający
          • Odp.: wynik Perspektywy

            Szanowni Państwo,

            zapraszam serdecznie do obejrzenia mojej strony domowej. Traktuję ją jako możliwość komunikacji z Państwem.

            Od trzech lat zajmuję się polityką, od dwóch działam społecznie w kilku organizacjach. Jestem Przedstawicielem na województwo świętokrzyskie oraz Prezesem ostrowieckiego Klubu, Stowarzyszenia "Stop Korupcji".

            Chciałbym, aby ta strona pomogła zrozumieć Państwu, dlaczego zajmuję się polityką i jakie przesłanki mną kierują. Wierzę, jeszcze ciągle wierzę, że jest możliwe czyste uprawianie polityki, bez sitwiarstwa, układów, nacisków. Myślę, że wszystko zależy od ludzi. Tylko skąd w życiu politycznym i społecznym tyle miernot u władzy? Ludzi bezideowych, sterowalnych, zdolnych do najpodlejszych układów. Dlaczego ludzie wykształceni, wiarygodni, transparentni, nie układni, zawsze są spychani na margines życia politycznego.

            Mam nadzieję, że ta strona pomoże Państwu chociaż w części zrozumieć otaczającą nas rzeczywistość i dokonać 12 listopada 2006 r. właściwych wyborów.

            Pozdrawiam

            Piotr Dasios

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
          • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 18

            Odp.: wynik Perspektywy

            Wybory Samorządowe 2006

            Kandyduję do Rady Miasta z list Komitetu Wyborczego Wyborców "Twój Ostrowiecki Samorząd", pozycja nr 3, w Okręgu Wyborczym nr II, obejmującym osiedla: Częstocice, Kolonia Robotnicza, Sienkiewiczowskie, Śródmieście, Kuźnia, Trójkąt, 25-lecia.

            Ordynacja wyborcza nie zabrania kandydowania do Rady Miasta czy Gminy i na Wójta, Burmistrza czy Prezydenta. Stąd moja decyzja i także rozdarcie. Za namową licznych przyjaciół zdecydowałem się startować w Bałtowie, na Wójta tej gminy. Od 2,5 roku pracuje tam zawodowo, jako Dyrektor Programowy Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Gminy Bałtów "Bałt", znam problemy tej gminy i szanse rozwojowe. Moje przygotowanie zawodowe oraz doświadczenie są moim atutem. Mogę dla Bałtowa zrobić dużo dobrego.

            Ostrowiec Św. Jest dla mnie miejscem gdzie mieszkam, gdzie mam rodzinę i gdzie poświęciłem przez ostatnie kilka lat wiele wysiłku w pracy społecznej w Stowarzyszeniu "Stop Korupcji", wskazując szczególnie rządzącym błędy, nepotyzm czy korupcję, niejednokrotnie narażając się na ataki z ich strony. Starałem się być sumieniem tego miasta. Myślę, że byłbym dobrym radnym z dwóch powodów: mojej niezależności i niepodawaniu się naciskom oraz mojemu przygotowaniu zawodowemu i doświadczeniu.

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
          • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 20

            Odp.: wynik Perspektywy

            Piotr Paris Dasios,

            lat 41

            Wykształcenie:

            Wyższe: ekonomiczno-rolnicze.

            Magister, inżynier - absolwent krakowskiej Akademii Rolniczej, kierunki: Rolniczy (inż.), Zarządzanie i marketing (mgr) oraz studiów podyplomowych z zakresu funduszy unijnych "Agro-Unia" na AR w Krakowie. Wiele ukończonych szkoleń i kursów z zakresu pozyskiwania funduszy zewnętrznych, public relation, działalności organizacji pozarządowych, informatycznych i językowych, itp.

            Języki:

            angielski (lepiej) rosyjski, grecki (słabiej).

            Praca:

            Obecnie: Dyrektor Programowy, Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Gminy Bałtów "Bałt" w Bałtowie.

            Wcześniej: własna firma, praca w firmie wydawniczej ABW sp. z o.o., pracowałem także w branży hotelarskiej i gastronomicznej w USA i Kanadzie, stażysta ARiMR w Ostrowcu Św.

            Praca społeczna:

            Pełnomocnik na województwo świętokrzyskie oraz Prezes ostrowieckiego Klubu, Stowarzyszenia "Stop Korupcji", Wiceprezes ostrowieckiego Stowarzyszenia "Horyzont", członek Rady Programowej, Fundacji "Partnerstwo Krzemienny Krąg", Obserwator z ramienia polskiego MSZ wyborów parlamentarnych na Ukrainie, współorganizator 2-edycji Akcji przeciwko Leukemii w Ostrowcu Św.

            Polityka:

            członek Platformy Obywatelskiej.

            Rodzina:

            Jestem synem greckiego emigranta z czasów wojny domowej w Grecji (1946-49), stąd takie nazwisko. Ojciec od 1949 r. mieszka w Polsce, mama - Polka - góralka z pod Babiej Góry.

            Żona Anetta, nauczycielka Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Ostrowcu Św., syn Bartek, uczeń I klasy Liceum Ogólnokształcącego w Ostrowcu Św.

            Zwierzęta:

            pies - jamnik szorstkowłosy - Dina.

            Hobby:

            podróże, ogród, książki, gotowanie, narty i polityka.

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: wynik Perspektywy

              22.13 - ale że żona Anetta ? Z tego co mi wiadomo to chyba nie ma żony . To chyba stare dane

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: wynik Perspektywy

                Dane z czasów, gdy miał 41 lat. Teraz ma 58.

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: wynik Perspektywy

                  Później został dyrektorem biura powiatowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Ostrowcu Świętokrzyskim na ul. Focha 12. Następnie prezesem Ostrowieckiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego w Ostrowcu Świętokrzyskim i ~17 lipca 2015 prezesem Klubu Sportowego KSZO Ostrowiec, zastępując na tym stanowisku Jarosława Kubę.

                  Gość
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
          • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 21

            Odp.: wynik Perspektywy

            Polityczna i społeczna.

            Moje poglądy.

            Zdeterminowane wydarzeniami roku 1980 z Gdańska, powstaniem "Solidarności", której narodziny obserwowałem jako 15 letni młodzieniec pod bramą Stoczni Gdańskiej. Te wydarzenia odcisnęły piętno na moim dalszym życiu.

            Stan wojenny, który zastał mnie w suskim liceum utwierdził mnie w wyborze drogi wolności, demokracji i tolerancji. Nigdy nie przebaczyłem Jaruzelskiemu, ofiar, zmarnowanego czasu i energii społecznej. Maków Podhalański, miejscowość gdzie mieszkałem w tamtym czasie, to miejsce skąd pochodził i gdzie często przebywał ksiądz Jankowski, jeden z męczenników nowohuckiej "Solidarności". W Makowie odbyły się moje pierwsze podziemne akcje. Z grupą kolegów malowaliśmy napisy na ścianach, kolportowaliśmy często własne ulotki, przecinaliśmy kable nagłośnienia na obchodach 1-maja i tym podobnych imprezach.

            W połowie lat 80-tych, w czasie studiów na Akademii Rolniczej w Krakowie, działałem w podziemnym Niezależnym Zrzeszeniu Studentów AR. Byłem stałym uczestnikiem demonstracji ulicznych, kolportowałem podziemną prasę i książki. Koniec lat 80-tych to często trzydniowe bitwy z ZOMO na ulicach Krakowa, oblężenia "miasteczka studenckiego" i inne podobne wydarzenia.

            Pierwsze "wolne" wybory do Sejmu kontraktowego zastały mnie na studenckiej praktyce w jednym z opolskich PGR-ów. Był to najlepiej oplakatowany PGR w Polsce, oczywiście barwami Komitetu Obywatelskiego "Solidarność". "Czerwony" dyrektor oczywiście nie zaliczył nam praktyki. W 1990 r. trafiam za żoną do "czerwonego" Ostrowca Św. Zająłem się tutaj biznesem. W tym czasie moje sympatie są przy Unii Demokratycznej, Kongresie Liberalno - Demokratycznym, nie należę jednak do żadnej partii. Dopiero w roku 2003 zdecydowałem się zostać członkiem partii - pierwszej partii w życiu, członkiem Platformy Obywatelskiej. Odpowiadał mi jej prawicowo-liberalny charakter, z którym całe życie się utożsamiałem. Unia Demokratyczna, przemianowana na Unię Wolności skręcała w lewo, więc moje sympatie przeszły wraz z liberałami do PO.

            Partia.

            Uczestnictwo w każdej partii wymaga: ślepej lojalności wobec władz lokalnych oraz zakazu nawet słusznej krytyki. Wstępując do ostrowieckiej PO w czasie rządów ostrowieckiego biznesmena Wojciecha Wiśniewskiego szybko się o tym przekonałem. Z Grzegorzem Szaginianem, lekarzem psychiatrą budowaliśmy w dobrej wierze struktury partyjne. Założone przez nas Koło Miejskie rozrosło się do sporych rozmiarów, skupiając ok. 30 członków. Struktura ta skupiająca głównie młodych ludzi, nieskażonych wcześniej polityką, była bardzo aktywna, realizowaliśmy tam bardziej cele społeczne niż polityczne. Przeprowadziliśmy różnego rodzaju działania, m.in. "Akcje przeciwko Leukemii" - 2 edycje, szukając potencjalnych dawców szpiku kostnego, zbieraliśmy podarunki dla dzieci z domów dziecka i świetlic środowiskowych itp. Mała aktywność struktur powiatowych oraz obawa przed nadmiernym rozrostem Koła Miejskiego, a więc utratą władzy, powodowała konflikty z przewodniczącym Wiśniewskim. Apogeum konfliktów to czas wyborów do Europarlamentu i sposób wyłaniania kandydatów.

            Spotkanie z Eurodeputowanym Bogdanem Klichem w Ostrowcu Św.

            Trudny charakter przewodniczącego, spojrzenie od strony biznesowej a nie ideologicznej na partię i jej interesy, powodowało coraz większe konflikty. Zarząd Regionu stał po stronie pana Wiśniewskiego, swojego członka i kolegi. Udaje się nam zwołać Zjazd Nadzwyczajny PO Powiatu Ostrowieckiego, niestety przegrywamy, głównie dzięki wielkiej mobilizacji i uchybieniom formalnym Zjazdu. Nie widząc innego wyjścia próbowaliśmy przejść do struktur opatowskich, gdzie przewodniczącą była i pozostaje do dziś Małgosia Curyło-Machowska. Sprawy formalne trwały kilka miesięcy, ostatecznie pozostaliśmy w Ostrowcu Św., ponieważ wybuchł skandal z udziałem przewodniczącego PO. Po skandalicznie niskiej cenie Przewodniczący PO kupił biurowiec Starej Huty. Syndyk, rzeczoznawca i przewodniczący byli członkami jednego z kół PO, Koła Przedsiębiorców w Ostrowcu Św. Po tym zdarzeniu pan Wojciech Wiśniewski został zawieszony, później usunięty z PO, podobnie rzeczoznawca. Całe struktury powiatu ostrowieckiego PO zostały rozwiązane. Pełnomocnikiem rozwiązanych struktur zostaje zastępca pana Wiśniewskiego pan Dariusz Wierzbiński, początkowo zagubiony, szybko dogaduje się panem Wojciechem Siporskim, za którym stoi układ pana Roberta Minkiny. Jest to czas zgłaszania kandydatów na posłów do Sejmu RP. Nasze struktury zgłaszają Sławka Radlaka, natomiast kandydatem układu jest pan Zbigniew Pacelt, człowiek kojarzony z lewicą i z układem prezydenta Szostaka. W tym czasie nie ma formalnych struktur partii, panuje swoiste bezkrólewie. Nie pomogły nasze protesty, przewodniczący regionu poseł Miodowicz, zaakceptował kandydaturę pana Pacelta. Region PO zwołuje nadzwyczajny Zjazd Powiatu PO, trwa wielka mobilizacja członków skupionych wokół pana Siporskiego, jest to ruch Stowarzyszenia "Samorządność i Przedsiębiorczość" pana Minkiny, któremu marzą się ponowne rządy w PO. Niestety znów przegrywamy, jest kilka powodów: konflikt w naszym obozie o osobę, która ma startować na przewodniczącego pomiędzy Sławkiem Radlakiem a Grzegorzem Szaginianem. (ja opowiedziałem się za osobą Sławka, dzisiaj nie jestem przekonany, że postąpiłem dobrze) oraz niezwykła dyscyplina przedsiębiorców, głównie członków Stowarzyszenia "SiP". Nadchodzi czas wyborów, Pan Pacelt startuje z odległego miejsca. Kampania bezprecedensowa finansowo w województwie świętokrzyskim skutkuje wyborem pana Pacelta na posła. Sponsorami są powiązani z lewicą i układem pana Szostaka ostrowieccy biznesmani, którzy także finansowali kampanię do Sejmu RP pani Ingi Kamińskiej z list SLD. W regionie mamy 3 posłów PO: pana Konstantego Miodowicza, pana Krzysztofa Grzegorka oraz pana Zbigniewa Pacelta, który wstępuje do partii. Po kampanii wyborczej zostałem postawiony przez struktury powiatowe, osobiście przez posła Pacelta przed Sądem Koleżeńskim PO za jeden artykuł i ukarany...naganą. Też byłem zdziwiony, ale myślę, że przewodniczący Miodowicz nie ryzykował usunięcia mnie z partii, ponieważ trwał konflikt z panem Konradem Łęckim w strukturach miejskich w Kielcach.

            Artykuł o którym wspomniałem ukazał się w "Gazecie Ostrowieckiej" w czasie kampanii wyborczej. Wtedy uważałem napisanie takiego artykułu za obowiązek, dziś zrobiłbym to podobnie. Oto treść:

            "Prawie - robi wielką różnicę"

            Zbliża się czas wyborów do Sejmu, w których każdy z nas w większym czy mniejszym stopniu uczestniczy. Tylko naiwni ludzie myślą, że uda się im uciec od polityki.

            Patrząc na naszą ostrowiecką scenę polityczną, która od co najmniej kilku lat jest wyraźnie spolaryzowana (oczywiście ta polaryzacja staje się wyraźniejsza przed samymi wyborami) - ze zdumienia przecieram oczy - kandydatura pana Zbigniewa Pacelta. On sam sportowiec niegdyś wybitny, teraz działacz sportowy, który nie wiadomo dlaczego, a może wiadomo- rusza do polityki... w Ostrowcu. Każdy kto go zna, oddałby rękę, że wystartuje do Sejmu z lewicy, ale... jest inaczej, bo koniunktura jest po prawej stronie.

            Prawie ostrowiak - od 30 lat warszawiak;

            Prawie członek pewnej partii -ale bezpartyjny;

            Prawie człowiek opaczności, obiecujący pieniądze na obiekty sportowe, chociaż już

            Polskiej Konfederacji Sportu nie ma;

            Prawie kibic KSZO -ale w Kielcach kibic Korony;

            Prawie liczy na elektorat lewicy - startując z prawicy.

            Popierany i wspierany przez lewicową władze w mieście - a liczący na prawicową posadkę

            w Warszawie;

            Ale... jak w reklamie pewnego piwa: - prawie - robi wielką różnicę.

            Wierzę głęboko, że pan Pacelt nie wejdzie do Sejmu, że społeczeństwo nasze zauważy maskaradę, bo kogo miałby tam reprezentować - tylko siebie, lewicę, pana Szostaka, pana Minkinę, Warszawę czy obiekty sportowe, na które wszystkim i wszędzie obiecuje pieniądze, jakby to były jego własne, a nie publiczne. Nam są potrzebni w Sejmie ludzie stąd, znający nasze realia, mający wyraźne, przejrzyste poglądy, wykształcenie i przygotowanie. Dość już kameleonów, którzy oszukując wyborców reprezentują tylko siebie i swoich mocodawców, którzy wykładają dziesiątki tysięcy złotych na ich kampanie wyborcze - coś oczekując w zamian. Odpowiedzmy sobie sami: czy tacy ludzie jak pan Pacelt godnie reprezentowaliby ostrowieckie społeczeństwo w Sejmie? Ja jestem przekonany, że nie.

            Za namową Sławka Radlaka pozostaję w PO, zostaję tam bez przekonania. Sławek łudzi się, że można tam coś jeszcze zrobić.

            Jan Maria Rokita z księdzem Zalewskim. Kraków 2005 r.

            Stowarzyszenia.

            W tym czasie mój czas i wysiłek wykorzystuje w Stowarzyszeniu "Stop Korupcji", zakładamy także z grupą kolegów Stowarzyszenie Rzeczy Pozornie Niemożliwych "Horyzont", udzielam się także w Stowarzyszeniu "Przyjazna Gmina".

            Akcja: "Nie daję, nie biorę łapówek" styczeń 2006 r. Rynek w Ostrowcu Św

            Zbliża się czas wyborów samorządowych. Od dawna próbujemy skupić ludzi wokół organizacji pozarządowych: "Przyjaznej Gminy", "Stop Korupcji", Stowarzyszenia Antykorupcyjnego SAK, "Horyzontu", organizacji sportowych i ekologicznych. Jest wśród nas kilku liderów: Marek Potocki, Sławek Radlak, Tomasz Perczak. Przed współpracą z Markiem Potockim ostrzegali mnie wszyscy, od prawicy po lewicę. Ja jednak Markowi zaufałem, miałem nadzieję, że mimo jego trudnego charakteru, egoizmu i megalomanii można coś pożytecznego wspólnie zrobić dla naszego miasta. Później okazało się jednak, że nie ja miałem rację. Początek działalności Stowarzyszenia "Stop Korupcji" dotyczy spraw ludzi: problemów z urzędami, sądami. Wiele spraw dotyczy geodezji i geodetów. Wiele energii poświęcamy na rozwikłanie tych spraw, pomagamy pisać pisma do sądów, znaleźć adwokatów i uczciwych geodetów. Te sprawy, które czasem ciągnął się kilkanaście lat przerosły nasze możliwości organizacyjne i prawne. Skupiamy się na sprawach ważnych społecznie. Sprawa panów Rabanów, którzy kupili halę na "Starej Hucie" i mieli przez bałagan u syndyka i UM problemy. Sprawa płatnych miejsc parkingowych i zaangażowania się negatywnego jednego z radnych. Zakończona naszym sukcesem. Sprawa upolitycznienia ARiMR i jej polityki kadrowej, w kontekście zatrudnienia córki i siostrzenicy prezydenta oraz w jej wyniku ostatniej tragicznej śmierci jednego z pracowników. Zorganizowanie spotkań z Julią Piterą, prezes Transparecy International i Januszem Kowalskim prezesem ogólnopolskiego Stowarzyszenia "Stop Korupcji" w Ostrowcu Św. Sprawa udziału MWiK -spółki miejskiej w rewitalizacji obszaru "Starej Huty", Głosowania imienne w Radzie Miasta. Akcja - happening "Nie daję i nie biorę łapówek". Sprawa Browaru Saskich, gdzie nie zgadzaliśmy się na rozwiązania proponowane przez Urząd Miasta (pikieta przed sesją Rady Miasta i akcja ulotowa). Kampania "Kocham Moje Miasto", przykład zakamuflowanej kampanii wyborczej oraz trwonienia publicznych pieniędzy i wiele innych spraw.

            Spotkanie z Januszem Kowalskim - prezesem ogólnopolskiego Stowarzyszenia "Stop Korupcji ". Ostrowiec Św. styczeń 2005 r.

            Stowarzyszenia skupione wokół nas i ich kilku liderów próbują stworzyć komitet wyborczy. Była to najlepsza sytuacja dla tej grupy ludzi, w tym czasie. Ja osobiście bardzo zaangażowałem się w tą ideę. Rozmawialiśmy z kilkoma organizacjami o możliwości blokowania. Najbardziej konkretne i całościowe rozmowy były z Ruchem Społecznym "Twój Ostrowiecki Samorząd". Jednak, co się stało, że w pewnym momencie większość moich kolegów wybrała Platformę Obywatelską? Co im obiecano? Kiedyś pewnie się dowiem. Przecież, nie chodziło o to, że w TOS-ie jest kilka osób kojarzonych z lewicą? Platforma Obywatelska poszła w tą stronę, którą miała wyborem posła Pacelta wyznaczoną, czyli razem z SiP-em pana Minkiny i sponsorami pana Szostaka. Tym akurat nikt nie był zaskoczony. Nasze Stowarzyszenia atakując układ władzy, kolejne kroki prezydenta Szostaka, nie mogą iść z nim wspólnie po władzę, jakby nic się nie stało. To jest dla mnie chore i nigdy nie zgodzę się na takie uprawianie polityki. Dziwię się Sławkowi Radlakowi, Markowi Potockiemu czy Tomkowi Perczakowi, że ogarnęła ich amnezja, że liczy się władza ponad wszystko. Pytam, gdzie ideały, moralność i transparentność?

            Wybory parlamentarne na Ukrainie 2006 r. Misja obserwacyjna MSZ.

            Nie próbuję się tutaj wybielać, długo zastanawiałem się czy w takiej sytuacji startować do Rady Miasta. Dla mnie nie było komitetu, z którym mógłbym pójść na wybory z czystym sumieniem. Wybrałem TOS, dlaczego? Bo znam tam kilku wiarygodnych i uczciwych ludzi, którym można zaufać. Przekonałem się, że w polityce jest najważniejsze zaufanie i wiarygodność. Oczywiście, że jest tam także grupa ludzi z innej bajki...

            Schody Potiomkinowskie Odessa. Wybory parlamentarne na Ukrainie 2006 r. Misja obserwacyjna MSZ.

            W PO zawiesiłem działalność na czas wyborów, po nich pewnie opuszczę szeregi tej partii, nie dlatego, że zmieniłem poglądy, ale dlatego, że dla mnie najważniejsi są ludzie, ich ideowość i wiarygodność. Tutaj niestety, takich ludzi już nie ma.

            Gość
            Zgłoś
            Odpowiedz
            • Odp.: wynik Perspektywy

              xD

              Dajcie streszczenie

              Gość
              Zgłoś
              Odpowiedz
              • Odp.: wynik Perspektywy

                O, kurka. Też poproszę.

                Gość
                Zgłoś
                Odpowiedz
                • Odp.: wynik Perspektywy

                  Robert M - Podaj Hasło ( BunHead Mega Remix 2011 ) https://www.youtube.com/watch?v=aHiAoQfpMEY

                  Gość
                  Zgłoś
                  Odpowiedz
                  • Odp.: wynik Perspektywy

                    Osiągnęli słaby wynik bo nie mieli ludzi poza Stelmasikiem, Jabłońskim i Stecem. Cała reszta to jakaś zbieranina przypadkowych nie znanych osób którzy myśleli że świat zawojują.

                    Gość_ostrowczanin
                    Zgłoś
                    Odpowiedz
                    • Odp.: wynik Perspektywy

                      A Stec wszedł ?

                      Gość
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                    • Post nadrzędny dla poniższego tego posta o numerze 31

                      Odp.: wynik Perspektywy

                      No tak bo w Ostrowcu to znani są tylko urzędnicy . Nie obrażaj tych ludzi nazywając ich przypadkowa zbieranina, bo takie określenia są bliższe tym spod Tak . Co ich łączyło?

                      Gość
                      Zgłoś
                      Odpowiedz
                      • Odp.: wynik Perspektywy

                        Przecież Dasios to człowiek Górczynskiego.

                        Gość
                        Zgłoś
                        Odpowiedz
                        • Odp.: wynik Perspektywy

                          A mnie się wydaje, że Pani Bryła-Mazurkiewicz powinna zorganizować wycieczkę krajoznawczą do Makowa Podhalańskiego, wycieczkę pt. Śladami Piotra Dasiosa :)

                          Maków Podhalański - film promocyjny https://www.youtube.com/watch?v=WZt8HaVU7ac

                          Gość_Obajtek:)
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: wynik Perspektywy

                          12:21. A jak pani, wymieniona w twoim wpisie, ocenia swój wynik w wyborach prezydenckich i ilu kandydatów z jej Komitetu dostało mandaty radnych? Dlaczego taka cisza w tym temacie? DZIWNE, PRZYZNACIE....... Proste wnioski nasuwają się same, co do źródeł wściekłego hejtu przedwyborczego i obecnej ciszy:):):)

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Post nadrzędny dla poniższego posta o numerze 39

                          Odp.: wynik Perspektywy

                          Pani Bryła Mazurkiewicz to ma własny rozum i nie potrzebuje dobrych rad, nie ulega też naciskom. Mimo że była zastraszana to nie skapitulowała .

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
                        • Odp.: wynik Perspektywy

                          Wirtualna wycieczka czerwonym autobusem MZK Maków Podhalański https://www.youtube.com/watch?v=yltDsNq6s8A

                          https://mzkostrowiec.pl/2020/01/04/60-lecie-mpk/

                          Gość
                          Zgłoś
                          Odpowiedz
1 post w tym wątku został wyłączony z wyświetlania ze względu na sprzeczność z Zasadami Forum lub czasowo. Możesz wyświetlić wątek wraz z tym postem.

- Reklama -
- Ogłoszenie społeczne -

- Reklama -

- Reklama -
- Reklama -
- Reklama -