naprawdę?
Wiec jak sie umówimy by cały Ostrowiec o tym nie wiedział?
No to dobrze, a smakosz będzie smakował kawkę co dzień to z inną samotną
Myślisz? A mnie się wydaje, że pije ją sam. Albo tylko z samotną@.
Tez bym poznala takiego samotnego do 40-stki.Kawa rozmowa a potem sie okaze co z tym ptaszkiem zrobic tylko bez podtekstow:)
Facet w średnim wieku 40(+) zaprosi chetną panią na kawę. Cel miłe towarzystwo i inaczej niż zwykle spędzony wieczór.
A jesteś rozmowny? Do jakiego wieku szukasz towarzyszki?
Czego się boisz? To już spotkać się w publicznym lokalu nie możesz z facetem?
Kawę wypijesz, pogadasz i tyle. Chyba,że coś więcej planujesz? A może męża się boisz, bo potem awantura i ..... powie Ci PA PA.
Jeśli nie to o co chodzi?
Nie ryzykujesz -jesteś sama i czekasz na cud, ryzykujesz - poznajesz nowych mniej lub bardziej interesujących facetów. A może jest wśród nich ten, na którego czekasz?
Ostrowiec mały wiec łatwo zweryfikować gościa czy stanu wolnego czy nie.
Ja w ten sposób poznałam swojego obecnego partnera i choć cudem nie jest to jesteśmy szczęśliwi, bo jest dla mnie dobry, kochający i wierny. To się liczy. A uczucia odwzajemniam w równym stopniu, a może nawet bardziej. Ma swoje złe nawyki i ja też, ale oboje razem dążymy do ich elminowania.
Chciałabym, żebyście Wy szukające swoich ideałów troszkę sobie odpuściły i patrzyły na faceta bardziej pobłażliwie. Ideałów nie ma. Ale są faceci, którzy po bliższym poznaniu są warci waszego uczucia.
@szczęśliwa Twoje wywody o szczęściu podobne troche do transakcji handlowej. " cudem nie jest"...... A powinien być dla Ciebie. .."dążymy do eliminowania złych nawyków" I ani słowa o namiętności To ma być szczęście?
Ja wlasnie takiego faceta szukam.On ma swoje przyzwyczajenia i nawyki i ja tez,trudno to zmienic ale mozna i czasem warto je zaakceptowac,na tym polega wlasnie wspolne zycie.
Czemu kobiecie po rozwodzie tak trudno znaslezc odpowiedniego mezczyzne?Czesto sa same przez lata poswiecajac sie dzieciom ktore trrzeba wychowac.A czy one sa skreslone i nie maja prawa do szczescia?Jestem jedna z nich...