Żabka przeterminowane produkty pozaklejane/powycierane daty przydatności ... czy we wszystkich żabkach czy tylko na Sienkiewicza i Warynskiego?
Na Radwana widocznie też, trafiłem kilka dni temu spleśniały chlebek razowy ...
Ja kiedyś napisałem do sanepidu maila w podobnej sprawie. Z tego co wiem, właścicielka Żabki miała z tego tytułu troszkę problemów ;) Śmiało, nie krępujcie się, zgłaszajcie to, dość dziadostwa w tej sieci.
ja również znalazłam przeterminowane serki pokazałam je pani to od razu zdjęła wszystkie z pułki
przedatowane jak przedatowane najbardziej irytujące jest zaklejanie dat czy wymazywanie
ja też kupiłam w żabce na waryńskiego śmietanę przeterminowaną o...miesiąc,pani była bardzo zaskoczona tym faktem,może pomyliły jej sie miesiące i z niedowierzaniem patrzyła na datę ,miała przebić na dobrą a tu niespodzianka policzyła wstecz.
kupiłem na Ogrodach przeterminowany 7UP, po otworzeniu zwrócił mą uwagę jakiś dziwny smak, faktycznie miesiąc po terminie
patrz co kupujesz bo nie tylko w żabce możesz kupić przeterminowane artykuły szczególnie nabiał do tego jeszcze w lecie
To ich błąd, że nie sprowadzają świeżutkich artykułów spożywczych z Niemiec. Jak to mówią dobry pies to smaczny pies hau hau uuuuuuuuuuuuuu ;D
w tych sklepach już od bardzo dawna dzieją sie takie rzeczy, też zgłaszałam do sanepidu, ale nic z tym nikt nie robił.
na grabowieckiej to samo, stare owoce, przeterminowany nabiał, niewyjsciowe ekspedientki
a co mają ekspedientki do tego??/ sam se stój 8 godz za wszawą pensję służ pajacowi sorry-KLIENTOWI- i jeszcze wyglądaj jak modelka
jak to co mają ekspedientki?co ty piszesz gościu z 21.05?a od czego ona jest?kto odpowiada za towar przeterminowany twoim zdaniem? właściciel sklepu? chyba nie wiesz na czym polega praca w sklepie spożywczym.
Ciekawe jakim cudem kupuje się przeterminowany produkt jak takowy nie wejdzie na kasę tylko się blokuje
Ludzie żabki prowadzą niedoświadczeni handlowcy tzw ajenci. Żabka płaci im za sprzedaż towaru regionalnego (pieczywo,nabiał,owoce ,warzywa) Jako że żabki kojarzone są jako sklep impulsowy piwo,chipsy,słodycze. Właściciel sieci (brytyjski fundusz inwestycyjny) by zwiększyć sprzedaż tych badziewi zmusił ajentów do wprowadzenia pod groźbą niewypłacenia miesięcznych dodatków obowiązek posiadania tych regionalnych towarów. Chcąc w ten sposób stworzyć wrażenie sklepu osiedlowego..Jako że klienci nie traktują tych sklepów jako codzienne dochodzi do tego, że te ich regionalne towary stoją na półkach i się terminują. Jak nie chcecie mieć sr..czki i innych problemów to po prostu omijajcie te niby-sklepy szerokim łukiem.
a ktoś patrzył chociaż raz na terminy ważności na piwie, chipsach...? radzę zacząć sprawdzać...
Ostatnio kupiłam mojej córce serek "Kaszka Malinowa" niestety też był przeterminowany...