Wciąż nie wiem co z Władkiem i Dorotą.
Władek był twardy nigdy się nie przyznal
O co chodzi z tym wątkiem?Policja powinna zająć się jego założycielem,to jest chore.Jak można wspominać zbrodnie i rozwijać temat???????POLICJA DO OKCJI!!!!!!
Sorry,miało być do AKCJI.Jak można to tolerować?Jaki jest tego cel?
Cel? Po co doszukiwać się jakiegoś celu? Po prostu, wspomnieć kryminalne sprawy naszego miasta. Dlaczego Policja ma zająć się założycielem wątku? Nie naruszył tu żadnego paragrafu. Skoro o tych sprawach pisała i mówiła cała Polska to w czym problem. Lepiej powspominać, nawet takie sprawy niż non stop czytać kiedy będą płacić 500+ czy alimenty albo czy targowica dzisiaj czynna. Ja tam z chęcią czytam ten wątek. Ale czy dowiem się w końcu co zrobił Władek z Dorotą?
A kojarzycie sprawę z przed ponad 30 lat? Akcja rozegrala sie w miejscowości Sudół.Zona zabila męża z pomocą swoich rodziców.Przetrzymywali ciało w jakimś chlewiku,a później wywieźli i zakopali w lesie.
a tera ludzie grzyby tam zbierają szok
ludzie czy was porabalo na umyslach ze wracacie do sprawy z przed cwierc wieku sprawiajac bol rodzina i szerzac nienawisc w spoleczenstwie czas sie opamietac zanim ktos takie bzdury napisze przeciez ten czlowiek odbyl kare i czego jeszcze oczekujecie nastepnej zbrodni prowokujac.
W tm roku mija 50 lat od zbrodni w Rzepinie.
4 listopada 1969 r. na pierwszej stronie "Słowa Ludu", organu Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Kielcach, najważniejsza była informacja o przygotowaniach Kielecczyzny do obchodów przypadającej za trzy dni 52. rocznicy rewolucji październikowej. Na tle tego i innych propagandowych artykułów wyróżniał się jednak ten na dole zatytułowany: "Potworny mord 5 osób w Rzepinie".
Czytamy w nim: "Blask pożaru zbudził mieszkańców Rzepina w nocy z 2 na 3 listopada. Palił się dom rodzinny Lipów. Ratownicy wpadli do mieszkania i zdrętwieli z przerażenia; w izbach leżały potwornie zmasakrowane zwłoki, krew na podłodze i na ścianach. Z płomieni wyciągnięto okropnie pokaleczone zwłoki". 45-letniego sołtysa Mieczysława Lipy, jego 81-letniej matki Marianny, 54-letniej bratowej Zofii, 27-letniego bratanka Władysława i jego 18-letniej ciężarnej żony Krystyny.
SZOKUJACE:
"Na pogrzeb Lipów przybyło koło 4 tys. ludzi. Ogromne podniecenie zapanowało, gdy w Rzepinie, a później na cmentarzu w Pawłowie, otwarto trumny dwie białe i trzy czarne, bo taki tu zwyczaj, że młodych chowa się w białych trumnach."
Na tym pogrzebie byli też zabójcy. Najstarszy furmanką wiózł jedną z trumien. Najmłodszy opowiadał potem przed sądem, że niósł trumny sołtysa i jego matki.
Lepiej kontynuować stary watek niż klepac to samo w nowym watku.
Myślę, że tobą powinny się zająć stosowne organa, jeżeli tak fascynuje cię ten temat, to wygląda podejrzanie.
A to dlaczego? Zawsze warto pamiętam, ze wśród nas żyją jednostki podłe, zdemoralizowane i niebezpieczne. Wtedy sami jesteśmy bardziej czujni, ostrożni. Świadomość może ustrzec nas przed tragedią.
Czujesz taką misję, że masz prawo rozgrzebywać rany rodzin, których bliscy byli ofiarami tych przestępstw?Naprawdę nie masz swojego życia i swoich problemów?
14:44. Kpisz czy o drogę pytasz? Ktoś cię upoważnił do udawania mentora?Każdy ma swój rozum i nie musisz udawać dobroczyńcy.
Pamięta ktoś jaki był motyw morderstwa nastolatka na Gutwinie? To dość dziwne, że grupa dorosłych mężczyzn zabija nastolatka.
Kto przybliży mi sprawę zabójstwa 14 letniego chłopca z 9 maja 1987 roku? Ten gość, co zabil tego chłopca, żyje w ogóle jeszcze? Ktoś coś pamięta może?
Chodzi o to zabójstwo na łąkach za Rosochami?
Co szli od kina i typ wziął dziecko do domu
