Proponuję w przyszłym roku idąc tym samym tokiem rozumowania czcić dzień wyzwolenia zatoczki autobusowej na ulicy Żabiej.
Wyobraź sobie, że komuś pomagasz wydostać się z niewoli. Ryzykujesz swoje życie i zdrowie, udaje się, a na koniec uścisk dłoni, odwracasz się i odchodzisz zadowolony. Życie raczej tak nie wygląda, a co dopiero wojna. Też jestem zdania, że nadal byliśmy okupowani, ale takie jest prawo silniejszego.
Dobrze, że dbasz o pamięć o tamtych wydarzeniach. Tylko zadbaj też o wnioski i co począć dalej z taką nauką. Nie możemy być wyspą w środku Europy (jakiegokolwiek koloru by nie była), bo wszyscy dookoła nas skrzywdzili ponad 70 lat temu.
Prawie się wzruszyłem.
Do wczoraj, 23:27 .
Bardzo mądre stwierdzenie,niestety ciemniak 12 i jemu podobni tego nie rozumieją.Z uporem maniaka trwają przy swoim ograniczonym pojmowaniu faktów.
Nikt nikomu nie pomagał wyzwolić się z niewoli. Bo sam potem zastosował zniewolenie!!!
A tu już ciemniak12 zaczyna kpić z wyzwolenia Ostrowca. Wyszło szydło z worka. Wyzwolenie z hitlerowskiej okupacji porównuje do "wyzwolenia" zatoczki autobusowej.
Dla tych co gorzej kojarzą, więc jeszcze raz:
Ponieważ towarzyszom z PZPR (Płatni Zdrajcy, Pachołki Rosji) nie udaje się już wciskać ludziom bajeczek, że Polska została wyzwolona przez Armię Czerwoną więc postanowili zafundować nam pokrętną logikę konfidenta.
Jeżeli sowieci zamordowali lub zgwałcili kogoś w Kielcach, Radomiu, Włoszczowie, Starachowicach, Sandomierzu i dziesiątkach jeśli nie setkach okolicznych wsi to mówią: "Ale w Ostrowcu nie!". I głoszą wówczas, że oni nie czczą wyzwolenia Polski tylko Ostrowca - i nie robi na nich żadnego wrażenia, że ten sam sołdat który 16 stycznia 1945 roku wkroczył do Ostrowca już kilka dni później (a, może już następnego dnia) gdzieś pod Kielcami lub Nową Słupią gwałcił i mordował bezbronne Polki.
Idąc tym tokiem rozumowania towarzysze z PZPR będą niedługo twierdzić, że może i owszem w Kielcach sowieci zamordowali iluś tam jakiś Polaków i zgwałcili ileś tam Polek, ale dlatego oni nie świętują wyzwolenia Kielc tylko wyzwolenia ulicy, powiedzmy, Ściegiennego gdyż akurat według dostępnych nam informacji, akurat na tej ulicy żaden sołdat z Armii Czerwonej żadnego Polaka nie zamordował. Zatem tylko patrzeć jak niedługo powstaną okolicznościowe, lokalne imprezy: "Dzień wyzwolenia skweru", "Dzień wyzwolenia zatoczki autobusowej przy ulicy Żabiej", "Dzień wyzwolenia szaletu na ul.Iłżeckiej (i powiedzą: - No to udowodnij, no udowodnij, że w tym szalecie kogoś Rosjanie zamordowali, no udowodnij!)".
Towarzysze z PZPR (ci słuszni)miewają się doskonale zajmując lukratywne posadki na różnych szczeblach administracji rządowej oraz w zarządach spółek skarbu państwa.
Towarzysze słuszni czy niesłuszni powinni odejść. Z mediów, z polityki, z Uniwersytetów. Wszyscy.
Ciekawy artykuł jak to Ostrowiec wyzwalali sowieci.
Szkoda tylko, że opis taki zagmatwany i do końca nie usystematyzowany co było zasługą czyją.
To z wiądocej siły narodu nic nie zostanie i kogo będziesz waść chwalił?
To zacznij przestrzegać jego przykazań.
Na początek ósmego: NIE MÓW FAŁSZYWEGO ŚWIADECTWA PRZECIW BLIŹNIEMU SWEMU
Jeżeli zarzucasz mi fałsz to powinieneś umieć mi je wskazać :)
Tak? Może jaśniej, Jaśnie Panie :)