Sprawa dotyczy wpisów pokrzywdzonego w wewnętrznej sieci, przeznaczonej do komunikacji z pracownikami, które miały miejsce w maju zeszłego roku. Wtedy IKEA ogłosiła jeden z dni "dniem solidarności z osobami wykluczonymi z LGBT.
Mężczyzna wziął tego dnia urlop na żądanie, by nie uczestniczyć w wydarzeniu, które uważał za sprzeczne ze swoim sumieniem i przekonaniami religijnymi.
Kiedy w firmowym internecie ukazał się artykuł "Włączanie LGBT jest obowiązkiem każdego z nas", pokrzywdzony zareagował napisaniem komentarza, na który składały się dwa cytaty z Biblii. Mówiły o tym, że "biada temu, przez którego przychodzą zgorszenia" i że "ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą, popełnia obrzydliwość".
Wskazał, że pokrzywdzony, umieszczając cytaty z Biblii, uzasadnił tym swą odmowę włączenia się w działania promujące LGBT+. "Rezultatem było wręczenie mu wypowiedzenia"
Kierowniczka ds. zarządzania zasobami ludzkimi w sieci handlowej IKEA, która podjęła tę decyzję, usłyszała w środę zarzut ograniczania praw pracowniczych ze względu na wyznanie. Grozi jej grzywna, kara ograniczenia wolności albo kara do dwóch lat więzienia.
Polska konstytucja w art. 53 formułuje zasadę wolności sumienia i religii, z kolei art. 54 zapewnia wolność wyrażania poglądów, art. 24 wreszcie mówi o prawach pracowniczych.
Każdy pracodawca, w tym międzynarodowy koncern, jest zobowiązany do „poszanowania prywatności pracowników, unikania w stosunku do nich działań ideologicznych, poszanowania wolności wyrażania poglądów, sumienia, religii, niedyskryminowania pracowników ze względu na światopogląd”.
https://niezalezna.pl/332108-zarzuty-dla-kierowniczki-ikea-mowimy-stop-ideologizacji-w-miejscu-pracy
https://niezalezna.pl/331920-zwolnila-pracownika-za-cytowanie-biblii-uslyszala-zarzuty-mezczyzna-nie-popieral-lgbt
To oczywiście typowa półprawda
"Akceptacja i promowanie homoseksualizmu i innych dewiacji to sianie zgorszenia" - tak rozpoczął swoją internetową wypowiedź były już pracownik Ikea."
"Pismo Święte mówi: biada temu, przez którego przychodzą zgorszenia, lepiej by mu było uwiązać kamień młyński u szyi i pogrążyć go w głębokościach morskich". A także: "Ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą, popełnia obrzydliwość. Obaj będą ukarani śmiercią, a ich krew spadnie na nich"
Wstawiłem co konkretnie napisał ów biedny pokrzywdzony pracownik. Każdy może sobie ocenić sam całą sytuację.
I bardzo słuszny wyrok. W pracy zajmujemy sie pracą, a nie ideologiczną agitacją.
Czyli nie nugujesz prawdy płynącej z prawa Bożego, na której oparł się tamten zwolniony za wiarę człowiek?
Za to prawo Boże jak piszesz sporo kleru straciłoby pracę i życie.
"Ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą, popełnia obrzydliwość. Obaj będą ukarani śmiercią, a ich krew spadnie na nich".
Tylko ci, którzy obcują z kobietami by przetrwali.
Życie wieczne (s)traci każdy, kto się nie nawróci i umrze w swoich grzechach, zaś powołanie takiego człowieka (do czegokolwiek), czy do małżeństwa, czy do posługi kapłańskiej, czy też do życia konsekrowanego, nie wyda dobrych owoców.
Kropka...bo to nie ten temat. Jak chcesz mydlić, to są ku temu odpowiednie wątki, w ktorych możesz "beknąć" antyklerykalnie. :))
Felice, to nie jest forum sekty NEO, przypominam ci.
Nikt życia wiecznego nie straci bo jest ono wpisane w duszę człowieka. Jest ona nieśmiertelna i nieustannie się rozwija. Każdy błąd można a nawet trzeba poprawić w kolejnych wcieleniach.
Neguje - dla mnie to żadna prawda a kościół odcina się od bezpośredniego interpretowania biblii zwłaszcza starego testamentu. Rozumiem, że każdy islamista powinien cię od razu zamordować, bo tak mu religia nakazuje? Przecież to jego wiara i ma prawo wedle ciebie.
Ale macie zmartwienia.Kraj w ruinie a wam tylko dupy w głowach.
Felice,jakie bzdury.Twoja religia jeszcze nie istniała na świecie,kiedy religie Wschodu były wyznawne przez miliony.Respektu troche dla innych wyznań i ludzi proszę.Uważasz,że tylko twoja religia jest prawidłowa?
A ponadto historia mojej korzeniem sięga czasów, gdy pojawił się pierwszy człowiek, tj. gdyby filozoficznie uznać, że wiek Ziemi to dzień asyronomiczny o 24 godzinach, to ten początek nadtąpił w 43 sekundzie przed 24.00, a gdyby przyjąć - z innego punktu widzenia- że ten początek wiary, którą wyznaję w historii zbawienia człowieka przypadł na rok ok. 4000 przed Chrystusem, to uznać trzeba by było, że miał on miejsce w 1/13 sekundzie przed 24.00.