To się nazywa cwaniactwem i pasożytnictwem. Kiedy ty, z radosną miną pobierasz co miesiąc zasiłek na dziecko, które powinniście utrzymać z mężem, bo taki jest obowiązek rodziców, ludzie na emeryturach odchodzą od kas w aptekach, bo nie stać ich na wykupienie leków ratujących ich życie lub latami czekają w kolejce do specjalisty, a niepełnosprawnych nie stać na rehabilitację, która może pozwolić im bez bólu przeżyć kolejne miesiące. Poza tym, wszystko jest OK. Możesz być z siebie dumna, bo łaskę robisz, że pracujesz.
co do emerytów to wina jest państwa po 1990r wszyscy co robili za komuny mają w miarę normalną emeryturę ale już po TRANSFORMACJI robota na czarno minimalne zarobki najniższy ZUS i teraz są skutki .
Nie robię łaski,ze pracuję. Dzięki naszej pracy stać nas na wszystko. Tej kasy z 500+ czy te 300 na początek roku szkolnego nie mieliśmy jeszcze okazji ruszyć. Ale co sugerujesz, że jeśli ja nie wezmę tylko dlatego, ze Tobie się nie należy to emerytom będzie lżej? Ja na swoją emeryturę sobie odkładam, ponieważ nie wiem czy mogę liczyć na zus choć co mc od lat sporo mnie kasują(dg...) więc dlaczego mam nie odebrać tego co moim dzieciom rząd przyznał? Ps, pracuję nie tylko dla pieniędzy ale i dla przyjemności, uwierz mi, że praca może dawać ogromną satysfakcję. Czyż to co prezentujesz to nie zawiść i hipokryzja? Gdyby tobie pomimo tego, że nie potrzebujesz tych pieniędzy przyznali je to pobierałbyś czy jednak byś zrezygnował? Pytanie retoryczne, odpowiedź znam jak i większość czytajacych a ty pewnie udzielisz innej...
Daj spokój, kobieto. Ani mi nie zazdrość, ani nie czuję się pokrzywdzony. Mogę czuć się dumny, bo ja swoje dzieci wychowałem bez jałmużn rządowych i nikt przeze mnie nic nie tracił. Mam nadzieję, że niedługo, jak skończy się czas wyborów, tak koło maja, skończy się też kupowanie głosów za zasiłki. Forma talonów na konkretne cele ma moje poparcie w ostateczności, bo jeśli już mam czyjeś dzieci sponsorować, to chociaż niech się za te pieniądze rozwijają, a nie korzystają z tego mamusie na fryzjera i zakup nowych kreacji.
11:22 - może to twoje dzieci traciły, bo mogłeś im jeszcze więcej zapewnić korzystając z dodatków na dzieci rozdzielane przez rządy?
O moje dzieci nie musisz się martwić. Pracowałem na kilku etatach i miały wszystko, z czego w tamtych czasach korzystały inne dzieci. Dziś są po dobrych studiach i pracują, bo są nauczone, że w życiu nie ma nic za darmo na dłuższą metę. Szczęście nie może wiecznie trwać, ale to już nie mój problem.
Pracowałeś na kilku etatach - to znaczy na ilu, jeśli etat to osiem godzin? :)
I jak miałeś czas dla dzieci pracując na kilku etatach?
Ok, pracują, czyli są dorosłe, mają pewnie powyżej 25lat, skoro sąjuż po dobrych studiach. I jeśli na ich dzieci też będzie się należało 500+ to nakłonisz ich aby tej jałmużny nie brały?
Skoro pracowałeś na kilku etatach to znaczy że nie widziały Cię praktycznie w domu. To najgorsze, co może czuć dziecko.
Wiesz, ja też moje dzieci bez żadnych jałmużn wychowuję, zostawiam dla nich te pieniądze. Nie płaczę, że dali za późno i na najstarsza córkę nie dostałam grosza. Emerytami nie zamydlaj oczu zazdrośniku. Ja swoim rodzicom pomagam finansowo, teściowej leki wykupuję co mc, nawet nie ma pojęcia ile kosztują i nie zna lekarza w nowej przychodni. Może niech każde dziecko pomoże swoim biednym rodzicom emerytom a nie ma żal, że rząd coś dał dzieciom. Nie wydaję grosza z tych pieniędzy, które są na osobnym koncie i tylko naszych dzieci a utrzymujęmy je z naszej pracy. Może zamiast płakać nad losem swoich rodzicóW wykaż się zaradnością i pomóż im. Jeśli każdy z nas tak zrobi to emerytom będzie lżej.
11:31. Gdybyś choć przez chwilę pomyślała, co piszesz i umiała czytać ze zrozumienie, to mogłabyś dojść do odkrycia, że jestem już w takim wieku, że moich rodziców nie ma już wśród nas. Nie zamierzać ci się tłumaczyć i również nie życzę ci, abyś musiała się opiekować swoimi rodzicami, tak jak ja, bo ciężko chorowali. Robiłem to z wielką przyjemnością i gdyby do dziś żyli, również niczego bym nie żałował, nie oglądając się na pomoc społeczną, a tym bardziej nie śmiałbym tego wymawiać. Ty masz dzisiaj drugą zmianę, czy urlop?
Ja dziś jak co dzień jestem swoją szefową i sama sobie planuję swój czas. No i nie muszę poswięcać więcej czasu pracy niż dzieciom. Twoim współczuję, że nie miałeś czasu na ich wychowanie, bo praca na kilku etatach. A takiego odkrycia, że Twoi rodzice nie żyją jak miałabym dokonać? Sama mam córkę na studiach a nie urodziłam Jej w wieku 18lat, więc siłą rzeczy w podobnym wieku raczej mozemy być. No i skoro już te dzieci masz takie dorosłe to czy wnuków na pewno nie masz? Nie pobierają dzieci 500+? Najbogatsi też biorą.
Powiem Ci, że dla mnie 500zł nie wystarczyłoby na fryzjera i kreacje, nie mówiąc o innych wydatkach typu kosmetyki, fitness, teatr itd. Cieszę się, że jednak zostają luźne pieniądze, ale wiem, że dla niektórych te pieniądze to za mało na samo utrzymanie dziecka jeśli nie pracują. To są grosze przy dzisiejszych cenach, ale niby pracującym mają dać teraz więcej, ja dostanę ale Ci biedniejsi nie i wcale mnie to nie cieszy.
Śmieszny i żałosny jesteś zazdrośniku 11:22. Nie martw się, nic się w maju nie skończy, nie masz na to wpływu - na szczęście.
Dzięki za ocenę i powodzenia. Kiedyś się okaże, kto był śmieszny i żałosny, a czy nie mam na to wpływu, też się okaże. Ja nie mam takich zmartwień, jak wy.
Ale powiedz coś więcej o tych wielu etatach i obecności w domu, ok?
Jak nie masz zmartwień skoro cały czas marudzisz 11:54