Właśnie wrócilam z tygodniowego pobytu w naszym szpitalu. Był to mój pierwszy pobyt i nie ostatni, gdyż spodziewam się dzidziusia ( w styczniu).
Jestem osobą niepalącą, nie toleruję też dymu. Do tego, w tym stanie, moje negatywne nastawienie do nikotyny stało się chyba 100-krotnie większe.
Do rzeczy. Na każdym oknie, drzwiach powywieszane kartki" ZAKAZ PALENIA NA TERENIE SZPITALA", jednak co z tego, jak nikt tego nie respektuje!!! Nie można nigdzie wyjść na zewnątrz, bo wszędzie palacze dmuchają prosto w twarz. Nie daj Boże zwrócić uwagę,że to człowiekowi przeszkadza. OKROPNYM widokiem jest przyszła matka, w zaawansowanej ciąży z petem w zębach. Pal licho, bo to jej wybór, jej dziecko. Wie, co robi. Jednak ja nie zamierzam truć włąsnego dziecka, nawet biernie.
Nasuwa mi się pytanie: dlaczego ochrona szpitala, dyrekcja nie interesują się tym problemem?? Dlaczego osoby niepalące muszą cierpieć i chować się po kątach, gdzie niema palaczy? Dlaczego nie utworzy się specjalnych palarni, jeżeli wszystko dzieje się za cichym pozwoleniem kierownictwa szpitala, bo na to wygląda,że tak jest?
bo to są święte krowy, a ty będąc w mniejszości musisz się niestety na to godzić czy chcesz czy nie
ja gdy byłam w ciąży miałam to samo co ty i również na porodówce musiała przechodzić obok pokoju lekarskiego tak zadymionego, że nie było widać kto tam siedzi a kłęby dymu buchały na korytarz
na porodówce nie ma pokoju lekarskiego :/i nie wiem gdzie tam można chodzić
napisz do GO oni na pewno pchną sprawę,moją pchneli ipomoglo:) ostrowiecka@ostrowiecka.pl
jestem pracownikiem szpitala (lekarzem) i obiecuję,że na najbliższym spotkaniu z dyrekcją podejmiemy ten problem i mam nadzieje szybko rozwiążemy bo to nie tylko Panią irytuje,przeszkadza również nam,niepalącym pracownikom. Życzę zdrowia.
Leżałam w szpitalu na oddz. gin. sep. na przełomie marca i kwietnia. Niestety, muszę potwierdzić spostrzeżenia autorki wątku.
Jak wiadomo w/w oddział znajduję się na parterze, blisko izby przyjęć.
Podczas odwiedzin wyszłam z mężem na powietrze, bo pogoda wiosenna, ciepło. Stanęliśmy przy samym wejściu, bo dalej przyszłe mamy kopciły papierosy. Za jakiś czas wyszła na dwór jakaś pani(nie pacjentka) i słyszała rozmowę między mną a małżonkiem na temat palenia. Dodam,że mnie też bardzo przeszkadza dym, chociaż przed ciążą paliłam. Po czym wyciągnęła papierosa i tuż za moimi plecami zaczeła go palić. Na moją uwagę,że mnie to przeszkadza i wyraźnie pisze o zakazie palenia odpowiedziała, i tu cytat" JESTEM PRACOWNICĄ SZPITALA I MOGĘ ROBIĆ CO CHCĘ, BO NIKT MI NIC NIE POWIE, A OCHRONĘ TO SOBIE MOŻE PANI WZYWAĆ".
Nie muszę dodawać co poczułam. Uważam, że dobrze,że ktoś ten problem poruszył, bo takie zachowania, dyskryminacja niepalących nie jest na miejscu w szpitalu. W ogóle nigdzie. To palący powinni uszanować niepalących.
Co do ciężarnych z papierosem w ręku- pozostawię to bez komentarza.
Skandal - palące przyszłe mamy w szpitalu!!!
Proszę się pode mnie nie podszywać gościu z 23:12. A ironizować to sobie możesz z bardziej błahych problemów, na twoim poziomie.
Niby masz rację, ale powinna być palarnia. Nie idzie się tam dla przyjemności, a w większości przypadków takze bez wyboru. Właśnie jestem w trakcie rzucania i wiem, jak trudno się obejść palaczowi bez "peta" .Niech zrobią miejsce, gdzie się można truć, wtedy niech wyganiają palących do tych miejsc.
no dokladnie powinna byc palarnia ja jak lezalam na gin. to kobitki latały do lazienki że sie nie dalo wytrzymac w pokoju a i pielęgniarki nie lepsze mialysmy balkon lekarzy za oknem wiec okno otwarte bylo tylko dopoki ktos nie wyszedł z lekarzy na ten balkon i nie palil!!
Każda "pracownica szpitala" ma swojego przełożonego, który z pewnością zainteresowałby się złożoną przez pacjenta skargą. Szpital jest jednostką publiczną, zatem obowiązują go przepisy dot. skarg, wniosków i zażaleń (KPA), a także ustawa o prawach pacjenta :)
Myślałam aby zadzwonić do GO i poruszyć ten temat, jednak wątpię czy by to kogoś zainteresowało. Tak, jak napisała wilemo5,jestem w mniejszości ( odwrotnie, jak w innych cywilizowanych krajach) i jedyne co mogę zrobić, to pożalić się na forum. Nawet tutaj temat nie jest do końca zrozumiany, bo gimnazjaliści biorą udział w dyskusji o której nie mają pojęcia, a że wakacje, brzydka pogoda, to się nudzi.
Philo Sophia, piszesz o prawach pacjenta. Jest coś takiego,leży na każdej sali. Służy jedynie do wglądu i spełnienia obowiązku przez szpital, bo i tak nic z tego nie jest respektowane.
Dużo się pisze o złym standardzie, opiece w naszym szpitalu. Po moim pobycie w tej placówce utwierdziłam się w przekonaniu,że jest to prawda. I nawet, gdyby zamknęli ten szpital, nie było by mi go żal. Nie dziwię się też,ze kto może, to załatwia sobie leczenie w innych placówkach tego typu, byle nie być tutaj leczonym.
Marleno, mozesz przedstawic ten temat jednej z ostrowieckich gazet bo to wbrew pozorom tylko wierzchołek góry lodowej jesli chodzi o łamanie praw pacjenta.
GO i inne tego typu broszurki nie można nazwać gazetami.
a znasz jakąś ostrowiecką nie-broszurkę? a może do Forbes piszesz? :)
Podejrzewam,że nawet zgłoszenie do prokuratury nic w realiach ostrowieckich nie da.A jest ku temu taki powód bo to już jest zgodnie z przepisami przestępstwo i takie zachowanie może być ścigane z mocy prawa.Ale kolesiostwo wśród elit ostrowieckich notabli jest chyba wszystkim znane,więc chyba daremny trud
Przyjęto nową ustawę ? będzie można palić w szpitalach
ar | aktualizacja: Pt, 2010.03.05 13:31
Całkowity zakaz palenia w miejscach publicznych nie zostanie wprowadzony. Przyjęta nowelizacja ustawy rozszerza wręcz zakres miejsc, w których będzie można zapalić papierosa. Warunkiem jest jednak wydzielenie przez właściciela budynku odpowiedniego pomieszczenia do palenia, czyli tzw. palarni.
Przyjęto nową ustawę ? będzie można palić w szpitalach
Projekt wprowadzenia zakazu palenia papierosów w miejscach publicznych od początku budził ogromne kontrowersje. Jedni z ulgą przyjęli założenia, które zakazywały palenia w miejscach publicznych. Dla nich oznaczało to spokojne przebywanie w kawiarniach i pubach oraz koniec problemu z biernym wdychaniem dymu papierosowego. Dla palaczy, ustawa była nie do przyjęcia. Twierdzili, że zakazuje swobody i wolności w życiu codziennym.
Sejm podjął poprawki dla ustawy antynikotynowej. Nowelizacja okazuje się być zbyt restrykcyjna. Palić papierosy będzie można na terenie szkół, placówek edukacyjnych, szpitali, lokali gastronomicznych, w miejscach pracy. Warunek jest jeden ? właściciel musi urządzić w tym miejscu palarnię.
Palić nie będzie można natomiast na przystankach, placach zabaw, plażach oraz w środkach transportu
"Palić papierosy będzie można na terenie szkół, placówek edukacyjnych, szpitali, lokali gastronomicznych, w miejscach pracy. Warunek jest jeden ? właściciel musi urządzić w tym miejscu palarnię."
O to chodzi, a nie jak kto i gdzie chce smrodzi naokoło. Nie ma palarni, nie ,ma palenia. Jeżeli w szpitalu są porozwieszane informacje o zakazie palenia, to chyba coś to oznacza. A może ktoś zapomniał je zdjąć i wiszą niepotrzebnie?