chodować ?
hodować chyba
Co gościu z 15:11 znasz się na przepisach w tej dziedzinie,widocznie masz u siebie taki porządek i bronisz brudasów.Prawo mówi oby nie być uciążliwym dla sąsiada i dbać o porządek na granicy działek a nie rozsiewać pokrzyw i zielska u sąsiada.
Chyba jednak da się coś z tym zrobić bo moja znajoma ma pusta działkę budowlaną a wokół sa domy to straz miejska ciągle ją upomina żeby wykosiła i uporządkowała jak tylko troszkę zarośnie bo pewnie to przeszkadza innym i słusznie. Ona tez nie ma o to pretensji tylko wynajmuje faceta i robi porządek.
Hej specjalistko od POŻĄDKÓW zajmij się uporządkowaniem pisowni i swoich brudów, a nie wsadzaj nosa na cudzą działkę, bo ci ktoś przytnie. nie zaśmiecaj języka polskiego bo ktoś wezwie inną straż i cię spotka kara.
opryskaj środkiem na chwasty to na jakiś czas przestanie rosnąć
Ja ty taki mądry z 11:38 po co tu wchodzisz i czytasz bzdety idź na fora gdzie będziesz się mógł wykazać stosowną wiedzą i dyskutować,wielki intelektualisto
Ja przynajmniej nawiązuję dyskusję a to właśnie jeden z wyznaczników inteligencji. Ty ograniczasz się do rozkazywania mi abym tego nie czytał i poszedł sobie na inne forum. Świadczy to z twojej strony jedynie o braku argumentów oraz braku umiejętności prowadzenia dyskusji. Mam w związku z tym radę dla ciebie podobną do tej twojej. Znajdź sobie forum, na którym zbytnią wiedzą i inteligencją wykazywać się nie będziesz musiał ponieważ twój komentarz jest poniżej nawet tak niskiego poziomu jakie dominuje na tym forum.
Ci co nie rozumieją drugiej osoby pewnie nie są posiadaczami działek.
Gosciu 15:54 Zrozum człowieku,ze nie mozesz miec na działce takiego porzadku jaki Ci sie podoba. Na wiosne straz miejska chodzi i kaze porzadkowac swoje posesje. Przynajmiej w moich rejonach, wiec o czyms to swiadczy-prawda?Bronisz brudasów az cie sie z nosa kurzy.Jesli nie da sie załatwic sprawy w normalny sposób to wzywa sie straz miejska i koniec dyskusji.To sprawa nie mniej szkodliwa społecznie niz zle zaparkowane auto.O podejrzewam ze gdyby ci sasiad zle zaparkował to wiedzialbys jak to zalatwic ,nawet wzywajac straz.A działki nie masz bo mieszkasz w bloku wiec problem ktory cie nie dotyczy jest problemem blachym. Wstydz sie czlowieku. Magda trzymaj sie.
Ja tam lubie zarośnięte posesje,u kobiet oczywiście :)))
Co do tego, że niby bronię brudasów - nigdzie nie napisałem, że pochwalam postawę sąsiada Magdy. Niestety osoby, które nie potrafią czytać ze zrozumieniem nigdy tego nie zrozumieją. Spróbuję więc wyjaśnić po raz kolejny.
Nie bronię sąsiada ani osób jemu podobnych, które nie mają porządku na własnej posesji (nie broniłem go w żaden sposób w żadnym komentarzu i nadal tego nie zamierzam robić). Ja piszę cały czas jedynie o tym, że straż miejska nie jest od takich rzeczy. Taką sprawę można załatwić na wiele innych sposobów - to po pierwsze. Straż miejska nie ma kompetencji aby nakazywać komuś sprzątanie na jego prywatnej posesji - to po drugie.
Wiem. Może źle się cały czas wyrażam. Pisząc o uprzątnięciu miałem na myśli sytuację Magdy, a raczej jej sąsiada. Tyczyło się to uprzątnięcia chwastów i innych rzeczy, które przeszkadzają Magdzie. To, że mogą nakazać uprzątnięcie śmieci jest oczywiste ponieważ różnego rodzaju śmieci mogą stanowić zagrożenie.
jeśli masz zniszczone ogrodzenie-a Ty je stawiałaś-tylko i wyłącznie z powództwa cywilnego,nawet jak Straż ustali właściciela nie poda Ci jego adresu bo jest ustawa o ochronie danych osobowych.
Tak się będziesz użerać z sąsiadem 'hodowcą buszu',jak ci z tego wątku z 'miłośnikiem codziennego ogniska ' (czytaj spalarni liści i śmieci) latem w sąsiedztwie ogrodów warzywnych i ozdobnych,najczęściej w samo południe.
Udanych negocjacji i zwycięstwa po latach znoju.
http://www.ostrowiecnr1.pl/forum/watek/miejsca-w-ostrowcu-gdzie-mozna-legalnie-robic-ognisko/s3/
Trzeba dzwonić . Straż Miejska nawiąze kontakt z właścicielem i upomnienie go żeby dbał o swoją własność i nie stwarzał problemów osobom mieszkającym w sąsiedztwie. Działka ma zostać uprzątnięta .
Edek zastanów się co piszesz do mnie i po co . Można mieć deficyt wykształcenia i ogólnej wiedzy czyli być głupim w tradycyjnym tego słowa ujęciu ale też można posiadać dużo wiedzy wyuczonej a przy tym być głupim życiowo czyli często popełniać wspomniane wyżej błędy nie radzić sobie w kontaktach międzyludzkich . Wchodzić w toksyczne relacje . Głupota wynika też z braku wrodzonej inteligencji i niechęci do pracy nad sobą bo niewątpliwie część z nas (na szczęście niewielka) ma intelektualnie pod górkę ale przy włożonym wysiłku w pewnym stopniu da się to nadrobić . Natomiast zgłupieć można z czasem na co niewątpliwie wpływają różnego rodzaju zaburzenia i uzależnienia które nie tylko rządzą życiem ale też rujnują psychikę , otępiają , pozbawiają mózg szarych komórek .
A myślałaś o powództwie cywilnym? Według mnie to najrozsądniejsze rozwiązanie. Zerknij sobie na dział II kc pt. Treść i wykonywanie własności. Może najpierw wyślij wezwanie do sąsiada, żeby zrobił porządek pod rygorem skierowania sprawy do sądu, zachowaj recepis i kopie listu i załącz do powództwa jeśli sąsiad nie zrobi porządku.
Po według mnie on nie stosuje się do zakazu immisji.