Witam, czy ktoś z Państwa orientuje się jakie warunki należy spełnić by otrzymać taki zasiłek z MOPSU? Chodzi o osobę bezrobotną zarejstrowaną w PUP, nie posiadającą rodziny, mieszkającą z rodzicami.
Napewno zaswiadczenie z PUP o prawiw do zasiłku,jaka oplata za mieszkanie i dochody na czlonka rodziny(wysokość) to napewno bo sama sie staralam ale jak uslyszalam wymagania za pare groszy to zwątpilam no i to cholerme dochodzenie..
Acha, dziękuje, tej osobie nie przysługuje prawo do zasiłku, była w tamtym roku na stażu. A jaka to kwota tego zasiłku? A czy w przypadku tego zasiłku pracownik socjalny robi wywiad środowiskowy czy coś takiego? bo wiem że coś takiego istnieje. Przepraszam za tyle pytan.
Do tego niestety nie dotrwałam,ale mysle ze tak bo jak pani zadawala mi 100pytań do..czy mama mi pomaga,czy materialnie,czy finansowo?,czy mam telewizor,komputer itd.powiedzialam ze mam telewizor,dziwne zeby w tych czasach nie mieć,zapytala mnie dlaczego go nie sprzedam skoro nhiemam za co zyc?!O malo ze stolka nie spadłam jak to usłyszalam i pierdziele ich nedzne grosze bo to upakarzające
No rzeczywiście chore, a w ogóle jak osoba mieszkająca z rodzicami może sprzedać telewizor czy komputer które nie należą do niej a do rodziców i do nich również należy mieszkanie. Chyba szkoda czasu na załatwianie tego zasilku skoro już na wstępie takie kłody pod nogi a chodzi o parę groszy jednorazowo a nie jakieś stałe dofinansowanie. Dziękuje za pomoc.
Powiem ci ze mialam dofinansowanie do mieszkania,jak urodzilam dziecko oczywiscie chcialam dostac becikowe,pierdzielone pare setek,kazaly mi zrezygnowac z dofinansowania ktore mialam na pol roku,za bogata bylam.Niewiem komu oni pomagaja?bo napewno nie normalnym ludziom ale alkoholikom na wode sie znajdzie,mam tego przyklady w sąsiedztwie
Właśnie spotkałam się z opiniami że MOPS pomaga ale nie tym którzy tego potrzebują naprawdę bo Ci ludzie wstydzą sie pójść, i przerażają ich te wymogi. Chodzą po pomoc Ci którzy mają wiele i jak ma przyjść pracownik socjalny to chowają auta i inne rzeczy żeby nikt nie zauważył. Alkoholikim za to dają kasę którą przepijają.
no jak 300 zł to dla ciebie parę groszy-cóż...chyba nie warto-mnie dużo pomogły w trudnym dla mnie okresie
Jeśli rodzice tej osoby pracują/mają jakieś stałe dochody, a osoba zainteresowana zasiłkiem z nimi mieszka, to z jakiej okazji ma dostać zasiłek? Przecież rodzice ją utrzymują.
Chodzi o zasiłek jednorazowy nie stały, a osoba jest pełnoletnia i rodzice nie muszą jej utrzymywać, to ich dobra wola. Nie zawsze rodzice pracują, mogą być również na emeryturze lub rencie. Wielu młodym ludziom przydałaby się taka jednorazowa pomoc, tym którzy nie pracują a obecnie w mieście trudno o pracę.
Właśnie o to chodzi,jeżeli ta osoba tam mieszka,jest zameldowana a to jej rodzice tzn.ze jej pomagaja czy finansowo czy materialnie(zywia ja np.daja na ubranie bo nie pracuje)dla nich znaczy że nie zginie i dlatego lepiej dac alkoholikowi na nalewke nia bezrobotnemu i normalnemu czlowiekowi.
Nie popadaj w skrajności, że tylko alkoholikom dają. Jeśli rodzice tej osoby mają jakieś dochody i ich średnia ( na trzy osoby - rodzice i ta ubiegająca się o pomoc osoba ) przekracza jakiś tam ustalony odgórnie próg, to uważam, że takiej osobie zapomoga się nie należy. Ma dach nad głową i jedzenie ( pomijam skrajne przypadki, że rodzice odmawiają bezrobotnej córce/synowi obiadu). Uważam ,ze taka zapomoga powinna trafić do bezrobotnej samotnej matki, żyjącej z alimentów czy starszej osoby, której renta ledwo wystarcza na rachunki, niż do młodej osoby, utrzymywanej przez rodziców, której przydałaby się kasa na własne wydatki.
Jakieś dwa lata temu byłam w podobnej sytuacji - młoda osoba, po stażu, mieszkająca z rodzicami - nie chodziłam ani głodna, ani goła i nawet mi przez myśl nie przeszło, by ubiegać się o zapomogę. Co innego, gdybym mieszkała sama, nie miała za co rachunków zapłacić i pusta lodówkę.
Nikt nie powinien się wstydzić iść po pomoc do MOPS ponieważ obowiązkiem tej instytucji jest pomagać.Władzy rządzącej nie jest wstyd,że tyle ludzi młodych jest bez pracy,a ich pensje za wysokie? Im nie ale Wam,nam - wstyd?
Jeżeli młody bezrobotny mieszka z rodzicami,nie ma pracy,to z jakiego powodu i jakim prawem,pracownik socjalny przychodzi na wywiad do mieszkania rodziców i przeprowadza wywiad? Przecież rodzice nie występują o taką pomoc a więc tym samym nie muszą wpuszczać i udzielać żadnych informacji,Niech MOPS załatwi mieszkanie potrzebującemu a potem umawia się z nim na wywiad.
Tylko, że nie bierzesz pod uwagę faktu, że środki na pomoc społeczną są ograniczone i ktoś, kto je w urzędzie rozdziela musi podjąć decyzję, komu potrzebne są bardziej. Nie znam dokładnych zasad przyznawania świadczeń, bo szczęśliwie nie musiałam (jeszcze) z nich korzystać, ale gdybym była urzędnikiem w mopsie, to raczej przyznałabym jej np. wielodzietniej rodzinie, gdzie pracuje tylko ojciec niż młodemu bezrobotnemu, mieszkającemu z rodzicami.
Inna sprawa, że niektórzy kombinują nieuczciwie - sama znam rodzinę, której się dobrze powodzi, bo facet za granicą siedzi, przyjeżdża się tylko do pup-u odfajkować, ale żona i tak ciągle do mopsu łazi i stara się o jakąś dodatkową kasę ( czy dostaje nie wiem, ale co ją widzę, to do mopsu się wybiera;/). Albo ci wspominani alkoholicy - formalnie spełniają kryteria, są biedni, ale to co dostaną i tak przepiją - na to nie ma sposobu, przecież urzędnik nie bedzie z takim typem chodził 24 h i patrzył, na co kasę wydaje.
Rodzina wielodzietna przeważnie dostaje zasiłek stały co miesiąc, a tu pytano o zasiłek jednorazowy.
No to właściwie po co takiemu bezrobotnemu młodemu człowiekowi, mieszkającemu u rodziców zasiłek jednorazowy, powiedzmy kilkaset złotych, bo więcej chyba nie dają. Na zakupy, na imprezkę?
Alkoholikom nie powinni dawać tylko wysyłać ich na leczenie.A te panienki co mieszkają z mamą lub tatą i nie mają kieszonkowego to nic ich tu nie trzyma powinni dupę ruszyć do innego miasta a nawet Państwa za pracą.Dla chcącego nie ma nic trudnego.
Też tak uważam, mops ma pomagać najbiedniejszym, a nie kieszonkowe dawać. Mamunia nakarmi, mops trochę grosza sypnie na wlasne wydatki i hulaj dusza;/