Dziecko na szczęście przeżyło, matka została ukarana mandatem , a kierowca chyba zbyt wolno nie jechał bo widząc grupkę dzieci, bo potrąceniu dziecka zatrzymał się dopiero po kilku metrach, ojciec nie był zalany w trupa jak twierdzi chyba znajomy sprawcy, był w szoku, a zachowanie męża kierujacej było bardzo dziwne zamiast dzwonić na pogotowie zachowywał się agresywnie w stosunku do zrozpaczonych rodziców
Trzeba być podłym człowiekiem żeby nie udzielić pomocy biednemu dziecku, tylko wydzierać się na rodziców. Ciekawe co by zrobił jak by to dzieciątko zabił.......
No i wychodzi jakie jest w nas zakłamanie, jak potrafimy tworzyc bajki i szukac na sile sensacji. Ostatnie watki byly o tym ze rodzice pijani, dziecko bez opieki a kierowca niemal ze na sile wzywal policje i karetke, bo rodzice nie chcieli by wyszlo na jaw. Teraz z kolei informacja jaki to kierowca agresor bez serca..ehh prawde chyba znaja tylko te 3 osoby. Niestety niektorzy z ludzkich tragedii tworza tani kryminal rozsiewajac ploty w tym nudnym miescie.
matka dziecka została ukarana podwójnie a kierowca?też jest przecież winny że też sumienie pozwala tej osobie spokojnie spać
a kierowca niech nauczy się nauczy jeżdżić a najlepiej niech chodzi na piechotę przynajmniej bedzie my bezpieczni!!!!!
Kierowca jechał po ulicy! A dla dzieci są place zabaw, a nie ulica!!!!!!!!!!!
tu niema placu zabaw a to nie jest ulica tylko droga osiedlowa w bardzo złym stanie
Jak nie wiecie jak było naprawdę, lepiej się nie odzywajcie.
Chodziło mi o to, żeby się nie wypowiadali plotkarze, którzy zrobili z rodziców dziecka jakichś nieodpowiedzialnych pijaków. Akurat matka interesuje się bardzo, a dziecko to tylko dziecko,nie da się go upilnować 24/24.A wiem, bo rozmawiałam z tą Panią, wiem też że kierująca interesuje się stanem dziecka.