Przykre to jest bardzo nawet dla obcych, że kobieta się nie odnalazła.Nie wiadomo czy zapalać swieczkę czy nie. A tak wogóle świeczkę można przecież zapalić nawet w domu w intencji.Tylko tutaj nie ma pewności czy jest taka potrzeba zapalania znicza.
Nadal nic nie wiadomo o tej pani przecierz minelo tyle czasu
Podobno niektórzy robią ploty z nudów i dla poprawienia sobie lepszego samopoczucia.
według mnie to rodzina wie gdzie jest ta pani, bo to dziwne że jak szybko sprawa została rozgłośniona tak szybko zrobiło się cicho - a to trochę dziwne
Nawet jeśli wyjechałaby za granicę , to najwazniejsze ze żyje. Oby tylko rodzina miała pewność ze jest tak własnie, a nie inaczej. Bo najgorsza jest niepewność.
Jakoś to nie dociera do nas, że wyjechała i bez słowa uciekła i się chowa
nie wiem czy to prawda ale sąsiadka mówiła że jest zdrowa i cała za granicą.Po prostu miała dosyć,pracuje i ma nowe życie i powinno być tylko lepiej,a rodzina niech sobie radzi bez niej.
Jeśli to prawda co mówisz "18:03" , to się ciesze. A kiedyś może się prawdy dowiemy. Tyle czasu minęło, i nie wierzę, że kobieta ot tak zapadła się pod ziemię. Mam nadzieję, że jest cała i zdrowa.
Mam nadzieję,że kobieta jest cała i zdrowa...
Ale tyle tutaj różnych wypowiedzi,że nie wiadomo co sądzić...Jedni piszą,że nie żyje,inny że nowe życie zaczęła...
Dziwne to zaginiecie ,,,
jak z nią jest ok to super,fajna kobietka,ale że coś sie z nią działo to było widoczne,ważne że jest żywa, niech robi tak żeby jej było dobrze,pozdrawiam ją.
Wczoraj w Ostrowieckiej napisali, że na Sudole w opuszczonym domu na strychu znaleźli ciało kobiety, która powiesiła się na jesieni zeszłego roku (taką przybliżoną datę podał patomorfolog). Czy to ta kobieta?