właśnie robią tym staniem, przejść nie można spokojnie, mają ławki w parku to niech sobie tam siedzą, a nie chichranie pod czyimś oknem, kolejna sprawa jak ktoś ma małe dzieci, to takie chichy wybudzają małe dziecko, tylko że jedno z drugim nie zdaje sobie z tego sprawy
a propo malych dzieci. Jak jest cieplo i otworze okno to z placu zabaw dochodza takie odglosy i krzyki ze telewizji obejrzec nie moge. Gorzej te male dzieci robia zamieszania i mnie denerwuja niz mlodzi stojacy pod klatka. Dzieci od rana do nocy bez opioeki rodzicow wydzieraja sie na tym placu a tego malo rzucaja papierki resztki jedzenia butelki po sokach gdzie popadnie. Czasami okna nie otwieram. Niech sie bawia po to naja plac takie uroki mieszkania w bloku
nie chodzi czy są groźni czy nie, jest to po prostu irytujące wchodzenie do mieszkania przechodząc dzień w dzień przez grupę takich ludzi, nie można spokojnie wyjść ani wejść, co to ma być? właśnie dobrze ich ktoś określił, bo może ktoś się nie za bardzo czuć a tu się chichra jeden z drugim, mają łąki, mają park to niech sobie tam wysiadują
niech tylko który zapali papierosa, wzyważ straż i mają obowiązek im wlepić mandat, jeden z drugim pare razy zapłaci to się nauczy, nie ma palenia w miejscu publicznym, tylko poczujesz dymek to dzwoń od razu, raz dwa rozwiążą problem
Piwa się nie pije publicznie papierosów nie pali, śmiech słychać w domu a smród w klatce. Przyszkadza mi to bardzo więc niech sobie idą gdzieś na łąki albo najlepiej wyjadą do anglii bo tutaj takich nie chcemy
Na tą "metkę" niestety sobie zasłużyli! Wieczorem strach z klatki wychodzić bo całe schody oblężone, nie ma jak przejść, często jakieś zaczepki z ich strony! Stoją tak nie raz do 2 w nocy, tłuką butelki, dra się - naprawdę strach, zwłaszcza jak się na parterze mieszka. Po jednej z takich schadzek mam popsuty judasz w drzwiach, a na klatce już któryś raz z kolei zbita szyba! I powiedzcie - to jest kultura??? Czego pod swoją klatka nie stoją?? W dzień z kolei ani wejść do klatki czy z psem wyjść bo siedzą na tych schodach i nawet dupy za przeproszeniem nie podniosą tylko trzeba slalomem ich obchodzić!! Mogłabym jeszcze długo wymieniać....
Strach wejść do swojej klatki
a gdzie mają siedzieć? przecież tu nie ma nic dla młodych, ani gdzie wyjść ani za co nawet... stwórzcie młodzieży warunki do obcowania z kulturą i zainteresowaniami to nie będą siedzieć po klatkach i pić piwa, proste
13.32 inteligentni ludzie sie nie nudzą i stoją pod klatką. Wystawanie pod klatką to pewnie takie wiejskie przyzwyczajenia jak do siedzenia na przystanku
14:16 to swoją drogą, jak rodzice nie zapewniają dzieciom pożytecznych zajęć to tak jest
Może niekoniecznie stanie pod klatką utożsamiasz z nudą.
Stanie pod klatką to jest obraz nudy, to strata czasu, który można byłoby przeznaczyć na inne rzeczy, jak nauka języków na przykład. Tan czas i tak upłynie.
Proponuje Kasiu abyście się udali lepiej gdzieś za sklep
gosciu z 21:51
co sie dziwisz strazy miejskiej? ty widziałeś jak ostrowieckie strażniki wyglądają? no jeśli widziałeś to sam sobie odpowiedziałes na pytanie
Co to za modą a potem poplute na klatkach
Wylać coś śmierdzącego przed klatkę, nakleić na drzwiach napis "nie chcemy was, śmierdzicie potem, winem i papierosami" wzywać straż to najlepszy sposób na ten margines biedaków, lumpi i meneli czyli młodzieży klatkowej. Współczuje tym którzy mieszkają na parterze i okna nie mogą otworzyć bo smród i smiech z klatki w domu.
boże nie drażni śmiech , ogólnie mnie też denerwuje jak nie można przez schody przejść bo dzień w dzień schadzki . Dla mnie to też jest margines , bo jak chce ze znajomymi posiedzieć to robię to w domu , restauracji czy w parku , a jak oni wińska piją fajki palą to w domu tego robić nie będą lepiej na klatce se melinę zrobić ;) . Mandaty po 200 powinny się posypać i by dziadostwa nie było;)