No jasssne. Ja bym jeszcze zaproponował by wkładać płytę do mikrofalówki. Wtedy wyschnie jeszcze lepiej! :))
chodziło mi o temperaturę 100 stopni w piekarniku, aby woda wyparowała nie tylko z wierzchu,ale też ze środka płyty,gdyż jak niektórzy nie wiedzą, laminat jest wielowarstwowy. I to wiem również od fachowca z filmu, który już naprawił setki zalanych laptopów i jak dla mnie jest autorytetem
No jasne, że jest. Nie prościej posypać od razu mąką żeby się zarumienił? Jeśli cokolwiek naprawiamy (aparatura medyczna) to zwykle od razu widać, że na płycie coś wybuchło/rozlało się (dioda, kondensator, rzadko scalak). W ruch idzie izopropyl i wanienka. I to wystarczy. Mając dokładny schemat takiego urządzenia jestem w stanie sprawdzić jakie napięcia powinny być na poszczególnych elementach płytki. Jeśli zachodzi potrzeba wymiany układu mamy kupione odpowiednie sitka.
sitka i kulki to są na procesor,mostek albo układ graficzny. No ale do zwykłych układów używa się lutownicy. Akurat tutaj facet rzadko korzysta ze schematów, bo usterki się powtarzają. Okazuje się że nie wszystko widać, facet stosuje tzw próbę zwarciową zasilaczem warsztatowym i bada który element ma zwarcie i się grzeje na płycie. Sprytne rozwiązanie. Niedługo zamierza kupić kamerę termowizyjną do szybszej diagnozy
Z niecierpliwością czekam aż kupi bombę kobaltową,aby zniszczył to co spierdolił..xD