Powinni jeszcze wprowadzić zakaz sprzedaży wyrobów alkoholowych w związku z pandemią, bo jednak młodzież, jak i stali "konsumenci" zbierają się w grupy i raczą się trunkami.
Powinni za takie wpisy w kaftan ubierać i na kiju jedzenie podawać.
Widzę, że jesteś zaznajomiony z autopsji w takiej formie odżywiania.Nie dziwi teraz twój nick - kgb.
Nick to tylko inicjały.Każdy w nim widzi to za czym tęskni.
Widocznie tęsknisz, bo inaczej dlaczego obrałbyś sobie takie inicjały?
Obrałbyś? Obrać możesz sobie ziemniaki na obiad.Swoich się wstydzisz? Czemu się nie podpiszesz? czyżby Stanisław Sosna? w skrócie ss.
Jaki ty jesteś inteligent, ho ho, a z twoich dotychczasowych wpisów zupełnie inne wnioski można wysnuć. Podciągnąłeś się po kontaktach z mądrymi ludźmi z forum. Rozwijaj się dalej.
Też to zauważyłem, pseudo inteligencja...
Zajrzyj mądrusiu do słownika PWN to dowiesz się, że nie tylko ziemniaki można obrać.
Krzysiu czy to ty? znany opozycjonista który dostał jedno mieszkanie od huty a drugie od miasta?
Pudło.Nie dostałem żadnego mieszkania od huty ani od miasta.Z Krzysiem trafione.
Bardzo słusznie, bo kto z tych pijących przestrzega zasad higieny. To też mogą być ogniska szerzenia epidemii.
Dokładnie tak! Ludzie przychodzą do sklepu brudni i śmierdzący, nie ma mowy o żadnej higienie. Mówi się o myciu rąk, a co kiedy ludzie nie myją się wcale?! Źródło zarazy wszelakiej. Współczuję tym którzy pracują w tej branży. Teraz jeszcze bardziej bo w dobie koronowirusa nie wiadomo z kim ma się do czynienia. Ruch natężony bo przecież trzeba zrobić zapasy piwka czy innych trunków a sprzedawca musi obcować z klientem, a przecież niewiadomo z kim ma do czynienia - czy to ktoś kto wrócił zza granicy np. z Włoch czy podejrzanie kaszle. Tak samo jak pracownicy wszelakich Biedronek czy innych marketów spożywczych - nikt o nich nie myśli że są narażeni. Zamknięto szkoły, puby i restauracje, placówki kulturalne, galerie handlowe, granice, a monopole i spożywka działa. Ludzie co tam pracują mają bezpośredni kontakt z osobami które kaszlą i kichają i nawet nie zakrywają przy tym twarzy. Klienci grupy specyficznej płacą tylko gotówka, bo przecież mają pieniądz z akcji "pan da". W kolejce moze stać niejedna "Włoszka", która wróciła do miasta i zapomniała zgłosić się do sanepidu czy np. owej "Włoszki" bliscy którzy mieli z nią kontakt. Nie zazdroszczę pracownikom tych branzy.
Najgorzej jak takiemu mamutowi z kija wali niemytego 2 m-ce ,albo meduzie niemytej z groty smród taki że nocha wykreca ,Tak to może byc siedlisko koronawirusa
a kto z tych pijacych bedzie mial wirusa w wydychanym powietrzu? do szkoly1 na chemie i biologie!
A ty na nauki czytania ze zrozumieniem gamoniu.