No niestety nikt więcej nie da. Zarobki w mieście są małe. Jakbym miał płacić po 15 czy 20 zł za taksówkę to wolałbym z buta lecieć. Nie stać mnie.
Nikomu nic się nie opłaca a każdy jeździ i coś z tego ma
A no właśnie,jak się nie opłaca to zlikwidować działalność----proste.
Ludzie, czytacie ale bez zrozumienia. Piszą ludzie że jak się ma grupę inwalidzką, emeryturę czy jest możliwość jazdy na KRUSie to jak najbardziej taksówka się opłaci. Na dużym ZUSie jeżeli nie masz innej działalności to osobiście nie polecam, jak wiele osób z tego wątku. A jeżeli ktoś uważa że są z tego kokosy to jak pisałem, są miejsca w korporacja, tylko jakoś nie ma chętnych.
Więc jeżeli chcesz spędzać ok. 250-300 godzin w miesiącu w aucie, poświęcając życie rodzinne i towarzyskie to ten zawód jest dla Ciebie.
Ale pamiętajcie że wszędzie dobrze gdzie nas nie ma.
Dorobić a zarobić jest wielką róznicą.Np:Dorobić do drugiego dochodu np 500zł i luz....można brać za kurs i 4zł.A prowadzić prawdziwą(pełną działalność z dużym ZUS-em,kosztami paliwa,amortyzacją auta itp.itd)to już "sztuka latania"...i tym to się różni dla tych co nie wiedzą))
Zasada w/w dotyczy wielu DG np.handlujący na Targu,bazarku,nie wymienię tych co handlują na "dziko"..itp.Jedni handlują i drudzy "handlują".Nie równe szanse niestety......
Jechał gość od Szpitala na Sandomierską po klienta.Kurs Sandomierska-Rynek 5zł-jak to się może opłacać dla taksówkarza?
Duża konkurencja i dlatego mu się opłaca...))
Do tego doprowadzili ikarzyści! W innych taksówkach kierowcy jeżdźą mniej ale zarabiają więcej.
Dla klienta korzystnie,a dla taksówkarza niekoniecznie.Wystarczy dwie osoby i płacą jak za autobus MPK...Chyba w Polsce nigdzie nie ma takiej taniej Taxi jak u nas.
U nas nie ma TAXI.U nas jest coś na czterech kołach,z którego czegoś wszyscy chętnie korzystają.To nie zawód,to desperacja.Rodzina zrzuca się na samochód,świeżo upieczony kierowca czuje,że będzie bogaty jeżdżąc na taxi,a po pewnym czasie nici.Coś w samochodzie się psuje i nie ma kasy na część.Dlatego bardzo wielu korzysta ze szrotu.Całą winę należy zrzucic na rządzących.Kiedyś był limit taksówek w mieście i kolejka czekających ,aż któryś taksówkarz zwolni miejsce.Wtedy każdy taksówkarz dobrze zarabiał.Tak się zastanówcie.Czy nie lepiej widzieć stu zadowolonych niż czterystu narzekających?
Zajęcie typowo dla osób dorabiających do emerytury,renty,itp.Z tego zajęcia(bo to trudno nazwać pracą za takie pieniądze) rodziny raczej nie utrzymasz.
każdy taksówkarz ma własną dzialalność,. 1000 zł idzie na składki zus więc coż się dziwić
Apropo taniej taxi - ile powinien kosztować kurs spod You & Me na Bałtowskiej na Henryków przed północą?
ZUS 2018r-1230zł dla taksówkarza to jest opłata typu "horror".