Ludzie jesteście chorzy, jak można się tak wpieprzać w czyjeś życie, ja osobiscie nie znam rodziny idealnej, gdzie nie ma problemów.Bardzo Ci rodzino zaginionej współczuje takiego "wsparcia", Miejmy nadzieję, że wszystko bedzie ok, chociaz w miare upływu czasu, moja nadzieja maleje :(
Panie Łukazu
kilka lat temu w ostrowcu w ten sam sposób zaginal moj tata, wyszedl z pracy i nie dotarl do domu, nikt go nie widzial, poprostu rozplynal sie w powietrzu, nic nie wskazaywalo na to by byl chory, mial depresje lub cokolwiek innego, tez dochodzily nas sluchy ze byl widziany w okolicach bodzechowa denkowka najczesciej w sklepach itd, mial przy sobie 2 telefony komorkowe ktore po paru dniach przestaly dzialac a policja sie tym nie przejmowala jak i calym zaginieciem zreszta...rozwieszalismy plakaty, jezdzilismy, szukalismy, pytalismy, wszystko co mozna bylo to robilismy, nasza gehenna trwala tydzien, nie zdazylismy tylko pojechac do jackowskiego a bylismy juz umowieni, natomiast bylismy u wrozki na sandomierskiej i bardzo nam pomogla sprawdzilo sie prawie wszystko co powiedziala przewidziala nawet kiedy sie odnajdzie i w jakich okolicznosciach...oczywiscie pewne fakty docieraja do nas pozniej jak czlowiek przemysli to na chlodno ale wiele faktow sie potwierdzilo, i nie pisze tego by ja reklamowac tylko wiem to z wlasnego doswiadczenia. jesli moge w czyms pomoc i doradzic to prosze szukac mamy w miejscach zwiazanych blisko z rodzina, wspomnieniami, praca badz miejsca bardzo ustronne wrecz nie uczeszczane, moj tata sie odnalazl po tygodniu niestety dla nas nieszczesliwie ale nasz koszmar niewiedzy sie skonczyl ale do dzis nie wiemy co tak naprawde sie wydarzylo w ostatnich godzinach jego zycia. nie przestawajcie naglasniac sprawy zaginiecia mamy i szukajcie jej wytrwale kazdego dnia bo ona gdzies jest nie bierzcie do siebie tych wszystkich glupich plotek i robcie swoje a napewno niedlugo wszystko sie wyjasni, ZYCZE POWODZENIA I DUZO NADZIEJI
Ma Pani rację. Czasami rodzina nie dopuszcze do świadomości, ze najbliżsi mogliby ot tak opuścić dom, dzieci, męża. Mama mogła mieć depresje utajoną, rodzina zabiegana , zajęta swoim życiem nie zauważyła objawów ''wołania o pomoc'' może zaginiona była ostatnio smutna, zamyślona, błądziła myslami gdzie indziej. Po czasie okazuje się, ze symptomy były wyrażne tylko nikt ich nie dostrzegał lub nie chciał dostrzec.
Nie wierzę w porwanie, boporywa sie do okupu a nie tylko po to aby porwać. Mama zaginęła w biały dzień, na zaludnionym osiedlu. Nie mogła od tak zniknąć.
Co z tym monitoringiem, polcja go oglądała już?
witam
Popytajcie w hotelach moze sie zarzymala gdzies
Na mój rozum nie obrażając nikogo chyba kobietka wyjechała na wakacje ,może nikt nie pomyślał że jej też coś od życia się należy lub do koleżanki .Przecie monitorowane miasto ,mogę się mylić jak każdy.P Łukaszu czy nic nie wiadomo ?
najprostszy sposób to zobaczyć czy z kąta nie zniknęły pieniądze,jak tak to znaczy ,że wyjechała sobie dobrowolnie
mam nadzijeę, ze gdzieś sie schroniła bo robi się zimno.
Czy szpitale, noclegownie, obdzwoniliście?
konto bylo sprawdzane, rzeczy wszystkie tez z tego co wiem. nic nie wskazuje na zaden wyjazd,odpoczynek
Dlaczego policja nic nie robi w tej sprawie. Dzieci zaginionej pani Joanny się szarpią,robią co mogą by odnaleźć matkę a instytucje do tego powołane nic. Smutne to ale taka jest nasza polska rzeczywistość. Na tych których utrzymujemy z naszych podatków nie ma co liczyć
Skąd wiesz ,może policja działa, ale nie musi cię informować i poczekaj jeszcze trochę
Przeczytałam od początku cały wątek...
Zastanawiam się czy ludzie którzy wypisują brednie na temat całej rodziny mogą im powiedzieć to prosto w oczy ...
Znam tą rodzinę osobiście przynajmniej od 15 lat , z córką zaginionej przyjaźnię się do tej pory , zamiast wspierać i pomagać to wymyślacie przeróżne historię , faktycznie sensacja na Ostrowcu ... Żal mi Was naprawdę , może u Was jest patologia , mąż żonę bije , ale w tej rodzinie się nigdy nic nie działo .
Jak w każdej rodzinie są sprzeczki u Was nigdy nie było ? zawsze jesteście przykładem kochającej się rodziny ? "Dziewczyna miała 18 lat" jak urodziła a co was to obchodzi ile miała lat ? Każdemu z osobna mogło się to zdarzyć a dziecko to jest szczęście , radość a nie udręka ... Wynajdujecie takie rzeczy , które nigdy nie miało miejsca , zastanówcie się nad tym co piszecie pomimo wolności słowa takie oszczerstwa są karane . Więc proszę nie róbcie telenoweli brazylijskiej z krzywdy niewinnych ludzi , jeśli chcecie pomóc to pomożecie , a jeśli nie macie nic mądrego do napisania, powiedzenia niech to będzie Wasze zdanie ale na publicznym forum go nie wyrażajcie .
chyba nie myslisz jedenz drugim, ze ktos z policji streści tu co zrobiono do tej pory. A że nie zrobiono wiele to i nie piszą.
Czy cos się wyjasniło, wiadomo cos więcej, jakieś tropy?
oglądałam nasz lokalny program telewizyjny,u dołu są informacje.Wcześniej był apel policji w sprawie zaginionej,zniknął.Czy to niedbałość realizatorów programu czy też Pani się odnalazła?