Pod warunkiem że umie w nich chodzić...
Mam 179 cm wzrostu i uwielbiam chodzić w butach na obcasach. To podkreśla moje długie nogi i smukłą sylwetkę. Spójrz na modelki, one zawsze mają na nogach szpilki i wyglądają pięknie.
a ja mam 173 cm wzrostu i nie chciałabym być niższa ;)
Kobieta powinna być takiego wzrostu by można jej swobodnie postawić kufel na głowie :)
niskie w obcaskach tez fajne
hi hi dokładnie MAŁE JEST PIĘKNE i my małe kobietki tego się trzymajmy hi Pododno kobiety niskiego wzrostu dłuuugo wyglądają młodo :)) Pozdrawiam wszystkie maleństwa
heh ja mam 21 lat i mam 150 w kapeluszu i czuje sie z tym dobrze:)
Ale czemu od razu takie antagonizmy się odzywają ? Po co się licytować . Jesteś duża - wspaniale , jesteś malutka - też super , najważniejsze by dobrze się czuć z samym sobą . Czy koniecznie kobietki musicie poprawiać swoje samopoczucie czyimś kosztem prawiąc złośliwości ? Ja jestem drobna i mała a mam dwie naprawdę duże kobiety za przyjaciółki i je uwielbiam bo są super . A one mówią na mnie z czułością "maleństwo" i wcale się nie obrażam . Każda z nas jest inna i to jest właśnie fajne a najfajniejsze , że ile kobiet tyle męskich gustów (na szczęście:)
A zakładasz do nich kabaretki? Jeżeli nie, to musisz koniecznie spróbować ;-)
tak więc karzełki jest dla was nadzieja! jeżeli macie jakieś śmieszne 170cm i nie macie kobiety do 30 roku życia to się nie martwcie, w przeciągu 10 lat pewnie jakąś znajdziecie, taką która miała samców alfa a potem wzięła was z uwagi na portfelik heheh
Jeśli zawiodą uroda, figura i wiek, lepiej być filigranową, obcasy zawsze można założyć bez problemu, że będzie się wyższym od partnera i nie rzucasz się tak bardzo w oczy ze swoimi niedoskonałościami.
Poza tym uważam, że mężczyzna z seksapilem oprócz intelektu powinien mieć raczej wysoki wzrost. A wysocy mężczyźni lubią filigranowe kobietki, szczególnie te w szpilkach.
To tak trochę "pół żartem pół serio" - no właśnie Marylin Monroe - wzrost 158 cm. No comments.
Ja jestem wyższy od mojej kobietki o jakieś 20 cm, ale wcale nie uważam, że facet powinien być wyższy od kobiety. Ludzie powinni dobierać się po charakterze, a nie po wzroście. Moja ciotka jest od wuja dużo wyższa, ze 2 głowy, a przez szereg lat tworzą wzorowe małżeństwo i jakoś nie wstydzą się chodzić po ulicy razem, bo to doprawdy płytkie myślenie. Tym sposobem ludzie wpędzają się w kompleksy, zupełnie niepotrzebnie.
Ależ dyplomatycznie Gienku. Oczywiście (bez zadęcia), to takie wakacyjne lekkie dywagacje. Tu przecież chodzi tylko o kobietę na obcasach, a My doprawiliśmy temu filozofię......)).
Jak dla mnie maksymalny wzrost kobiety to 168, moja żona ma tyle a ja mam 183 i gdyby była wyższa i jeszcze założyłą obcasy nie byłaby taka seksowna. Nie lubię wysokich kobiet. 175 wzwyż to jakieś nieporozumienie i już niestety nie zwracam uwagi. I dodam, ze mam kolegę co ma 200cm wzrostu a on tylko kobietki takie do 165 wręcz. Podobają mi się nawet te co mają 158-160 bo zawsze pasują obcasy, a drabina na obcasach to już dramat. Zwykle dochodzi masywna budowa ciała, szerokie ramiona itd.
Dodam, że te co mają 150cm, a znam kilka takich i wiecznie chodzą na obcasach, koturnach też wyglądają śmiesznie.
Wysokie obcasy pasują każdej kobiecie.
To elegancja , szyk.
Pary powinny dobierać się zgodnie z charakterami to oczywiste, ale kurdupelek przy wysokiej kobiecie traci wszystko co męskie.
Nie watpię że zdarzają się takie pary i jest im ze sobą dobrze / ja takich nie znam/ ale mały mężczyzna przy dużej kobiecie we mnie wzbudza litość i traci w moich oczach męskość.
Znam kilka takich par i rzeczywiście wyglada to żenująco. Ale też kobiety karły poniżej 158, wzrost dzieciaka 10letniego czy kobieta powyżej 175cm i te małe i te ogromne pewnie maja duży problem z samooceną.
Nie musi tak być, moja siostra ma 160cm a jak wspominam jej facetów to mieli wszyscy powyżej 190cm. Jej maż też ma powyżej 190 i mógł znaleźć wyższą kobietę, wybrał ją. Co jak co, małe kobiety, ale już nie mniejsze niż ten 160cm są spoko, jeśli przy tym są filigranowe. Bo jak utyją to już lipa, choć z kolei te wysokie jak utyją też śmiech. Wysokie wcale nie są super dla każdego, ok są tacy, którzy szukają wysokiej, badź po prostu się zakochają. Babochłopy nie są seksi, nie oszukujmy się. Moja szefowa ma około 180 i jest dość potężna, do tego krótkie włosy i jeździ dostawczakiem, długo myślałem, że to facet mijając się z nią codziennie. Dopiero na spotkaniu o pracę okazało się, że to kobieta, ale przy mojej mamie wygląda jak chłop.