ani wystawanie młodych ani starych nie jest fajne, taka stara jeszcze bardziej wredna, plotkara jak się patrzy, a potem sobie doda od siebie i ubarwni, wszyscy wystający są nie lubiani
wystawanie starym mówimy nie, i gówniarstwu też!!!
Być może młodzi nie mają, gdzie się podziać. Ale czasami też nie chcą. Pewnie mają swoje powody, ale nie przesadzajmy, za światło zimą ktoś płaci. Na pewno nie będzie to owa stojąca młodzież ani ich rodzice. To też jest ważne, taka świadomość, że to nie jest wspólne znaczy niczyje, że mieszkańcy danej klatki ponoszą potem koszty, często z i tak mizernych pieniędzy. Kto o tym myśli?
Być może warto byłoby pomyśleć nad takimi miejscami dla młodzieży, neutralnymi, bo rozumiem, że nie muszą chcieć wydawać kasy, bo jej nie mają.
Ale wydaje mi się, że przede wszystkim powinno się wszczepić jakąś świadomość, kulturę.
Poza tym, w dzieciństwie też grałam w piłkę, też się tłukliśmy pod blokiem, ale była jedna podstawowa różnica. Kiedy ktoś nam zwrócił uwagę, to nie śmialiśmy się mu w twarz, nie obrzuciliśmy bluzgami "czego się k... wa czepiasz" czy czymś w stylu, po prostu zdawaliśmy sobie sprawę, że fakt, może nie do końca byliśmy w porządku i rzeczywiście, niefajnie było rąbać o ścianę blisko okien, w ogóle dopuszczaliśmy do myśli, że nie jesteśmy panami świata i że wszystko nam wolno.
o dokładnie tak było, też się robiło , grało, stało ale istotnie, nikt nikomu starszemu nie groził i nie kozaczył do kogoś w stylu "weź się k... zamknij". Popieram CIę 12.50.
ja znalazlam sposob - po prostu kilka razy wysmarowalam lawki pod klatka zuzytym olejem, mowie wam kupa radochy jak taki lysy debil jeden z drugim usiadzie w nowym dresie a pozniej sie drze :D, po kilku takich tematach przestali przesiadywac
ha ha ha, ale jazda z tym olejem, a co proponujecie na schody?
a na tych starych też musi być jakiś sposób, plotkary jak chol....ra, a jak sobie ubarwiają, dodają, to szok, to gówniarstwo jeszcze nic, te stare są 100razy gorsze
13:59 na pułankach jest problem bo juz z 10 lat temu ławki pozabierali, czym wysmarować beton przed klatką?
Sam kiedyś stałem w klatce i papierosy paliłem więc dlaczego nasze dzieci mają nie stać?
A teraz ktos Ci sie zasmieje w twarz? Badz szczery. Ludzie sie nie zmienili i nadal swe rozumy maja. Czasem tylko niezdaja sobie sprawy, ze moga przeszkadzac innym.
Mlodym przeszkadzaja starzy, starym mlodzi, wszystkim dzieci i pewnie samochody. Czyli kolko sie zamyka. O ile czegos nie przegapilem w debacie.
"Jakoby też rok bez wiosny mieć chcieli,
Którzy chcą,żeby młodzi nie szaleli."
Ja emerytka (wg co niektórych dewota) nigdy nie przesiadywałam przed/pod klatką. Mam wiele ciekawszych pomysłów na spędzanie wolnego czasu. Proszę więc, nie pakować do jednego wora wszystkich dewot-emerytek. Kłaniam się.
pismen, najgorsze są takie uogólnienia. Podsumowania są generalnie fajne, ale to jest płytkie. Bo one pokazują pozorny brak problemu i jakoby rozpuszczone "przewrażliwienie". Ludzie, którzy mają lub mieli do czynienia z kwestią, o której piszemy, dość mocno zwłaszcza i notorycznie powtarzaną w czasie, świetnie rozumieją, że ani w tym pozorów nie ma, ani przesadnej uszczypliwości ani upierdliwości. Syty głodnego nie zrozumie.
gdzie dzwonisz? bo chyba mi nie powiesz że na straż miejską hahaha i nie gadaj że przyjechali ? :OOO