Ja również, to były najpiękniejsze lata. Teraz niby wszystko jest, a tak naprawdę nie ma nic. Kiedyś dwa programy telewizyjne i było co oglądać, teraz ponad 100 i nie ma nic ciekawego.
Ja też za mężem.. tym, którego pokochałam... Po ślubie to już inny człowiek...
22:58 Pewnie przy Tobie tak się zmienił :D
Za Maryśką z Nadleśnictwa zawsze dziewicę.
Za pięknymi Świętami z dzieciństwa. Nie było 500+ i frykasów z marketów, ale było rodzinnie i nastrojowo.Pomarańcze i czekolady były wtedy najlepsze pod słońcem.
I rodzice byli wtedy razem z dziećmi, a nie z głową w laptopie lub telefonie.
i nie było szczepień przymusowych !!!