ten bar na osiedlu ma chyba monitoring , trzeba sprawdzić czy tamtędy nie przechodziła.
Nie siejcie plotek. Człowiek zaginął i trzeba się skupić na odnalezieniu tej pani a nie na plotkach.
I tutaj na skrzyżowaniu Rosochy, Patronackie, Chrzanowskiego też jest monitoring
A dlaczego by nie skorzystać z usług Pana Jackowskiego?W przypadku zaginięcia Pani z Sienkiewicza na początku roku wskazał bardzo dokładne miejsce...Co prawda tragiczny był to finał,ale lepsza najgorsza prawda niż ta cholerna niepewność.A może poszła Pani Joanna gdzieś na spacer,na łąki pospacerować,może zasłabła?
Chociaż jestem pełna nadziei na szczęśliwy finał w tym przypadku.
Ja nie mogłabym z dnia na dzień żyć w takiej nie pewności. Prędzej nabawiłabym się jakiejś nerwicy albo depresji. Skorzystała bym z pomocy jasnowidza. Serio.
Ja korzystałam w pomocy pana Jackowskiego, niestety wszystko co powiedział to brednie. Nie polecam. Natomiast korzystalam również z pomocy wróżki i w tym przypadku to co powiedziała sprawdziło się.
Pan Jackowski jest tylko człowiekiem,nie jest nieomylny,jak każdy z nas,ale wiele spraw wyjaśniło się tylko dzięki niemu.Ja w takiej sytuacji to i do cyganki bym poszła powróżyć,chwytałabym się każdej możliwości,inaczej bym oszalała!!!!
To przestań odradzać,To nie Twoja matka zaginęła,nie Tobie decydować kto co ma robić,dobrej rady udzieliłaś,to już możesz sobie odpuścić
Teraz chyba 80 zł. A do gościa z 19.09: czytaj uważnie- nie decyduje o tym czy ktoś ma jechać do Jackowskiego czy nie! Wstydz się atakować kogokolwiek w tym wątku albo w jakimkolwiek o podobnym temacie, to nie miejsce na takie zachowanie. Mi również ktoś z bardzo bliskiej rodziny zaginął jakiś czas temu, przeżywałam dokładnie to samo i szukałam każdej deski ratunku, przez co trochę wiedzy nabyłam.
Wiecie co? Zaczyna to sie robić mocno podejrzane... Pamiętacie pana z Rosoch który zaginął w zimę idąc do przychodni? Czemu w tej sprawie cisza? Nie odnalazł sie przecież! Teraz ta pani, może ktoś porywa tych ludzi?
Ludzie skonczcie chrzanic o jakis wrozkach itp trzeba skupi sie nafaktach, najpierw monitoring, piszecie ze tam jest kupe kamer, juz jest trop, z praca w spoldzielni Nic to nie ma wspolnego bo raczej pracyw dniu wolnym przy sobie nie nosi a gdyby ktos chciial kase to napadl by ja w pracy. Rodzina musi konsekwentnie dazyc by policjasprawdzila caly monitoring, to co podaja w co byla ta paniubrana to Nic nie znaczy , miala torbe w ktorej Mogla miec ubranie i sie przebrac. Podstawa powtarzam to monitoring, ktoras Kamera musiala ja nagrac, Niech sprawdza nagrania bo nie wszedzie archiwizuja nagrania, krok drugi to dworce, jezeli chciala uciec to kolejny na to sposob autokar lub pociag, na dworcach na pewno sa Kamery. Rodzino przeszukajcie okolice, dzialki, laki , opuszczone budynki, to jest polska jezeli sami nie zaczniecie dzialac policja za Was tego nie zrobi. Jezeli mialbym kogos polecic to detektywa Rutkowskiego, Wiele zlego o nim mowia ale ma kontakty i zna sie na rzeczy, Policja moze zaczac dzialac zbyt pozno. PoleSprawdzic Czy ta Pani miala dostep do komputera, piszecie ze byla skryta, zastraszona, moze pisala z kims, zwierzala sie, sprawdzcie bilingi . Droga rodzino musicie trzymac reke na pulsie i poganiac policje dzwonic do policjanta prowadzacego, bez tego Policja odpusci. Pozdrawiam i zycze szczescia