Dziś Makrela stwierdziła że trza się dogadać z Rządem Polski. Z Rządem. I co wy na to mędrcy z POKO. Rudy za burtą.
Dokładnie gościu 20:44. To powinno dać mu do myślenia. Kiedy był potrzebny Merkel, wspierała go, a raczej dbała o interesy Niemiec. Na szacunek nie zasługują ci, co niszczą własne gniazdo, własną Ojczyznę. Choć z tą Ojczyzną nie jestem pewien, która. W przypadku Tuska:)
Jak to co na to? Odpowiemy Merkel jak Morawiecki: Danke
Wielu czołowych polityków prawicy w Europie jak i publicystów jasno zaczyna mówić o tym, o czym nie mówiło się w imię poprawności politycznej czy też braku odwagi, a do czego szeroko otworzył drzwi polski rząd Zjednoczonej Prawicy. Mianowicie do uporządkowaniu kwestii suwerenności państw członkowskich i zaprzestaniu ekspansji Brukseli w obszary państwowości, które pozostają w wyłącznie gestii tych państw, bo nie zostały przekazane traktatami do UE.
Redaktor naczelny "Le Figaro" Guillame Roquette odczytał znakomicie polskiego ducha narodowego. Napisał tak: "Polacy nigdy nie byli posłusznymi ludźmi. Wielokrotnie najeżdżani, męczeni przez nazistowskie Niemcy i Związek Radziecki, mają dość ostrożną koncepcję swojej wolności jako suwerenności".
Czytałam. Jesteśmy wielcy. Jak zawsze w ekstremalnych chwilach. Dziękuję Bogu za ten Rząd.
Kontynuję treść obszernego komentarza pt :śmiała Polska" Guillame Roquette z "Le Figaro":
" instytucje europejskie, jak: KE, Parlament, TSUE czy ETPCz od lat wykraczają poza swoje prerogatywy, angażując się we wszystkie sprawy, także te, które ich nie dotyczą.
Węgry zostały niedawno ukarane przez Brukselę za ochronę swoich szkół przed aktywizmem LGBT, podobnie jak Polska za odzyskanie kontroli nad swoim sądownictwem. Krótko mówiąc, gdy tylko kraj w Unii ośmieli się prowadzić nadmiernie konserwatywną politykę społeczną, jest przywoływany do porządku w imię „wartości europejskich” – podkreśla Roquette.
Dalej mówi o ślepym podporządkowaniu się Brukseli w sprawach migracji i problemie z tym związanym:
Być może najbardziej jaskrawym przykładem jest imigracja. Teoretycznie państwa członkowskie działają w tej dziedzinie według własnego uznania. Ale w praktyce ich pole manewru jest mocno ograniczone. Nie tylko utraciły kontrolę nad swoimi granicami (przynajmniej w strefie Schengen), ale są zmuszone przestrzegać europejskich nakazów, dotyczących prawa do azylu czy łączenia rodzin – wylicza szef „Le Figaro Magazine”.
Nie pomylił się najlepszy francuski praktyk prawa wspólnotowego Michel Barnier, dwukrotny komisarz europejski i główny negocjator ds. brexitu. Kandydat na prezydenta zapewnia, że nie będziemy w stanie kontrolować imigracji bez odzyskania suwerenności prawnej. „Jeśli niczego nie zmienimy, będą kolejne Brexity”.
Ciekawe czy Rudy odda te wszystkie medale co dostał za poniżanie Polski, za te brednie o zabraniu Polsce funduszy. Czy ta debilna pani komisarz przeprosi Polaków, tępa dzida Bieńkowska.
Uchodzcy niszczą płot z drutu na granicy. Żołnierze nie reagują. Potrzebna firma ochroniarska złożona z emerytów.
Bezczelny pajac Halicki dziękował w imieniu 84 % Polaków. A przecież ich popiera tylko 25 %.
Podziwiam kompetencje, spokój, opanowanie i ogólnie elegancję Pana Premiera Morawieckiego, na tle tych różnych lewackich, agresywnych postaw i skandalicznych wypowiedzi w stosunku do polskiego rządu.
Polskojęzyczna opozycja w PE, bo powiedzieć, że są to Polacy jest sporym nadużyciem wywołała ten konflikt i ona za to zapłaci.
Póki co to na razie my płacimy przez nowe podatki, które wprowadził, wprowadza i zamierza wprowadzić obecny nierząd.
A jakież to podatki wprowadza będzie wprowadzał obecny rząd widocznie są na rękę UE te podatki skoro nie protestuje tak jak przeciwko strefom wolnym od LGBT
Co ma UE do pisowskich podatków? Pewnie jesteś naćpany jak ten pisowiec co ukradł traktor