Mialem zglosić się w piatek ale na smierć zapomniałem i nie wiem co robic, czy gonić do lekarza czy iśc do urzędu pracy i spróbować się jakoś wytłumaczyc.Jak oni podchodzą do tego,miał ktoś podobny przypadek.
Konicznie leć do lekarza po L4, bo dla nich nie ma czegoś jak zapomniałeś. Miałam taką samą sytuacje. Zwonienie trzeba dostarzczyć w ciagu 7 dni.
tylko L4 może Cię uratować masz na to do 7 dni ... inne tłumaczenia nie wchodza w gre niestety...
Nie do końca:) Może być też zwykłe zaświadczenie od lekarza, że byłeś na jakimś badaniu lub wizycie. Wówczas na tydzień lub dwa skreślą Cię z listy. Po tygodniu rejestrujesz się od nowa.
Lekarz, albo jakiś pracodawca, który wystawi zaświadczenie, że byliśmy na szkoleniu/rozmowie o pracę.
zdecydowanie lekarz :(
unhollyseth tylko i włącznie druh L4-wiem bo miałam ten sam problem. Zaświadczenie zaniosłam i się nie liczyło. Cały dzień na badaniu się nie jest-a w pup przyjmują od 8-14, więc tyle badanie nie trwa. Tylko L4
Ale badanie nie musi być w Ostrowcu:) Ja tak miałem przed wakacjami i zaniosłem zwykłe zaświadczenie. na tydzień mnie skreślili, po tygodniu znów się rejestrowałem.
Ale w Ostrowcu byłeś zarejestrowany? Bo pierwsze słyszę, żeby tylko na tydzień skreślili. Mnie powiedziano, że minimalnie na 3 miechy wykreślają.
W Ostrowcu:) Nie wiem jako to zrobili, ale cały czas się ładnie uśmiechałem do Pani za biurkiem:)
A to stanowisko to na jaką literkę?:))) Bo chyba nie na tą co ja:P
Teraz tylko L4 ratuje, a w przypadku odmowy pracy albo stażu nawet tłumaczenie ,że nie ma się z kim zostwić dzieći nie ratuje bo mają wytłumaczenie że są przedszkola babcie ,opiekunki.Po swoim uzasadnieniu wyrejestrowują i już mają mniejszą ilość osób bezrobotnych i według ich statystyki bezrobocie spada bo dobrze aktywizują bezrobotnych.Takie moje zdanie.
Jak są kobiety [w wieku dojrzałym] bezrobotne, to każą im przejść na ubezpieczenie męża i z PUP wyrejestrowują-więc faktycznie bezrobocie maleje:)
wez sobie zaswiadczenie z oddawania krwi ;> tyle ze nad data bedziesz musial popracowac;P
A od kiedy to L4 TYLKO obowiązuje? Zapomniałem o terminie i poszedłem później. Powiedziałem prawdę. Sympatyczna kobietka pokiwała głową i zrobiła wszystko (powiedzieć jej nie wolno) że sam wpadłem na pomysł iż cały dzień spędziłem na rozmowie kwalifikacyjnej o pracę - stosowne moje oświadczenie. Do tego przyniosłem zaświadczenie z "miejsca pracy" gdzie byłem na rozmowie.... wszystko zgodnie z literą prawa. Żadnych utraconych praw.
Tak ale pewnie nie miałeś prawa do zasiłku. Zresztą jak mi Pani powiedziała, dostała Pani pouczenie przy rejestrowaniu się. Dla nich słowo zapomnialam/ łem nie istnieje.
Może i słowo zapomniałem istnieje ale jak ich sprawdzą to na jakiej podstawie zostało usprawiedliwione nie stawienie się w wyznaczonym terminie skoro potwierdza się własnym podpisem przyjęcie do wiadomości terminu, teraz na ładne oczy nic nie ma obowiązuje biurokracja, i taka "Pani" może mieć później nieprzyjemności za "dobre serce" a osobę bezrobotną której pomogła może to "g" obchodzić najważniejsze że "udało się"