Na niektórych ulicach po zmroku widoczność jest bardzo słaba , zwłaszcza jak oślepiają źle ustawione światła jadących z naprzeciwka. Pieszych w ciemnych ubraniach prawie nie widać - dlatego trzeba bardzo uważać za kierownicą i zdjąć nogę z gazu - a piesi powinni nosić odblaski. Niby oczywiste ale...:(
To chyba nie masz prawa jazdy i nie wiesz jak naprawdę jest. To,że postawisz nogę na jezdni, albo dochodzisz do przejścia dla pieszych nie zwalnia cię z obowiązku obserwowania nadjeżdżających samochodów. Nie raz pieszy wchodził mi pod koła bo jemu wolno, a ja muszę się w tym momencie zatrzymać. Nie zawsze jest możliwość i warunki atmosferyczne są różne.
oczywiście ,mana ma rację.Mnie też koleś włazł pod koła ,jak już wjechałem na pasy ,wszedł w tylne drzwi samochodu i miał pretensje ,aż mi trzasnął drzwiami.Ludzie nie mający prawa jazd nie mają wyobraźni i nie potrafią postawić się w sytuacji kierowcy.
pieszy w obrebie skrzyzowania ,przejscia dla pieszych jest w prawie najwazniejszy i nie ma tlumaczenia ,ze ciemno ,slisko czy wbiega.Masz podane w przepisach wyraznie (to do kolezanki która pyta o prawa jazdy ),a przejezdzam rocznie 40 tys( czy to duzo nie wiem) zachowac szczegolna ostroznosc i przewidywac .Prawda jest tak ,ze pieszy to smiec w Ostrowcu ,czasmi jak ide z dzieckiem to jeszcze sie zatrzymaja a tak to po trupach do celu.
Oczywiście nie ma tłumaczenia i właśnie dlatego tak piesi się zachowują, oni są na prawie i im wolno, nie patrzy czy coś jedzie czy nie, tylko spacerkiem przez pasy i nawet nie spojrzy.
Napiszę raz jeszcze...a jak baran wybiegnie przed samochodem? Nawet jadąc 40 km/h nie zdążymy wyhamować.
Spadł w grudniu pierwszy śnieg. Warunki w Ostrowcu jakie były każdy wie. Koło Groszka na Iłżeckiej znajdowałem się kilka-kilkanaście m od wysepki. Jechałem baaardzo wolno i ostrożnie, a nagle na jezdnie wchodzi babsko ( bo inaczej tego nie nazwę) i jak gdyby nic przechodzi przez jezdnię. Zahamowałem, ale samochód jak jechał tak jechał. Jeszcze na mnie krzyczała, że chciałem ją zabić. Zaraz potem pod Starostwem pajace przebiegały z zawodówki na drugą stronę jezdni...przebiegały. Jednemu przejechałem po butach. Zero wyobraźni.
Zarówno piesi jak i kierowcy powinni uważać. Sam jestem również pieszym i zawsze sprawdzam czy nic nie jedzie, abym mógł bezpiecznie przejść. Wolę nawet poczekać na przejściu niż potem płakać. Ale ludziom się śpieszy.
Teoretycznie jak najbardziej masz rację. Zatem w razie kolizji zginiesz mając prawo po swojej stronie. Zaiste, pocieszające.
to samo jest ze zmian pasa ruchu,kierunek i cuk na prawy ,czy lewy pas ,przed nos kogos ktory jedzie z tylu swoim pasem .To jest nagminne a we koncu ten z tylu w brew rozumienia tego z przodu ma perszenstwo przed toba jadacym z przodu
ojjj loko loko gdybys nie kupowal/ala tego prawa to bys wiedziala co i jak WIADOMO ,ZE JAK JUZ JESTES NA TO JAK CI KTOS WEJDZIE TO INNA SPRAWA ALE TAK CZY SRAK W OBREBIE SKRZYZOWANIA TO TY MASZ ZACHOWAC SZCZEGOLNA SZCZEGOLNA JAK MOZE PAMIETASZ OSTROZNOSC PIESZY MOZE ZAWSZE WEJSC TAK SAMO DZIECKO I TO TY MASZ MYLSLEC PRZEWIDYWAC I DOSTOSOWAXC PREDKOSC DO WARUNKÓW A NIE PIESZY.Poczytaj troszke o przepisach
Trzeba uważać na pieszych, ale piesi muszą uważać na samochody. Głuchy ma oczy, a niewidomy ma uszy i od początku są tego uczeni. Dziecko szczególnie 3 latek ma rodziców.
A co poza przejściami? Kiedy pieszy przebiega przez ulicę z daleka od przejścia?
Ciekawe czy byłbyś taki cwany jakby Tobie z boku wlazl ktoś ślepy w samochód i miał pretensje?Gdzie oczy?Prawo jazdy mam od kilkunastu lat i nie miałem nigdy żadnej kolizji ani podobnych przypadków.Wiadomo,że pieszy nie ma szans z samochodem ,nie wjechałem w nikogo po chamsku,tylko osoba się władowała w bok samochodu bo mu się śpieszylo.Całe szczęście ,że jechałem bardzo wolno.
Unhyollyseth zadał inteligentne pytanie retoryczne dla pajuka odośnie mojej wypowiedzi.
ktoś tu już napisał ,że ludzie nie mający prawka nie mają wyobraźni w zakresie dotyczacym kierowania pojazdem i to jest świeta prawda! Niejednokrotnie nie zdają sobie sprawy na jakie narażają samych siebie niebezpieczestwo tylko dlatego ,że przepisy mówią o ich pierwszeństwie.Odrobina wyobraźni , umiejetności przewidywania zdziałała by bardzo wiele no ale cóż mają pierwszeństwo i basta , hura zatem przed maskę na jezdnię !a niech kierowca sobie radzi a co tam ...
Zaraz zaraz, skoro ktoś ma pierwszeństwo, to chyba osoba nie posiadająca pierwszeństwa powinna się dostosować. Dzięki Twojej teorii wcale się nie dziwię, że w trakcie mojej wizyty w Ostrowcu na trasie 3 samochody...poprostu wyjechały z ulicy podporządkowanej...ale to przecież ja powinienem mieć wyobraźnie i...siedzieć w domu a samochód zostawić na parkingu.
Kurde....meneka64 serdecznie mi wybacz!!! Żle zrozumiałem Twój wpis. Zrozumiałem, że chodzi o kierujących pojazdem, że są bez wyobraźni!