Łukasz a możemy wiedzieć jak przebiegają te 'poszukiwania' ? Organizujesz nadal poszukiwania z większą ilością osób ? Czemu nie chcesz więcej wypowiadać się na forum ? Przecież sam pisałeś, że nie ważne jak piszą bo najważniejszy jest rozgłos.
trzeba było kobieto zrobić zdjęcie komórką
jesli ktos widzi podobna osobe to powinien do niej zagadac co kolwiek np zaytac o jakas ulice i juz jest latwiej jej sie przyjzec a tak to tylko domysly;;
Panią z wczoraj -19:37 mogę opisać jednym słowem:TOTALNA PORAŻKA.
Kobieto (czy jak cię nazwać) skoro widziałaś "podobna" osobę, miałaś przypuszczenia, że to właśnie Pani Joanna, to było ci wstyd przyjrzeć się, podejść ??? Twoje powątpienia nic tutaj nie wnoszą. Łukasz poprosił nas o pomoc, więc skoro jesteśmy aktywni na tym wątku, do czegoś nas to obowiązuje, m.in. do powzięcia decyzji, jakiegoś zamiaru w poszukiwaniach. A tu jakiś nagły przestój u Was.
Ludzie, Wy zostaliście poproszeni o pomoc ! Jedyne co robicie -siedzicie tutaj, wgapiacie się w ten wątek, a moim zdaniem nie zasługujecie na żadne informacje ze strony Łukasza, ŻADNE !!!
I właśnie przez wielu takich jak ty (z 19:27) poszukiwania się przedłużają. Przykre, ale prawdziwe.
Łukasz przejrzyj na oczy i nie bierz udziału w żadnym forum, bo widzisz co za społeczność tutaj siedzi. Czekaja tylko na sensacje, nowe informacje, a pomóc się wstydzą ! -Wstyd!
Przepraszam, nastąpiła mała pomyłka w moim pierwszym zdaniu, w poprzednim komentarzu.
*Panią z wczoraj -19:27 itd..
Ataki na osoby, które chcą pomóc na pewno zachęcą innych... Chyba tamta pani nie napisała w złej wierze, nie? Prawda jest taka, że zaginiona kobieta nie ma charakterystycznej urody i podobna jest do wielu osób mijanych na ulicy i nie sposób każdej zaczepiać i pytac czy to nie ona, zresztą jeśli nie chciałaby być znaleziona (a tak bym rozumiała to, że jest cała i zdrowa,a się nie odzywa) to i tak by zaprzeczyła. Jedyne co można było zrobić to napisać, żeby naprowadzić rodzinę.
Do Irmy: dlaczego bierzesz wszystkich na forum pod jeden wspólny mianownik? Ludzie wszędzie są różni. Ja jestem żywo zainteresowana zniknięciem pani Joanny. Jestem chętna do pomocy. Bardzo bym chciała, żeby się odnalazła cała i zdrowa.
Może warto przeszukać okoliczne altanki, komórki, szopy, piwnice, strychy
Czy coś wiadomo w sprawie p.Joanny.
nie ważne czy czy to osoba zaginiona byla czy nie. Teraz to juz wstyd sie zapytac. Zaloze sie ze macie gorsze powody do wstydu. i co??? Tez bys chciala zeby ci tak matke szukano? zal
Nawet jak wróciła to i tak nikt się nie przyzna bo siara, nie? ale chyba tak, bo dziecko miłosne wierszyki czy jakieś teksty piosenek na fejsie wstawia. Jak dyby nic.
ludzie są naprawde beznadziejni . liczy się tylko sensacja . p,Joanna nie odnalazła się, nie oznacza to że rodzina nie ma praw żyć dalej jakoś wmiare normalnie. to co czuja ma byc na pokaz ? a po co ? pewnie po to, zeby znow zostali oceniani i oczerniani .
teraz sledzenie fejsa dzieci ? no taaak, bo nie macie swoiich spraw to trzeba żyć czyimś zyciem.
sensacja z czyjejs tragedii, a teraz postawcie siebie na ich miejscu . klotnie sa w kazdym domu, nie znaczy to ze nie zamartwiaja sie i nie chca zeby wrocila. bo chca.
czy to prawda ze p.Joanna się odnalazła? dzisiaj na osiedlu kobitki mówiły.