W szpitalu może brakować wszystkiego. Może nie być pieniędzy na leczenie, wyżywienie, lekarstwa, środki czystości, personel medyczny. Ale nigdy ich nie brakuje na opiekę duszpasterską. Co ciekawe wtedy, gdy duszpasterzy na etatach w szpitalach nie było, nikt pod szpitalem nie umierał ani nikt od lekarza nie był odprawiany z kwitkiem. Ale to mógł być przypadek.
Młodzi w ogóle nie myślą jeśli chodzi o sprawy wiary tylko jak trwoga to do Boga.Szpitalny kapelan to akurat fajny ksiądz.
Zależy którzy młodzi gościu 12:40. Mam 30 + a więc za starego się nie uważam a jestem praktykującym katolikiem i dla mnie to są ważne sprawy. Dzięki Bogu, zdrowie póki co mi dopisuje ale gdybym był w szpitalu, na pewno chciałbym skorzystać z Eucharystii. Czasami warto spojrzeć nieco dalej niż czubek własnego nosa. To, że Ty i być może Twoi znajomi mają inne zdanie i nie chodzą do Kościoła nie oznacza, że wszyscy tak robią a Kościół to tylko starszyzna. Nic bardziej mylnego. Pamiętaj, nie jesteś pępkiem świata, licz się z potrzebami innych.
ciemniak12 zapominasz o zmianie nicka na pismen piszac posty ,oj psujesz się oj psujesz ...
gupek jesteś.
CIEMNIAKÓW zawsze jest pełno na tym forum...
Nie znam się na tych gusłach, nie muszę wiedzieć jak to się nazywa.
miało byc w katolickim szpitalu ...
Który i tak za swe posługi bierze kasę od ludzi dodatkowo
wszystko jest zapisane prawnie i szpital musi:
"zarząd szpitala lub zakładu opiekuńczo-leczniczego zobowiązany jest przez ustawę do zatrudnienia kapelana i wyznaczenia stosownego pomieszczenia na kaplicę."
Wyobrażasz sobie armię gotową do obrony swojego kraju, w której mężczyźni maja po 65 lat? Siedzą w lesie w namiocie tydzień w styczniu na poligonie czy zaliczają co roku egzamin ze sprawności fizycznej? Nie rozumiesz, że taka jest specyfika tej pracy, że muszą być młodzi, silni i sprawni?