obcas to obcas- stworzony jest dla kobiety:)
Nie jest ważne, ale fajne dla samopoczucia :)Ja lubię.
tak jestem krasnoludkiem ze 187cm wzrostu, pisalem juz wczesniej.
wszystko jest kwestia gustu. a o gustach sie nie dyskutuje o ! i tyle w tym temacie.
Nie mam nic do niskich kobiet, ale wysokie mi sie bardziej podobaja. Tylko na forum to co druga pisze ze ma ponad 170 cm a na "miescie" jakos tego nie widac. Moze zle patrze:). Pozdrawiam wysokie i te niskie. Jesli chodzi o szpilki to pasuja kazdej kobiecie. Moze ktoras "wysoka" chce sie pokazac jak wyglada w szpilkach :), oczywiscie na niezobowiazujacym spotkaniu przy kawie :)
Wiesz co, w związku to raczej nie o takie dopasowanie chodzi :) A wzrost to już jest najmniej ważny. Znam dwie świetne pary, gdzie facet jest niższy prawie o głowę i to są dobre, długoletnie małżeństwa, zgodne i szczęśliwe.
Ale do takiego podejścia do życia i miłości trzeba dojrzeć, żeby zrozumieć co tak naprawdę kest piękne i ważne w drugim czowieku.
tak więc karzełki jest dla was nadzieja! jeżeli macie jakieś śmieszne 170cm i nie macie kobiety do 30 roku życia to się nie martwcie, w przeciągu 10 lat pewnie jakąś znajdziecie, taką która miała samców alfa a potem wzięła was z uwagi na portfelik heheh
Uważam że jednak mężczyzna powinien być wyższy od kobiety.
Przecież wizualnie nawet mały facet przy wyższej kobiecie wygląda żałośnie.
Wiadomo w pewnym wieku już nie zwraca się uwagi na wygląd czy wzrost ale tak czy inaczej z mniejszym od siebie mężczyzną to nawet na spacer wyjść jakoś tak krępujaco.
Wysokie obcasy bardziej pasują wysokim kobietom wtedy nawet kobiety za takimi kobietami się ogladają trochę z zazdrością bo jest na czym oko zawiesić.
Ja jestem mała i zazdroszczę wysokim.
Obiektywnie - wysokie , szczupłe są ładniejsze od nas małych niestety.
A ja jestem mała i nigdy nie chciałam być duża :) Świetnie się czuję ze swoim niskim wzrostem i drobną sylwetką. I zawsze miałam powodzenie u facetów a i teraz nie narzekam, choć jestem już po 40. Nigdy nie zazdrościłam wysokim dziewczynom, niektórym to nawet współczułam:)
Jeśli zawiodą uroda, figura i wiek, lepiej być filigranową, obcasy zawsze można założyć bez problemu, że będzie się wyższym od partnera i nie rzucasz się tak bardzo w oczy ze swoimi niedoskonałościami.
Poza tym uważam, że mężczyzna z seksapilem oprócz intelektu powinien mieć raczej wysoki wzrost. A wysocy mężczyźni lubią filigranowe kobietki, szczególnie te w szpilkach.
To tak trochę "pół żartem pół serio" - no właśnie Marylin Monroe - wzrost 158 cm. No comments.
Ja jestem wyższy od mojej kobietki o jakieś 20 cm, ale wcale nie uważam, że facet powinien być wyższy od kobiety. Ludzie powinni dobierać się po charakterze, a nie po wzroście. Moja ciotka jest od wuja dużo wyższa, ze 2 głowy, a przez szereg lat tworzą wzorowe małżeństwo i jakoś nie wstydzą się chodzić po ulicy razem, bo to doprawdy płytkie myślenie. Tym sposobem ludzie wpędzają się w kompleksy, zupełnie niepotrzebnie.
Ależ dyplomatycznie Gienku. Oczywiście (bez zadęcia), to takie wakacyjne lekkie dywagacje. Tu przecież chodzi tylko o kobietę na obcasach, a My doprawiliśmy temu filozofię......)).